Temat: Calkowita utrata wechu i smaku po covidzie - jak dlugo u was trwala?


Wlasnie koncze (kolejny raz 🤒) covid i nie czuje nic, mogla bym wypic plyn do naczyn i bym nie odroznila go od wody lub oliwy. Wszystko smakuje jak papier lub woda. Nie czuje absolutnie zadnego zapachu, bardzo slabo wyczuwam skrajnie slodkie, kwasne i gorzkie - niestety z dnia na dzien slabiej. Jedzenie jest paskudne i zmuszam sie do niego. Jak dlugo u tych z was ktore calkowicie utracily wech i prawie lub calkowicie utracily smak zajela regenracja i odzyskanie ich? chocby czesciowo?

Berchen napisał(a):

cancri napisał(a):

Za pierwszym razem jakos tak w trakcie wychodzenia z covida juz wrocilo, moze do maks tygodnia po? Za drugim razem nie stracilam ani wechu, ani smaku. Dziwne, ze Ciebie to spotkalo, bo niby badania mowia, ze reinfekcje sa praktycznie bezobjawowe juz.

Ale zdaje sie Noir chyba do tej pory nie ma smaku czy wechu? Czy juz Ci wrocil? W kazdym razie bardzo dlugo nie miala.

ja od 11 kwietnia nadal czuje sie chora- trzeci raz mialam covida i tym razem najgorzej, bo mija dwa miesiace a nadal mam bole stawow i miesni, noga zaczela mi brzeknac, to tyle co do bezobjawowych reinfekcji?

Wiele chorób można przejść lekko lub ciężko i covid nie jest tu żadnym wyjątkiem,tak poprostu jest.

Pasek wagi

Różnie, u mojego taty minęło 1,5 roku, dalej smak nie wrócił i nie zapowiada się, żeby wrocil.

Przyjmuj witaminy z grupy B, np neurovit.

Pasek wagi

Tonya napisał(a):

Różnie, u mojego taty minęło 1,5 roku, dalej smak nie wrócił i nie zapowiada się, żeby wrocil.

Przyjmuj witaminy z grupy B, np neurovit.

Tez jestem półtora roku od zachorowania i o ile smak wrócił w pełni to węch tak na 70%

Moj kowida miał do 9 kwietnia i testy pokazywały, że już go nie ma. od 15.4 znowu miał chory nos jak przy rzekomej koronie, ale test do dziś pokazuje że jest zdrowy. Na przemian ma węch i go traci na tydzień. Potem wraca i tak cały czas. Był u lekarza, ten stwierdził zwykle przeziębienie, a on już psychicznie siada. Wczoraj znowu stracił węch. Ja nie mam zdania i wiedzy co to za choroba, ale jest źle. Dodatkowo doszedł kaszel i naprawdę hektolitry kataru zielono ropnego z krwią. Jutro kolejna wizyta u lekarza. 

Julian98 napisał(a):

Moj kowida miał do 9 kwietnia i testy pokazywały, że już go nie ma. od 15.4 znowu miał chory nos jak przy rzekomej koronie, ale test do dziś pokazuje że jest zdrowy. Na przemian ma węch i go traci na tydzień. Potem wraca i tak cały czas. Był u lekarza, ten stwierdził zwykle przeziębienie, a on już psychicznie siada. Wczoraj znowu stracił węch. Ja nie mam zdania i wiedzy co to za choroba, ale jest źle. Dodatkowo doszedł kaszel i naprawdę hektolitry kataru zielono ropnego z krwią. Jutro kolejna wizyta u lekarza. 

Julian98 przy nieżycie nosa są takie objawy jak utrata węchu i wydzielina ropna. Może warto iść do laryngologa i sprawdzić pod tym kątem?


