Temat: Miałam koronawirusa, a lekarz odmówił wysłania na test

Czy można w jakiś sposób „ukarać” lub pozwać  lekarza, który odmówił wysłania mnie na test na COVID, ponieważ w jego opinie nie miałam wszystkich objawów. Do tego lekarka nie chciała mi wytłumaczyć dlaczego w takim razie nie odczuwam węchu i smaku. Mimo moich kilkukrotnych próśb o wyjaśnienie jaki może być tego powód lekarka wykrzyczała mi do słuchawki „NIC PANI NIE JEST” i bezczelnie się rozłączyła. Na własna rękę wykonałam badania na przeciwciała, juz po ustąpieniu objawów i wynik jest pozytywny.

.Daga. napisał(a):

MalyGremlin napisał(a):.Daga. napisał(a): MalyGremlin napisał(a):Ale masz problem....  Wkurwiła mnie stara raszpla. Nie dość, ze na niczym się nie zna to jeszcze słuchawkami rzuca. Chce żeby jej w pięty poszło. wiesz ile osób do niej dzwoni z podobnymi objawami? Wyluzujcie ludzie... Umarłaś? Co ci dał ten test? W jakiś sposób wpłynął na Twoje życie? Nie? No właśnie...  Wpłynął. Byłam wtedy w pracy, chodziłam do sklepów i mogłam kogoś zarazić. Kilka dni temu moja chrzestna zmarła na covida, wiec sobie daruj wypisywanie tych bredni.
Jak się jest chorym, to się do pracy nie chodzi to raz, bo na grypę, którą roznosisz osoby osłabione też mogą umrzeć. Dwa, covid wychodzi przy każdej wirusowce. 

.Daga. napisał(a):

Czy można w jakiś sposób ?ukarać? lub pozwać  lekarza, który odmówił wysłania mnie na test na COVID, ponieważ w jego opinie nie miałam wszystkich objawów. Do tego lekarka nie chciała mi wytłumaczyć dlaczego w takim razie nie odczuwam węchu i smaku. Mimo moich kilkukrotnych próśb o wyjaśnienie jaki może być tego powód lekarka wykrzyczała mi do słuchawki ?NIC PANI NIE JEST? i bezczelnie się rozłączyła. Na własna rękę wykonałam badania na przeciwciała, juz po ustąpieniu objawów i wynik jest pozytywny.

Z błędną diagnozą nic nie zrobisz. Ale możesz napisać skargę do przychodni i rzecznika praw pacjenta z opisem zachowania lekarki. Wykrzykiwanie, rzucanie słuchawką jest naganne i na tym powinnaś się skupić w takiej skardze. A najważniejszym działaniem, które powinnaś podjąć jest zmiana lekarza POZ. Dwa razy w roku kalendarzowym możesz zrobić to bezpłatnie. Wystarczy, że złożysz deklarację.

Pasek wagi

JaTezBedeFit napisał(a):

.Daga. napisał(a):

MalyGremlin napisał(a):

.Daga. napisał(a):

MalyGremlin napisał(a):Ale masz problem....  Wkurwiła mnie stara raszpla. Nie dość, ze na niczym się nie zna to jeszcze słuchawkami rzuca. Chce żeby jej w pięty poszło.
wiesz ile osób do niej dzwoni z podobnymi objawami? Wyluzujcie ludzie... Umarłaś? Co ci dał ten test? W jakiś sposób wpłynął na Twoje życie? Nie? No właśnie... 

Wpłynął. Byłam wtedy w pracy, chodziłam do sklepów i mogłam kogoś zarazić. Kilka dni temu moja chrzestna zmarła na covida, wiec sobie daruj wypisywanie tych bredni.

Tia, teraz każdy umiera na kowida, innych chorób już nie ma(z resztą sami przyznali ze sa "nowe kryteria" jeśli chodzi o wpisywanie przyczyn zgonów) . Absolutnie nie chce tutaj umniejszać twojej stracie, bo wiem że jest ogromna, każda śmierć to tragedia, ale skończcie z tym kowidem.... 

Oczywiście, że umniejszasz stratę. Twoje negowanie tego nie zmieni. Czasami naprawdę lepiej milczeć. Nikt nie skończy z "kowidem" bo Ty tak sobie chcesz. Ludzie nie przestaną umierać bo jakiś internetowy troll ma taki kaprys.

