Temat: Szczepić się czy nie?

Cześć! Mam możliwość zaszczepienia się w pracy na COVID-19 poza terminami przewidzianymi dla kolejnych roczników przez NFZ. Nie mam żadnych chorób przewlekłych (badam się raz na pół roku) nie licząc lekkiej nadwagi. Nie przechodziłam jeszcze COVIDA. I nie wiem czy się szczepić, bo szczerze powiedziawszy boję się tego szczepienia, boję się, że te szczepionki nie były testowane odpowiednio długo... Co byście zrobiły na moim miejscu?

No u mnie jest zaproszenie do przychodni i jak mowilam dokladny wywiad medyczny.  No i troche tez w moim przypadku to trwalo. Musialam powypelniac sporo papierow no ale jestem problematyczna bo mam alergie na pewne leki i dwa razy prawie zeszlam wiec teraz musze uwazac na wszystko co lykam. Nawet ulotke od apapu sprawdzam dwa razy.   W tym przypadku zawsze sie mozna lekarza dopytac co i jak. 

Edit . Serio co jest z cytowaniem i znikaniem stron ? Naprawde  trzeba bylo tak ulepszac to forum 👿

Szczepić. Nie wiadomo, na ile te powikłania (których zresztą było malutko) związane były że szczepionką. Przy covidzie powikłania zdarzają się częściej. 

Pasek wagi

Diamorfina napisał(a):

naceroth napisał(a):

Czym Was będą szczepić?

Nie podali :/ Jest tylko napisane "Preparaty medyczne będą pochodziły z rezerw rządowych, natomiast nasza firma zorganizuje odpowiednią kadrę medyczną i miejsca do wykonywania szczepień."

musisz sama podjac ta decyzje. Zeneka bym sie nie szczepila ( mam zylaki). Innymi tak

Pasek wagi

Wśród znajomych moich rodziców już dużo osób się zaszczepilo i wszystko było ok. Rodzice też się szczepią w tym miesiącu. Ja też planuję jak będzie moja pora. Mam nadzieję, że jak już się ludzie wyszczepią to się skończy ten cyrk z lockdown em, chociaż patrząc na decyzje naszych polityków do tej pory to różnie może być. Wydaje mi się, że jeśli ktoś źle zareaguje na szczepionkę to prawdopodobnie covida też przeszedłby nie za dobrze. 

Ja bym się nie zaszczepiła. Dla mnie ryzyko powikłań po szczepionce i tego, że za chwilę ogłoszą, że co kilka miesięcy trzeba ponawiać szczepienie, bądź przyszła nowa mutacja to i dodatkowa szczepionka musi być jest większe niż ciężkiego przebiegu COVID. COVID przebyłam i przebędę raz jeszcze jak będzie trzeba, a jak nie to moje ryzyko. Nie jestem przeciw szczepieniom, ale tym konkretnym - dopuszczonym warunkowo, bez ukończonej 3 fazy badań już tak. To nie są żarty, zwłaszcza u kobiet ryzyko powikłań jest spore ( niektóre rzeczy mogą wyjść w przyszłości). Dlatego nie zamierzam się szczepić ani przez program w zakładzie pracy ani na własną rękę. Moi znajomi z pracy mają takie samo stanowisko jak i ja.

nie szczepiłabym się , uwazam jak kolezanka powyżej 

Nie sądzę, żebyś na forum dostała jednoznaczną odpowiedź. Są tu kobiety ściśle ufające koncernom i naukowcom oraz takie, które wszędzie węszą rządowe spiski. Wśród nich znajdziesz też "połowinki", nie mające zdania na ten temat, lub kierujące się rozsądkiem czy doświadczeniem czerpanym na przykładach z własnego otoczenia... Musisz sama zastanowić się, czy warto podjąć ryzyko.

Uważam, że to sprawa na tyle osobista, iż nie byłabym komuś w stanie doradzić szczepienia lub jego braku.

Pasek wagi

Na Twoim miejscu narazie bym sie nie szczepila, akurat do swojej kolejki bedziesz miala czas to przemyslec. 

Pasek wagi

Nie zamierzam niczym się szczepić. Już słyszałam że potrzebna będzie 3 dawka. Co te media robią z ludźmi,masakra.

Pasek wagi

szczepić. i wychodzimy z tego gówna:) ja po pierwszej dawce astry, nie powiem, źle się czułam przez dwa dni najpierw (gorączka), potem przez tydzień miałam zawroty głowy. przeszło:) ręka mnie bolała też przez tydzień

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.