Pasek wagi

Angelofdeath napisał(a):

Julian98 napisał(a):

Moj kowida miał do 9 kwietnia i testy pokazywały, że już go nie ma. od 15.4 znowu miał chory nos jak przy rzekomej koronie, ale test do dziś pokazuje że jest zdrowy. Na przemian ma węch i go traci na tydzień. Potem wraca i tak cały czas. Był u lekarza, ten stwierdził zwykle przeziębienie, a on już psychicznie siada. Wczoraj znowu stracił węch. Ja nie mam zdania i wiedzy co to za choroba, ale jest źle. Dodatkowo doszedł kaszel i naprawdę hektolitry kataru zielono ropnego z krwią. Jutro kolejna wizyta u lekarza. 

Julian98 przy nieżycie nosa są takie objawy jak utrata węchu i wydzielina ropna. Może warto iść do laryngologa i sprawdzić pod tym kątem?

Był i to nie raz. Igrorancja jak wszędzie. 🤔 

Julian98 napisał(a):

Moj kowida miał do 9 kwietnia i testy pokazywały, że już go nie ma. od 15.4 znowu miał chory nos jak przy rzekomej koronie, ale test do dziś pokazuje że jest zdrowy. Na przemian ma węch i go traci na tydzień. Potem wraca i tak cały czas. Był u lekarza, ten stwierdził zwykle przeziębienie, a on już psychicznie siada. Wczoraj znowu stracił węch. Ja nie mam zdania i wiedzy co to za choroba, ale jest źle. Dodatkowo doszedł kaszel i naprawdę hektolitry kataru zielono ropnego z krwią. Jutro kolejna wizyta u lekarza. 

Ale utrata węchu to normalny objaw przy nieżycie nosa. Pewnie alergia albo zatoki.

Pasek wagi

Nikt u mnie w domu nie zachorował na covid, chyba, że 4 osoby przeszły w 100% bezobjawowo. Zaczynam się bać, co to będzie jak złapiemy? 😐

Noir_Madame napisał(a):

Berchen napisał(a):

cancri napisał(a):

Za pierwszym razem jakos tak w trakcie wychodzenia z covida juz wrocilo, moze do maks tygodnia po? Za drugim razem nie stracilam ani wechu, ani smaku. Dziwne, ze Ciebie to spotkalo, bo niby badania mowia, ze reinfekcje sa praktycznie bezobjawowe juz.

Ale zdaje sie Noir chyba do tej pory nie ma smaku czy wechu? Czy juz Ci wrocil? W kazdym razie bardzo dlugo nie miala.

ja od 11 kwietnia nadal czuje sie chora- trzeci raz mialam covida i tym razem najgorzej, bo mija dwa miesiace a nadal mam bole stawow i miesni, noga zaczela mi brzeknac, to tyle co do bezobjawowych reinfekcji?

Wiele chorób można przejść lekko lub ciężko i covid nie jest tu żadnym wyjątkiem,tak poprostu jest.

a ty jak zwykle nie zrozumialas sensu wypowiedzi. 

Noir_Madame napisał(a):

Berchen napisał(a):

cancri napisał(a):

Za pierwszym razem jakos tak w trakcie wychodzenia z covida juz wrocilo, moze do maks tygodnia po? Za drugim razem nie stracilam ani wechu, ani smaku. Dziwne, ze Ciebie to spotkalo, bo niby badania mowia, ze reinfekcje sa praktycznie bezobjawowe juz.

Ale zdaje sie Noir chyba do tej pory nie ma smaku czy wechu? Czy juz Ci wrocil? W kazdym razie bardzo dlugo nie miala.

ja od 11 kwietnia nadal czuje sie chora- trzeci raz mialam covida i tym razem najgorzej, bo mija dwa miesiace a nadal mam bole stawow i miesni, noga zaczela mi brzeknac, to tyle co do bezobjawowych reinfekcji?

Wiele chorób można przejść lekko lub ciężko i covid nie jest tu żadnym wyjątkiem,tak poprostu jest.

a ty jak zwykle nie zrozumialas sensu wypowiedzi. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.