Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 957540
Komentarzy: 9079
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 20 kwietnia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 września 2009 , Komentarze (4)

Dziś jest środek tygodnia czyli środa ale jakoś mam wrażenie,że czwartek.Dzisiejszy dzień był trochę męczący na kursie pacjenci jakoś osłabieni nie bardzo chcieli jeść.Widocznie dziś taki dzień bo wszyscy dziś jacyś słabi.Może to na zmianę pogody? Po kursie wstąpiłam do kuzynki oddać klucz z domu co pilnowałam.Załapałam się na obiad- zjadłam łyżkę ziemniaków,mielony,ogórek kiszony. No i oczywiście była kawka i grzeszek kawałek ciasta.No więc zamiast autobusu był spacerek 4 km.Może chociaż troszeczkę tego ciasta spaliłam?A na podziękowanie za pilnowanie tego domu dostałam kubek do zaparzania ziółek. Trafiła z tym w 100% bo marzyłam o takim.Reszta menu to była taka jak wczoraj czyli śniadanie i II śniadanie.Wracając spacerkiem do domu znowu miałam czas przemyśleć ze 100 razy swoje życie.Wnioski takie jak zawsze
Wszyscy zauważają mój spadek wagi no i już się niepokoją żebym za dużo nie schudła.Ale co mi tam jeszcze tylko 5 kg.Chyba dam radę.Spotkałam dziś koleżankę której dawno nie widziałam no i bardzo przybrała.No, tak ma faceta i tylko w domu siedzą i jedzą.
Kochani dzięki za słowa uznania w sprawie mojego kursu.Ja też myślałam,że nie dam rady ale okazało się,że umiem to robić.Nie taki wilk straszny jak go malują.
Cieszę się,że wasze dzieciaki zadowolone są z przedszkola a niektóre z powrotu do szkoły.Po drugie,że trzymacie dietę i ćwiczenia chociaż i niektórym trochę to nie wychodzi.Każda ma takie dni i nie załamujmy się damy radę w Nas jest siła.Powodzenia.
No i na koniec dalej mam problemy ze spaniem.Nie wiem od czego to bo chodzę spać około 23 godziny a budzę się pomiędzy 2,30-3,30 i jestem już wyspana.A w dzień nie śpię.Ciekawe jak długo jeszcze tak wytrzymam?
Spokojnego wieczoru i nocki

1 września 2009 , Komentarze (10)

Od nowa zaczynam wpis bo mi się skasował.
Dzisiejszy dzień mija spokojnie.Na kursie jest ok ale się dziś dłużyło.Przywieźli nową pacjentkę i miałam z koleżanką przeprowadzić wywiad z rodziną.Poszło nam dobrze.Tak panie na kursie są fajne i jest wesoło.Ale oczywiście jest taka jedna co nic nie robi i"wszystko jej śmierdzi".
Przecież jak wiedziała jaki to kurs to mogła sobie darować go.Jak zwykle dziś  było karmienie,mycie,przebieranie pampersów.Ale teraz nas jest tyle na tym oddziale,że szybko to nam poszło.
Dieta od wczoraj zachowana,no i powoli spada weekendowe obżarstwo.
Moje menu od wczoraj tak wygląda:
-śniadanie- 2 wafle ryżowe- jedna z pastą jajeczną a druga pl sera żółtego i minimalnie masło czosnkowe
-II śniadanie bułka z wędliną ,serem,pomidorem- to nam dają na kursie
-surówka z białej kapusty,ogórka,pomidora,marchewki
-jogurt z otrębami -wczoraj a dziś serek waniliowy z otrębami śliwkowymi
Tak to wygląda z jedzeniem na dzisiaj.Miłego wieczorku-teraz- czas na kawkę i serek

1 września 2009 , Komentarze (6)

POZDRAWIAM I ŻYCZĘ SPOKOJNEGO SŁONECZNEGO DNIA PIERWSZEGO WRZEŚNIA

31 sierpnia 2009 , Komentarze (3)

