Temat: 3 dawka szczepienia przeciwko Covid-19

Szczepicie sie? 

Ja jestem zaszczepiona Johnsonem (jednodawkowa szczepionka). I dzisiaj sobie myślałam czy muszę przyjmować drugą dawkę? W połowie listopada będzie pół roku od szczepienia. 

Jakie macie podejście do decyzji naszego państwa odnośnie kolejnych dawek szczepionki? Bodajże dostępna już dla każdego kto przyjął szczepienie minimum pół roku temu. 

Czekam na odpowiedzi :) 

Antyszczepionkowcy nie muszą się wypowiadać. Nie chce burzy, a konwersacji :)

Pasek wagi

.nonszalancja. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

maharettt napisał(a):

staram_sie napisał(a):

mamazabki napisał(a):

pola299 napisał(a):

mamazabki napisał(a):

Kurcze po co ta kłótnia. Czemu zaszczepieni znów najeżdżają na Nie zaszczepionych??? Może nie chcemy się sczepić??? Szanuje tych którzy przyjęli preparat ale i widzę jak większość z nich ma powikłania, których oczywiście nie wiążą ze szczepionka. Może niektórym się udało i dostało placebo?  W TV nikt nie powie że większość choruje zaszczepionych. Bo zaszczepieni nie chorują na covid tylko na grypę i są inaczej traktowani. Mam nadzieję że lekarze którzy nie chcą badać chorych bez testu i nie zaszczepionych trafia do kryminału. W przychodni chorego nie przyjmą ale prywatnie to się srovida nikt nie boi.

hehehe, mój kuzyn jest takim antyszczepionkowcem i pociskał taki sam kit :D właśnie leży chory za covid ze swoją żoną i dziećmi:D mówi że bardzo źle to znoszą, on właśnie wrócił ze szpitala i dogorywa w domu, a do jego żony i dzieci do domu dojeżdża kartka codziennie :D

Hehe. Skąd wywnioskowałaś że jestem antyszczepionkowcem? Może jedynie nie przyjmę tej konkretnej szczepionki? Gratuluję twojemu kuzynowi wspaniałej kuzynki. Śmiać się z czyjejś choroby... Chorujący na covid nie mają pomocy lekarskiej. Paracetamolek witaminy i łóżeczko. Potem jest jak jest. Ale już zaszczepiony z koronką ma ma w zdrożone odpowiednie leczenie. Gdzie tu logika? Z drugiej strony zaszczepieni boją się nie zaszczepionych i to mnie śmieszy. Po przyjmowaliście swoje dawki a dalej strach w majtkach i szmata na twarzy ?

ale pierniczysz.

Śmiania się nie popieram ale czasem dopiero choroba przynosi otrzeźwienie. Przykre ale prawdziwe. W weekend zmarł kolega z pracy teściowej, wcześniej głosił, że się nie zaszczepi bo mu chipa wszczepią. Leżał prawie 2 tyg pod respiratorem. Szkoda człowieka. Facet 50 lat, bez jakichś znanych chorób współistniejących. Rodzina też chora ale raczej z perspektywą na wyzdrowienie.

W ogóle to macie strasznego pecha, a raczej Wasi znajomi mają. Tyle NOPów! A z drugiej strony wielkie szczęście bo nie słyszeliście o nikim, kto covida przeszedł ciężko. Mimo, że już w każdej gminie przynajmniej kilka osób takich jest. A może tak wybiórczo traktujecie informacje...?

A co do "bania się" - osobiście już mniej "boję się" zarażenia dla siebie - ale mam np. dziecko, które nie wiadomo jak by przeszło. 

dokladnie . ja tez sie boje o dzieci. A dwa przez niezaszczepionych sa lock downy. Przez to zagrożenie lock downem nie moge np zmienic pracy bo w tej mam opcje dzieci wziac ze soba ,w nowej nie wiadomo jakby bylo i w razis zamkniecia szkoly bylabym w czarnej pupie.

Lock downy są przez rządy a nie przez niezaszczepionych.

taaak, bo rządom zatrzymanie gospodarki jest na rękę.

tak, jest na rękę z wielu powodów, tak jak np. wojny 

p.s.

jak myślisz, czemu mimo inflacji nie podnoszą za bardzo stóp procentowych ?

bo są idiotami i myślą że dzięki temu będą mogli dalej kupować głosy w wyborach. Ale mimo wszystko to nie jest najlepszy sposób na zwiększania dochodów budżetowych.