Pasek wagi

Opowiesz coś więcej o tym teście na przeciwciała? Ja, partner i ojciec partnera również odczuwaliśmy brak węchu i smaku, ale żaden lekarz nie wysłał nas na test bo nie gorączkowaliśmy, i oprócz lekkiego kaszlu oddychało nam się dobrze, bez duszności i płytszego oddechu. Również nie wytłumaczono nam braku powonienia, a właściwie zwalono winę na zatoki - owszem leczymy je praktycznie we trójkę od lat, ale tym razem mieliśmy zdrowe zatoki i drożny nos.

Pasek wagi

Z tego,co mi wiadomo, te przeciwciala mogą się pojawić także po przebyciu innej infekcji, więc nic nie udowodnisz w ten sposób. Choć jeśli faktycznie  było tak jak piszesz,to zachowanie lekarki tragiczne.

Ja mialam covid i test zrobilam prywatnie. Kosztowal mnie£150 (mieszkam w UK),wiec jeslibys bardzo chciala to bys zrobila prywatnie. 

Naprawdę nigdy nie straciliście węchu i smaku przy przeziebieniu? Mnie to się zdarzyło w moim zyciu kilka razy.

Raz, ze sluzba zdrowia jest przeladowana. Wyslanie kogos na darmowy test z oczekiwanie na wynki - ja nawet nie wiem ile to czasu i czy to ma jakikolwiek sens w przypadku osob bezobjawowych.

Dwa, na pewno jest wielu zartownisiow, ktorzy sobie jaja robia z lekarzy. A sa tez ludzie sfrustrowani, powaznie chodzy na inne chorby (i nie maja dostepu do swojego lekarza), i inni, ktorzy tez maja powody aby byc niemilym. Nie mozna zbadac wszystkich na korone, a pewnie czesto jest oczekiwanie, ze testy i opieka powinna byc od razu i za darmo z wynikiem w krotkim czasie, bo trzeba isc do pracy i do sklepu, itd. 

Troche empatii dla lekarzy, to nie maszyny! tez moze skonczyc im sie cierpliwosc.

Jak ktos ma minmalne objawy, niech ograniczy kontakty z innymi w miare mozliwosci i przechoruje w domu. Nie ma cudownego lekarstwa. 

Tez mialam 'takie objawy' i to przez caly miesiac (czerwiec/lipiec). Nie wiem, zaczelo sie nagle i nagle przeszlo.Nigdy czegos takiego nie mialam. Nic wiecej nie bylo. Nikt z mojego otoczenia (takze osoby starsze) nie zachorowal.

Dodam, ze testy moga byc wadliwe i sa wyniki falszywie dodatnie(w pracy u kolegi byla taka akcja).I panika, ze ktos ma wirusa, a to tylko falszywy test... 

 Kto nie ma powaznych objawow, powinien odpuscic temat. Za chwile zacznie sie sezona na przeziebienia i grype - to dopiero bedzie wysyp 'objawow'.... 

Uwazam, ze slanie skargi na lekarke w o obecnym czasie jest nie na miejscu. Na pewno lekarka ma tyle pacjentow, ze w glowie sie nie miesci. A tu kazdy by chcial test i leki, ktorych nie ma.

izabela19681 napisał(a):

Naprawdę nigdy nie straciliście węchu i smaku przy przeziebieniu? Mnie to się zdarzyło w moim zyciu kilka razy.

stracony węch przy zawalonym nosie - zdarza się, ale brak węchu bez tego raczej nie.

Pasek wagi

.Daga. napisał(a):

Czy można w jakiś sposób ?ukarać? lub pozwać  lekarza, który odmówił wysłania mnie na test na COVID, ponieważ w jego opinie nie miałam wszystkich objawów. Do tego lekarka nie chciała mi wytłumaczyć dlaczego w takim razie nie odczuwam węchu i smaku. Mimo moich kilkukrotnych próśb o wyjaśnienie jaki może być tego powód lekarka wykrzyczała mi do słuchawki ?NIC PANI NIE JEST? i bezczelnie się rozłączyła. Na własna rękę wykonałam badania na przeciwciała, juz po ustąpieniu objawów i wynik jest pozytywny.

Koniec świata!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.