Dzisiejszy dzień już w lepszym humorku niż wczoraj.Waga jednak podskoczyła.Dziś dieta zachowana.
Na kursie wszystko ok.Wczoraj pisałam z koleżanką z Niemiec i była by praca na 2 miesiące -listopad ,grudzień.Miałabym się opiekować starszą panią nauczycielką.Ale jeszcze nic nie wiadomo do końca.Trochę mi nie bardzo pasuje ten grudzień bo i święta,sylwester i moje urodzinki,No ale trudno raz można się poświęcić i tak nie lubię tych świąt. muszę załatwić sobie jakąś pracę np. na 5 tygodni chciałam jechać np.do Holandii ale te biura co znam to kontrakty aż na pół roku.Mam więc małą prośbę może Wy macie jakieś namiary na pracę zagranicą ?
Miłego wieczorku i dzięki za podbudowujące komentarzyki Dobrze,że jesteście

31 sierpnia 2009 , Komentarze (5)

Początek tygodnia i znowu zaczynam dietę.Wczoraj to już była przesada z tym jedzeniem-waga no coments mam nadzieję,że w ciągu tygodnia już będzie lepiej dietetycznie. Muszę to stracić co przybrałam i spaść w końcu poniżej tej 70-tki. Udanego dnia i tygodnia.POZDRAWIAM

30 sierpnia 2009 , Komentarze (9)

Bo za dużo zjadam w weekendy i na dodatek same nudy w domu.Mimo dietkowego jedzenia dziś i tak już bardzo dużo zjadłam.A mam ochotę jeść dalej-np.mam smaka na drożdżówkę.Może uda mi się ten głód jakoś zabić.
A po drugie mamy weekend a ja co- siedzę sama w domu przed kompem.Smutno mi jakoś od wczoraj towarzyszy mi kolega "Dół"Nawet nie ma się do kogo przytulić a co dopiero  gdzieś wyjść. Kurcze czemu wszyscy faceci chcą tylko jednego ode mnie? Przeciesz nie daję im do tego powodów zachowaniem czy strojem.Wszystko jest do d.......Schudłam już tyle,wszyscy to zauważają a ja co dalej sama i nie wierzę,że to się zmieni.
Może ten  dołek mnie dziś tak ciągnie do jedzenia.Zabić smutek- jedzeniem.No i na pewno znowu waga podskoczy. Od poniedziałku co mi znowu zostanie spalanie sobotnio- niedzielnego obżarstwa.Mam dość już chyba się poryczę

30 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

wczorajsza imprezka była udana.Całą noc potem przespana.Na wadze dzisiaj nie staje bo może po wczoraj trochę więcej ważę.
Dziś już wracam do dietki. Dzięki za wpisy Wy jednak widzicie różnicę w fotkach.
Udanej niedzieli życzę, Pozdrawiam

29 sierpnia 2009 , Komentarze (5)

WKLEJAM OBIECANE FOTKI PROSZĘ O SZCZERĄ OCENĘ- bo ja nie widzę różnicy.Dla porównania fotki z miesiąca wcześniej.

Tak wiem-PORAŻKA

29 sierpnia 2009 , Komentarze (5)

Super-waga minimalnie spadła mimo niezbyt ostrej diety.Waga na dziś 70 kg.
Tak więc waga spadła tylko o 30 dkg ale to jest zawsze coś.Teraz przez weekend będę się starała ją utrzymać.
Dziś ma być zlot motorów u mojego brata czyli prawie u mnie.Ma być ognisko-ale obiecuję,że będę się starać przeżyć ten dzień dietkowo.
Śniadanie dziś to;
-2 wafle ryżowe jedna z pastą jajeczną a druga z plasterkiem sera żółtego a do tego kawa z mlekiem.
Po południu jak wróci siostra i zrobi mi fotki wkleję je-powiecie czy widać różnicę mojego ciałka od ostatnich fotek sprzed miesiąca.
Udanej soboty
 

28 sierpnia 2009 , Komentarze (4)

Dziś zjadłam:
-serek wiejski z dżemem
-bułka - catering
-brzoskwinia
-5 wafli ryżowych
-pół puszki sałatki z tuńczyka.
No i myślę,że to chyba wszystko może jeszcze trochę malin zjem ale zobaczymy.
Dziś dzień na kursie zaliczony było nawet spoko.
Potem znowu pojadę do ciotki i zostanę tam na noc.Dobrze,że w poniedziałek już wracają.Nie chce mi się tam jeździć.
Jutro ważenie.Ćwiczeń brak jedynie to ruch jak biegam po oddziale.Może wieczorkiem rower.
Udanego weekendu:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.