Akurat z naszym rządem nie zgadzam się prawie w niczym. Tak jak teraz się nie zgadzam, ze nie wprowadzają jakichś ograniczeń dla NIEZASZCZEPIONYCH. A nie robią tego bo to przede wszystkim ich wyborcy są tacy anty.

no widzisz musisz chyba jeszcze zaczerpnąć więcej wiedzy, zamiast rzucać takie nienawistne slogany 

nie , to nie ma nic wspólnego z głosami, wyborcami itd. 

prawda nie jest nienawistnym sloganem.

Może w takim razie mnie oświecisz?

Pasek wagi

.nonszalancja. napisał(a):

staram się 

nie kpij, szczepionki na niektóre choroby "chronią" całe życie, inne około 10 lat, więc nie wyjeżdżaj mi że szczepionka działającą przez pół roku ma być przyjmowana przez każdego jak Wit c, kiedy nie ma takiej potrzeby i można ograniczyć ten proceder do grup zagrożonych 

nie zapominaj, że to nie jest substancją całkowicie obojętna dla organizmu 

a na grypę chroni przez jaki czas?

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

staram się 

nie kpij, szczepionki na niektóre choroby "chronią" całe życie, inne około 10 lat, więc nie wyjeżdżaj mi że szczepionka działającą przez pół roku ma być przyjmowana przez każdego jak Wit c, kiedy nie ma takiej potrzeby i można ograniczyć ten proceder do grup zagrożonych 

nie zapominaj, że to nie jest substancją całkowicie obojętna dla organizmu 

a na grypę chroni przez jaki czas?

dobrze wiesz, że krótki, a często w ogóle z uwagi na mutacje  , ale nikt nie robi cyrku z powodu szczepionki na grypę , kto nie chce nie szczepi się i nie jest szykanowany, szantażowany , zastraszany , przymuszany pośrednio 

chyba oczywiste że pisałam o szczepionkach obowiązkowych w okresie dziecięcym 

Noma, jakie szczepienie daje ochronę na całe życie? 

maharettt napisał(a):

staram_sie napisał(a):

mamazabki napisał(a):

pola299 napisał(a):

mamazabki napisał(a):

Kurcze po co ta kłótnia. Czemu zaszczepieni znów najeżdżają na Nie zaszczepionych??? Może nie chcemy się sczepić??? Szanuje tych którzy przyjęli preparat ale i widzę jak większość z nich ma powikłania, których oczywiście nie wiążą ze szczepionka. Może niektórym się udało i dostało placebo?  W TV nikt nie powie że większość choruje zaszczepionych. Bo zaszczepieni nie chorują na covid tylko na grypę i są inaczej traktowani. Mam nadzieję że lekarze którzy nie chcą badać chorych bez testu i nie zaszczepionych trafia do kryminału. W przychodni chorego nie przyjmą ale prywatnie to się srovida nikt nie boi.

hehehe, mój kuzyn jest takim antyszczepionkowcem i pociskał taki sam kit :D właśnie leży chory za covid ze swoją żoną i dziećmi:D mówi że bardzo źle to znoszą, on właśnie wrócił ze szpitala i dogorywa w domu, a do jego żony i dzieci do domu dojeżdża kartka codziennie :D

Hehe. Skąd wywnioskowałaś że jestem antyszczepionkowcem? Może jedynie nie przyjmę tej konkretnej szczepionki? Gratuluję twojemu kuzynowi wspaniałej kuzynki. Śmiać się z czyjejś choroby... Chorujący na covid nie mają pomocy lekarskiej. Paracetamolek witaminy i łóżeczko. Potem jest jak jest. Ale już zaszczepiony z koronką ma ma w zdrożone odpowiednie leczenie. Gdzie tu logika? Z drugiej strony zaszczepieni boją się nie zaszczepionych i to mnie śmieszy. Po przyjmowaliście swoje dawki a dalej strach w majtkach i szmata na twarzy ?

ale pierniczysz.

