Temat: Nerwica żołądka?

Czy jest tutaj ktoś, komu bliski jest temat nerwicy żołądka? 

Od wielu lat męczy mnie nieznanego pochodzenia ból brzucha. Na początku lekarze podejrzewali kamienie w woreczku żółciowym. Po morfologiach i USG, diagnoza była jednoznaczna (tzn. dla lekarzy, bo nie dla mnie), nie było żadnych kamieni w woreczku, a moje dolegliwości to błędy dietetyczne. Odżywiam się bardzo zdrowo. Staram się ograniczać w swojej diecie tłuszcze zwierzęce, a od fast-foodów trzymam się z daleka. Także ta niby diagnoza nie ma dla mnie żadnego sensownego wyjaśnienia. 

Pamietam pierwszy atak. Zwijałam się wtedy z rozdzierającego bólu. Myślałam, że rozsadzi mi brzuch. Każdy atak wygląda tak samo. Najpierw lekki ból pleców, później przemieszcza się pod prawe żebro i jest nie do wytrzymania. Boli mnie jak dotykam to miejsce. Brzuch jest wtedy twardy i napęczniały. Nie pomagają żadne zioła ani tabletki. Te ataki pojawiają się co jakiś czas. Szczególnie w okresie dużego stresu. Ostatnie kilka dni były dla mnie bardzo trudne. Przeszłam mega stresująca rekrutację, a potem czekałam na telefon od firmy. 

Od wczoraj walczę z okrutnym bólem brzucha, właśnie po prawej stronie. Brzuch jest okropnie tkliwy i wzdęty. Nie wymiotuję, ale jest mi chwilami niedobrze i słabo. Tak naprawdę od kilku godzin nie mam już się czym stresować, bo wszystko ułożyło się po mojej myśli, ale ból nie daje za wygraną. 

Tak jest za każdym razem, kiedy mam stresujące sytuacje w życiu. Atakuje mnie ten potworny ból. Boję się stanąć na wagę, bo to, co jem od wczoraj to suchary i kajzerki z szynką drobiową, do których i tak się zmuszam. Piję tylko gorzką czarna herbatę i miętę. Wszystko na nic.

Nie palę papierosów, a alkohol piję tylko w weekendy i zazwyczaj są to maks dwie lampki wytrawnego wina. Co prawda w ostatnim czasie wypijalam po pół buteleczki kropli walerianowych, bo już nie dawałam rady z tego stresu :( Biorę tylko Apap extra, po dwie tabletki, ale nie czuję ulgi. 

Czy jest jakiś lekarz, który zajmuje się tego typu objawami? Czy mogę cierpieć na nerwicę żołądka i czy to w ogóle da się jakoś leczyć? 



A gastroskopię miałaś robioną? Byłaś u gastrologa, czy tylko u internisty?

Pasek wagi

Byłam z tym tylko u lekarzy rodzinnych. Nie dostałam też skierowania na gastroskopię :(

Gdyby to był atak woreczka albo dróg żółciowych doskonale byś o tym wiedziała i przy kompie wysiedzieć nie mogła, a zwijała się na łóżku w pozycji embrionalnej :) Woreczek boli bardzo wysoko pod prawymi żebrami,opasującym bólem włącznie potem z plecami i kręgosłupem. Aczkolwiek, długo może najpierw tworzyć się np. piasek w przewodach i na USG tego widać nie będzie. Przy atakach potrafiłam dobę leżeć z kocem elektrycznym. Rezonans z kontrastem bardziej wyjaśni sytuację żołądka i jelit niż woreczka, w tym USG ma przewagę. Nie miałaś żadnych stanów zapalnych w jelitach i zrostów, powiększone węzły chłonne tam nie zostały?  Banana spróbuj zjeść, ciepła zupę warzywną, marchwiankę z ryżem, białą ale nie chemiczna bułkę. Niektóre sucharki mają po kilka łyżeczek cukru, utwardzone tłuszcze a to nie najlepsza opcja na wyciszenie go. Gastroenterolog się kłania żeby to wyjaśnić. Chociaż mi tak się ciało od kilku lat odzwyczaiło od konserwantów, wzmacniaczy smaku, wypełniaczy, zagęstniów, że ostatnio w pracy zabrakło normalnego mleka i dolałam jakieś syfiastego roślinnego. Ból żołądka był po tym nieznośny bite 3 godziny i musiałam się prochami ratować, chociaż unikam tego świństwa jak ognia.

Pasek wagi

a alrgię masz wykluczoną?  Miałam  pracy dziewczynę z celiaklią- miała takie ataki jak cos zjadła

niestety mam to samo. Pamietam po maturze czy prawo jazdy , miałam bóle nie do wytrzymania. Najgorsze jak mnie złapały gdzieś na mieście to musiałam odrazu wracać do Domu i się położyć - tylko to pomagało . Żadne silne leki. W szpitalu leżałam pod kroplówka przeciwbólowa i ona tylko trochę pomogła …

Narazie bóle odeszły , bo mam tez mniej stresujących sytuacji w życiu ale zaraz zmieniam prace i mam nadzieje , ze bóle nie wrócą ..

Bittersweet93 napisał(a):

Byłam z tym tylko u lekarzy rodzinnych. Nie dostałam też skierowania na gastroskopię :(

W pierwszej kolejności poszłabym z tym do gastrologa, nie tylko do lekarzy rodzinnych. Trzeba by było zrobić inne badania niż tylko USG żeby wykluczyć resztę chorób. 

Mialam dokładnie takie same objawy. Woreczek żółciowy czysty. Dopiero gastroskopia pokazała zapalenie przełyku i żołądka, do tego jednego wrzoda. Przyczyna - prawdopodobnie stres, leczyłam się też na depresję i może miało to związek (bardzo często depresja wiąże się z problemami z brzuchem). Przeszło jak ręką odjął od leków osłonowych (przepisane od lekarza, ale nie pamiętam jakie - długo brałam). Do tego lekkostrawna dieta. Tak więc gastroskopia powinna rozwiać wątpliwości.

Oprócz wizyty u gastro to jeszcze zrobiłabym test na nietolerancje pokarmowe, Np. Food Detective.

Czasami z testu wyjdzie , že szkodzą Ci zupełnie “niewinne” pokarmy i že musimy ich unikać , aby bylo lepiej .

Pasek wagi

oprócz gastro to badania nerek oraz badanie ginekologiczne.... To, że boli pod żebrami nie zawsze jest związane z narządami "brzucha" często też powodują taki ból zmiany na jajnikach lub chore nerki. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.