Temat: Trawienie ?, może nadmiar pracy ? błędy w odżywianiu ?

Hejj :) Chciałbym się z wami podzielić moim wiecznym i długim problemem... mam 25 lat. Pracuję do 10h. Moja praca to , jeżdżę po klientach i wiadomo stres, zmęczenie. Niestety nie wiem zbytnio nic na temat diet bo nie były mi potrzebne bo jestem osobą która wgl nie tyję ciągle stoję w miejscu. Mam ok 171 wzrostu ważę ok 70 kg. Nie mam jakieś diety specjalnej jadam wszystko , jadam też owoce , warzywa , piję dużo wody , biorę witaminy. Mój problem jest taki , że ciągle nie mogę się załatwiać trwa to od dawna.  Nie da się :(. Dodatkowo mam ból brzucha i wzdęcia :/.  Wspomagałam się różnych rodzajów tabletek na wypróżnienie , bo działały ale teraz niestety już nie. Nie mam wgl na nic czasu, jak i nastroju i humoru. Jakaś dieta specjalna , albo jakieś domowe sposoby może ? co mogłabym jeszcze zrobić ? bo jakoś tak do lekarza nie chce iść.. 

na mnie triphala w zaden sposób nie działa

Pasek wagi

eszaa napisał(a):

na mnie triphala w zaden sposób nie działa

Xenna Extra , Dulcobis odpada bo niestety nie działają ..

ja zaczęłam unikać prduktów, które powodowały u mnie wzdęcia czyli jabłka, brokuły, ograniczona ilość płatków owsianych (w sumie jadam prawie zgodnie z tabelą fodmap), dodatkowo kupiłam sobie iberogast, od kilku miesięcy jak się do tego stosuję to nie mam zbytnich problemów z bólami brzucha i z wzdęciami. na zaparcia niestety nie wiem jaka jest najlepsza rada :(

Pasek wagi
8 śliwek suszonych zalanych na noc gorącą wodą (pół szklanki) - rano zjeść a wodę wypić. Naturalnie z czasem sprawa się normuje a przy tym to bardzo przyjemny sposób. Jako tarczycówka też kiedyś miałam problemy a dużo pracy i sporo nerwów do tego problem pogłębiały. Sok z kiszonej kapusty pity rano też niezły :) Wszelkie "chemiczne" rzeczy mogą pomagać doraźnie ale na dłuższą metę problem tylko pogłębiają.
Pasek wagi

przymusowa napisał(a):

8 śliwek suszonych zalanych na noc gorącą wodą (pół szklanki) - rano zjeść a wodę wypić. Naturalnie z czasem sprawa się normuje a przy tym to bardzo przyjemny sposób. Jako tarczycówka też kiedyś miałam problemy a dużo pracy i sporo nerwów do tego problem pogłębiały. Sok z kiszonej kapusty pity rano też niezły :) Wszelkie "chemiczne" rzeczy mogą pomagać doraźnie ale na dłuższą metę problem tylko pogłębiają.

Niestety ale nadużywałam takich środków ogólnodostępnych , bo dużo pracy nadmiar stresu , wszystko na szybko ;/ i moje problemy chyba się pogłębiają :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.