Śmiania się nie popieram ale czasem dopiero choroba przynosi otrzeźwienie. Przykre ale prawdziwe. W weekend zmarł kolega z pracy teściowej, wcześniej głosił, że się nie zaszczepi bo mu chipa wszczepią. Leżał prawie 2 tyg pod respiratorem. Szkoda człowieka. Facet 50 lat, bez jakichś znanych chorób współistniejących. Rodzina też chora ale raczej z perspektywą na wyzdrowienie.

W ogóle to macie strasznego pecha, a raczej Wasi znajomi mają. Tyle NOPów! A z drugiej strony wielkie szczęście bo nie słyszeliście o nikim, kto covida przeszedł ciężko. Mimo, że już w każdej gminie przynajmniej kilka osób takich jest. A może tak wybiórczo traktujecie informacje...?

A co do "bania się" - osobiście już mniej "boję się" zarażenia dla siebie - ale mam np. dziecko, które nie wiadomo jak by przeszło. 

dokladnie . ja tez sie boje o dzieci. A dwa przez niezaszczepionych sa lock downy. Przez to zagrożenie lock downem nie moge np zmienic pracy bo w tej mam opcje dzieci wziac ze soba ,w nowej nie wiadomo jakby bylo i w razis zamkniecia szkoly bylabym w czarnej pupie.

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

staram_sie napisał(a):

mamazabki napisał(a):

pola299 napisał(a):

mamazabki napisał(a):

Kurcze po co ta kłótnia. Czemu zaszczepieni znów najeżdżają na Nie zaszczepionych??? Może nie chcemy się sczepić??? Szanuje tych którzy przyjęli preparat ale i widzę jak większość z nich ma powikłania, których oczywiście nie wiążą ze szczepionka. Może niektórym się udało i dostało placebo?  W TV nikt nie powie że większość choruje zaszczepionych. Bo zaszczepieni nie chorują na covid tylko na grypę i są inaczej traktowani. Mam nadzieję że lekarze którzy nie chcą badać chorych bez testu i nie zaszczepionych trafia do kryminału. W przychodni chorego nie przyjmą ale prywatnie to się srovida nikt nie boi.

hehehe, mój kuzyn jest takim antyszczepionkowcem i pociskał taki sam kit :D właśnie leży chory za covid ze swoją żoną i dziećmi:D mówi że bardzo źle to znoszą, on właśnie wrócił ze szpitala i dogorywa w domu, a do jego żony i dzieci do domu dojeżdża kartka codziennie :D

Hehe. Skąd wywnioskowałaś że jestem antyszczepionkowcem? Może jedynie nie przyjmę tej konkretnej szczepionki? Gratuluję twojemu kuzynowi wspaniałej kuzynki. Śmiać się z czyjejś choroby... Chorujący na covid nie mają pomocy lekarskiej. Paracetamolek witaminy i łóżeczko. Potem jest jak jest. Ale już zaszczepiony z koronką ma ma w zdrożone odpowiednie leczenie. Gdzie tu logika? Z drugiej strony zaszczepieni boją się nie zaszczepionych i to mnie śmieszy. Po przyjmowaliście swoje dawki a dalej strach w majtkach i szmata na twarzy ?

ale pierniczysz.

Śmiania się nie popieram ale czasem dopiero choroba przynosi otrzeźwienie. Przykre ale prawdziwe. W weekend zmarł kolega z pracy teściowej, wcześniej głosił, że się nie zaszczepi bo mu chipa wszczepią. Leżał prawie 2 tyg pod respiratorem. Szkoda człowieka. Facet 50 lat, bez jakichś znanych chorób współistniejących. Rodzina też chora ale raczej z perspektywą na wyzdrowienie.

W ogóle to macie strasznego pecha, a raczej Wasi znajomi mają. Tyle NOPów! A z drugiej strony wielkie szczęście bo nie słyszeliście o nikim, kto covida przeszedł ciężko. Mimo, że już w każdej gminie przynajmniej kilka osób takich jest. A może tak wybiórczo traktujecie informacje...?

A co do "bania się" - osobiście już mniej "boję się" zarażenia dla siebie - ale mam np. dziecko, które nie wiadomo jak by przeszło. 

dokladnie . ja tez sie boje o dzieci. A dwa przez niezaszczepionych sa lock downy. Przez to zagrożenie lock downem nie moge np zmienic pracy bo w tej mam opcje dzieci wziac ze soba ,w nowej nie wiadomo jakby bylo i w razis zamkniecia szkoly bylabym w czarnej pupie.

