Temat: Jakie macie podejście do wizyt u ginekologa?

Chciałabym poznać waszą opinię na temat regularnych wizyt u ginekologa. 

Ja mając obecnie 24 lata dzisiaj (a właściwie wczoraj bo już 1 w nocy) byłam po raz drugi w życiu. 

Z domu wyniosłam to przekonanie, że wizyty nie są konieczne. Kobiety w rodzinie się nie badają regularnie (nie ma żadnych obciążeń ggenetycnych nowotworami). 

Poza tym wstyd i zażenowanie, które dzisiaj udało mi się pokonać trafiając na anioła, a nie lekarza. 


Jak jest z tymi sprawami u was? Pilnujecie rutynowych badań czy od wielkiego dzwonu odwiedzacie lekarza tej specjalizacji? 

Nie mówię tu o kobietach ciężarnych. 

Macie przykre wspomnienia z wizytą u ginekologa? Ja tak i owszem z pierwszej wizyty w życiu można powiedzieć, że miałam traumę.  

Pasek wagi

Nie chodzę i kobiety z mojej rodziny nie chodziły bez potrzeby. Bywam gdy mnie coś niepokoi. Innych lekarzy też unikam...

Pasek wagi

chodze co roku tak jak do innych lekarzy, w stanach jest cos jak annual physical wiec w ramach ubezpieczenia jest roczne ogolnie badanie, i jest takie samo ginekologiczne wiec chodze

Pasek wagi

Regularnie mam zlecane w systemie 2-3x w roku badania (zależy które) i je robię z racji komplikacji poporodowych i obciążeń. Jeżeli jest wszystko ok i nic się nie dzieje, nie odczuwam potrzeby bardziej dogłębnego kontaktu z doktorem:) W tym roku na przykład się jeszcze nie widzieliśmy, wystarczyła telefoniczna konsultacja wyników. Mam w domu nastolatkę i nadzieję, że będzie mądrą kobietą dla której fakt zrobienia okresowych badań będzie bardziej oczywisty niż np. wizyta u fryzjera.

Pasek wagi

Mieszkam w Uk tutaj mam wrazenie kobiety nie chodza tak do ginekologa jak w Polsce, robie cytologie co roku ale to pielegniarka wykonuje. W ciazy tez nie widzialam ginekologa, wszystkim zajmuje sie polozna. Usg piersi nie mialam nigdy. Czasem sama badam czy cos sie dzieje, jak bede w Pl to na pewno odwiedze lekarza. 

Radosna32 napisał(a):

Mieszkam w Uk tutaj mam wrazenie kobiety nie chodza tak do ginekologa jak w Polsce, robie cytologie co roku ale to pielegniarka wykonuje. W ciazy tez nie widzialam ginekologa, wszystkim zajmuje sie polozna. Usg piersi nie mialam nigdy. Czasem sama badam czy cos sie dzieje, jak bede w Pl to na pewno odwiedze lekarza. 

Wiem, że w Polsce np cytologie może wykonać pielęgniarka, która jest położną, ale ja jednak wolę stawiać na profesjonalizm w postaci dobrego lekarza i nie mieć żadnych traum. Ale zaskoczona jestem, że jak byłaś w ciąży nie chodziłaś do ginekologa tylko do położnej. Choć co ja tam wiem dzieci nie mam i w najbliższych latach nie planuje. 

Pasek wagi

deszcz_slonce napisał(a):

Radosna32 napisał(a):

Mieszkam w Uk tutaj mam wrazenie kobiety nie chodza tak do ginekologa jak w Polsce, robie cytologie co roku ale to pielegniarka wykonuje. W ciazy tez nie widzialam ginekologa, wszystkim zajmuje sie polozna. Usg piersi nie mialam nigdy. Czasem sama badam czy cos sie dzieje, jak bede w Pl to na pewno odwiedze lekarza. 

Wiem, że w Polsce np cytologie może wykonać pielęgniarka, która jest położną, ale ja jednak wolę stawiać na profesjonalizm w postaci dobrego lekarza i nie mieć żadnych traum. Ale zaskoczona jestem, że jak byłaś w ciąży nie chodziłaś do ginekologa tylko do położnej. Choć co ja tam wiem dzieci nie mam i w najbliższych latach nie planuje. 

W Polsce też niepowiklana ciążę może prowadzić położna 

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

Radosna32 napisał(a):

Mieszkam w Uk tutaj mam wrazenie kobiety nie chodza tak do ginekologa jak w Polsce, robie cytologie co roku ale to pielegniarka wykonuje. W ciazy tez nie widzialam ginekologa, wszystkim zajmuje sie polozna. Usg piersi nie mialam nigdy. Czasem sama badam czy cos sie dzieje, jak bede w Pl to na pewno odwiedze lekarza. 

Wiem, że w Polsce np cytologie może wykonać pielęgniarka, która jest położną, ale ja jednak wolę stawiać na profesjonalizm w postaci dobrego lekarza i nie mieć żadnych traum. Ale zaskoczona jestem, że jak byłaś w ciąży nie chodziłaś do ginekologa tylko do położnej. Choć co ja tam wiem dzieci nie mam i w najbliższych latach nie planuje. 

W Polsce też niepowiklana ciążę może prowadzić położna 

wykonywać usg itd? 

Pasek wagi

deszcz_slonce napisał(a):

Radosna32 napisał(a):

Mieszkam w Uk tutaj mam wrazenie kobiety nie chodza tak do ginekologa jak w Polsce, robie cytologie co roku ale to pielegniarka wykonuje. W ciazy tez nie widzialam ginekologa, wszystkim zajmuje sie polozna. Usg piersi nie mialam nigdy. Czasem sama badam czy cos sie dzieje, jak bede w Pl to na pewno odwiedze lekarza. 

Wiem, że w Polsce np cytologie może wykonać pielęgniarka, która jest położną, ale ja jednak wolę stawiać na profesjonalizm w postaci dobrego lekarza i nie mieć żadnych traum. Ale zaskoczona jestem, że jak byłaś w ciąży nie chodziłaś do ginekologa tylko do położnej. Choć co ja tam wiem dzieci nie mam i w najbliższych latach nie planuje. 

a czemu odmawiasz profesjonalizmu pielęgniarce? Zwłaszcza doświadczonej, pobierającej cytologię x lat. System uk jest o wiele efektywniejszy, wystarczy popatrzeć na statystyki zachorowalności I śmiertelności na raka szyjki macicy. Lekarz ginekolog to specjalista do którego pacjentkę powinien kierować lekarz pierwszego kontaktu kiedy stwierdzi że jego rola się już kończy. Tak jak kieruje do innych specjalistów. 

Chodzę co ok. pół roku, robię cytologię i usg piersi i badania hormonów. No niestety, to nie są jakieś super wizyty, no ale... Raz byłam faktycznie u zboczonego dziada ginekologa, więc rozumiem, że ktoś może mieć niechęć do wizyt, jednak polecam po prostu zmienić lekarza. Ja akurat chodzę prywatnie, płacę sporo za wizytę to i wymagam chociaż bycia miłym, jak nie to zapłacę gdzie indziej.

Pasek wagi

Kiedyś chodziłam regularnie, a teraz od 5 lat nie byłam. Kiedyś pójdę, ale na razie nie czuję ani potrzeby ani chęci. Wiem, że mam mięśniaki ale generalnie z tym się i tak nic nie zrobi, ciąży nie planuję, partnera brak, więc jest mi obojętne co się dzieje, a dolegliwości póki co żadnych nie odczuwam.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.