Jakoś nie czuje się winna. Niby dlaczego jesteśmy winni?? Szczepionka dla chętnych. Ja nie jestem chętna 

Pasek wagi

Ja tez sie nie czuje winna temu, ze w De i wielu krajach nieszczepionych praktycznie nigdzie nie chca wpuszczac. Szczepienie dla chetnych, ich wybor ;-) Jak ktos woli sie dziecinnie bawic w wielkiego buntownika, jego wola. 


* oczywiscie pomiajajac tych, ktorzy ze wzgledow zdrowotnych zaszczepieni byc nie mogli.

Tak, będę się szczepic, jeszcze nie w tym momencie, bo mam bardzo dużo przeciwciał (robilam prywatnie, 130zl) ale pod koniec roku na pewno tak. Szczepiona byłam w styczniu. 


Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

maharettt napisał(a):

staram_sie napisał(a):

mamazabki napisał(a):

pola299 napisał(a):

mamazabki napisał(a):

Kurcze po co ta kłótnia. Czemu zaszczepieni znów najeżdżają na Nie zaszczepionych??? Może nie chcemy się sczepić??? Szanuje tych którzy przyjęli preparat ale i widzę jak większość z nich ma powikłania, których oczywiście nie wiążą ze szczepionka. Może niektórym się udało i dostało placebo?  W TV nikt nie powie że większość choruje zaszczepionych. Bo zaszczepieni nie chorują na covid tylko na grypę i są inaczej traktowani. Mam nadzieję że lekarze którzy nie chcą badać chorych bez testu i nie zaszczepionych trafia do kryminału. W przychodni chorego nie przyjmą ale prywatnie to się srovida nikt nie boi.

hehehe, mój kuzyn jest takim antyszczepionkowcem i pociskał taki sam kit :D właśnie leży chory za covid ze swoją żoną i dziećmi:D mówi że bardzo źle to znoszą, on właśnie wrócił ze szpitala i dogorywa w domu, a do jego żony i dzieci do domu dojeżdża kartka codziennie :D

Hehe. Skąd wywnioskowałaś że jestem antyszczepionkowcem? Może jedynie nie przyjmę tej konkretnej szczepionki? Gratuluję twojemu kuzynowi wspaniałej kuzynki. Śmiać się z czyjejś choroby... Chorujący na covid nie mają pomocy lekarskiej. Paracetamolek witaminy i łóżeczko. Potem jest jak jest. Ale już zaszczepiony z koronką ma ma w zdrożone odpowiednie leczenie. Gdzie tu logika? Z drugiej strony zaszczepieni boją się nie zaszczepionych i to mnie śmieszy. Po przyjmowaliście swoje dawki a dalej strach w majtkach i szmata na twarzy ?

ale pierniczysz.

Śmiania się nie popieram ale czasem dopiero choroba przynosi otrzeźwienie. Przykre ale prawdziwe. W weekend zmarł kolega z pracy teściowej, wcześniej głosił, że się nie zaszczepi bo mu chipa wszczepią. Leżał prawie 2 tyg pod respiratorem. Szkoda człowieka. Facet 50 lat, bez jakichś znanych chorób współistniejących. Rodzina też chora ale raczej z perspektywą na wyzdrowienie.

W ogóle to macie strasznego pecha, a raczej Wasi znajomi mają. Tyle NOPów! A z drugiej strony wielkie szczęście bo nie słyszeliście o nikim, kto covida przeszedł ciężko. Mimo, że już w każdej gminie przynajmniej kilka osób takich jest. A może tak wybiórczo traktujecie informacje...?

A co do "bania się" - osobiście już mniej "boję się" zarażenia dla siebie - ale mam np. dziecko, które nie wiadomo jak by przeszło. 

dokladnie . ja tez sie boje o dzieci. A dwa przez niezaszczepionych sa lock downy. Przez to zagrożenie lock downem nie moge np zmienic pracy bo w tej mam opcje dzieci wziac ze soba ,w nowej nie wiadomo jakby bylo i w razis zamkniecia szkoly bylabym w czarnej pupie.

Lock downy są przez rządy a nie przez niezaszczepionych. 

Moze i trudno w to uwierzyć ale tak ,znam bardzo dużo ludzi którzy przeszli covid łagodnie, jednego który był poprostu mocno osłabiony przez pierwsze 3 dni, i 2 bliskich znajomych i moja szwagierka. Kilka dni temu zaczepił mnie też nasz listonosz i zapytał mnie czy się zaszczepiłam. Odpowiedziałam że nie a on na to że w jego rodzinie dużo osób po szczepieniu nie może dojść do siebie a jedna osoba zmarła. Szczerze pomyślałam że zmyśla ale jednak chyba nie.

a w mojej rodzinie byly ciezkie przypadki covid i to u zdrowych dbajacych o siebie ludzi.

Pasek wagi

.nonszalancja. napisał(a):

maharettt napisał(a):

staram_sie napisał(a):

mamazabki napisał(a):

pola299 napisał(a):

mamazabki napisał(a):

Kurcze po co ta kłótnia. Czemu zaszczepieni znów najeżdżają na Nie zaszczepionych??? Może nie chcemy się sczepić??? Szanuje tych którzy przyjęli preparat ale i widzę jak większość z nich ma powikłania, których oczywiście nie wiążą ze szczepionka. Może niektórym się udało i dostało placebo?  W TV nikt nie powie że większość choruje zaszczepionych. Bo zaszczepieni nie chorują na covid tylko na grypę i są inaczej traktowani. Mam nadzieję że lekarze którzy nie chcą badać chorych bez testu i nie zaszczepionych trafia do kryminału. W przychodni chorego nie przyjmą ale prywatnie to się srovida nikt nie boi.

hehehe, mój kuzyn jest takim antyszczepionkowcem i pociskał taki sam kit :D właśnie leży chory za covid ze swoją żoną i dziećmi:D mówi że bardzo źle to znoszą, on właśnie wrócił ze szpitala i dogorywa w domu, a do jego żony i dzieci do domu dojeżdża kartka codziennie :D

Hehe. Skąd wywnioskowałaś że jestem antyszczepionkowcem? Może jedynie nie przyjmę tej konkretnej szczepionki? Gratuluję twojemu kuzynowi wspaniałej kuzynki. Śmiać się z czyjejś choroby... Chorujący na covid nie mają pomocy lekarskiej. Paracetamolek witaminy i łóżeczko. Potem jest jak jest. Ale już zaszczepiony z koronką ma ma w zdrożone odpowiednie leczenie. Gdzie tu logika? Z drugiej strony zaszczepieni boją się nie zaszczepionych i to mnie śmieszy. Po przyjmowaliście swoje dawki a dalej strach w majtkach i szmata na twarzy ?

ale pierniczysz.

Śmiania się nie popieram ale czasem dopiero choroba przynosi otrzeźwienie. Przykre ale prawdziwe. W weekend zmarł kolega z pracy teściowej, wcześniej głosił, że się nie zaszczepi bo mu chipa wszczepią. Leżał prawie 2 tyg pod respiratorem. Szkoda człowieka. Facet 50 lat, bez jakichś znanych chorób współistniejących. Rodzina też chora ale raczej z perspektywą na wyzdrowienie.

W ogóle to macie strasznego pecha, a raczej Wasi znajomi mają. Tyle NOPów! A z drugiej strony wielkie szczęście bo nie słyszeliście o nikim, kto covida przeszedł ciężko. Mimo, że już w każdej gminie przynajmniej kilka osób takich jest. A może tak wybiórczo traktujecie informacje...?

A co do "bania się" - osobiście już mniej "boję się" zarażenia dla siebie - ale mam np. dziecko, które nie wiadomo jak by przeszło. 

dokladnie . ja tez sie boje o dzieci. A dwa przez niezaszczepionych sa lock downy. Przez to zagrożenie lock downem nie moge np zmienic pracy bo w tej mam opcje dzieci wziac ze soba ,w nowej nie wiadomo jakby bylo i w razis zamkniecia szkoly bylabym w czarnej pupie.

prosze cię, aż tak dałaś się zmanipulować 

to ze bym byla w czarnej pupie z powodu zamkniecia szkoly to fakt najprawdziwszy. Sorry ale nie bede sie poswiecala dla czyjegos widzi mi sie

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.