- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 października 2020, 18:59
Że głównym źródłem zakażeń na covid są dzieci. Od samego początku tak uważam, to że ich się nie testuje spowodowało to że teraz jesteśmy w czarnej d.... NIE MAM NIC DO DZIECI
17 października 2020, 22:39
No ale co w związku z tym? Nie da się dzieci wyizolować bo gospodarka stanie. Jak wszystkie dzieci pójdą na zdalne to rodzic musi z nimi zostać w domu. Nie mówiąc już o tym że drugi jak pójdzie do pracy/sklepu/gdziekolwiek też może przenieść wirusa dalej od swojego dziecka. Poza tym nie da się żyć zamkniętym w domu przez dłuższy czas a to trzeba by było z dzieciakami zrobić. Zaburzenia psychiczne, depresje gwarantowane.W związku z tym to właśnie dzieci powinno się testować, testować i jeszcze raz testować
I powinien być zakaz łażenia z nimi po sklepach i innych miejscach publicznych.
dzieci nie moga same zostawac w domu. Wiec jak mama musi isc do sklepu po potrzebna zakupy to dziecko sila rzeczy tez.
To powinny też chodzić ze szmatą na twarzy tak jak dorośli.
17 października 2020, 22:48
No ale co w związku z tym? Nie da się dzieci wyizolować bo gospodarka stanie. Jak wszystkie dzieci pójdą na zdalne to rodzic musi z nimi zostać w domu. Nie mówiąc już o tym że drugi jak pójdzie do pracy/sklepu/gdziekolwiek też może przenieść wirusa dalej od swojego dziecka. Poza tym nie da się żyć zamkniętym w domu przez dłuższy czas a to trzeba by było z dzieciakami zrobić. Zaburzenia psychiczne, depresje gwarantowane.W związku z tym to właśnie dzieci powinno się testować, testować i jeszcze raz testować
I powinien być zakaz łażenia z nimi po sklepach i innych miejscach publicznych.
dzieci nie moga same zostawac w domu. Wiec jak mama musi isc do sklepu po potrzebna zakupy to dziecko sila rzeczy tez.
To powinny też chodzić ze szmatą na twarzy tak jak dorośli.
tu akurat sie zgodze.
17 października 2020, 22:54
No ale co w związku z tym? Nie da się dzieci wyizolować bo gospodarka stanie. Jak wszystkie dzieci pójdą na zdalne to rodzic musi z nimi zostać w domu. Nie mówiąc już o tym że drugi jak pójdzie do pracy/sklepu/gdziekolwiek też może przenieść wirusa dalej od swojego dziecka. Poza tym nie da się żyć zamkniętym w domu przez dłuższy czas a to trzeba by było z dzieciakami zrobić. Zaburzenia psychiczne, depresje gwarantowane.W związku z tym to właśnie dzieci powinno się testować, testować i jeszcze raz testować
I powinien być zakaz łażenia z nimi po sklepach i innych miejscach publicznych.
dzieci nie moga same zostawac w domu. Wiec jak mama musi isc do sklepu po potrzebna zakupy to dziecko sila rzeczy tez.
To powinny też chodzić ze szmatą na twarzy tak jak dorośli.
Tak tak, wytłumacz dwulatkowi, że ma nosić maseczkę :) powodzenia
18 października 2020, 00:37
no nie wiem ja często spotykam całe rodzinki i to w małych osiedlowych sklepach gdzie naprawdę trudno o zachowanie odległości,jakby nie mogło jedno z rodziców zrobić zakupy a drugie zostać z dziećmi,po prostu jest im to obojętne,ważne rodzinne zakupy,z drugiej strony godziny zakupów dla seniorów też się raczej nie sprawdzają,przynajmniej w mojej okolicy bo w tych godzinach sklepy po prostu są puste a seniorzy już chyba dawno po zakupach.uważam że niestety obecnie każdy zagrażać może każdemu,stary czy młody,no niestety fakt dzieci będą roznosić bo smarkanie i ślinienie temu sprzyja bez maseczki ale fakt jak wytłumaczyć 2latkowi aby nosił maskę hm nierealne raczej.jednak jak już muszę iść do sklepu z bratanicą to zwracam uwagę aby 3mała się mnie a nie błąkała się po całym sklepie,ogarniam ją,nie chcę żeby opierała się o kogoś bo weszła ze mną i ja za nią odpowiadam,również za bezpieczeństwo innych klientów.
18 października 2020, 00:38
Pewnie jakby była epidemia to jak najbardziej by zamknął.... bo dzieci 40-50lat temu(nie mówiąc dawniej) miały o wiele więcej dyscypliny niż obecnie i nikt się nad nimi tak nie trząsł (w niektórych domach albo i w sklepie wydaje się że to dziecko rządzi rodzicem) a 3 latki w niektórych środowiskach uczyły się jeść nożem i widelcem, a nie do 4 lat walić w pieluchę albo tarzać się po sklepie z wrzaskiem bo ma jakiś "bunt" który wszyscy mają uszanować.
A tak w ogóle chyba nie chodzi o to żeby gdziekolwiek zamykac dzieci, natomiast skoro dorośli ponoszą pewne ograniczenia dla dobra wszystkich to tym bardziej swoje pociechy trzeba by do tego przyuczać..np. czy na pewno zawsze trzeba je zabierać ze sobą na zakupy rodzinne?Czy musi w sklepie macać wszystko włącznie z pieczywem(co widziałam dzisiaj i mało mnie krew nie zalała) zwł. że wielu rodziców nie pokazuje dziecku jak zdezynfekować rączki przy wejściu..
18 października 2020, 02:26
Najlepiej zamknąć wszystkich w domach .... bez przesady , ze tylko dzieci roznoszą wirusa , ja chodzę bez maseczki gdy wychodzę na spacer , zakładam tylko w autobusie i sklepie, w domu chodzę bez maseczki, spotykam się ze znajomymi i jeszcze nikt nie chorował na covida od marca .
18 października 2020, 02:44
Chodziło mi o to że dzieci przechodzą covid bezobjawowo. I o tym wiadomo było od samego początku. Znam z bliskiego otoczenia kilka zachorowań i wszystkie pochodziły od dzieci. Przecież chyba nie stało by się nic złego gdyby właśnie dzieci miały testył
Testuje się przecież różne grupy społeczne w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa.Co do mnie to mam gdzieś kiedy zejdę i na co bo nie mam żadnych zobowiązań i moja śmierć poza smutkiem bliskich nie ma znaczenia.
Edytowany przez Noir_Madame 18 października 2020, 02:55
18 października 2020, 03:13
Pewnie jakby była epidemia to jak najbardziej by zamknął.... bo dzieci 40-50lat temu(nie mówiąc dawniej) miały o wiele więcej dyscypliny niż obecnie i nikt się nad nimi tak nie trząsł (w niektórych domach albo i w sklepie wydaje się że to dziecko rządzi rodzicem) a 3 latki w niektórych środowiskach uczyły się jeść nożem i widelcem, a nie do 4 lat walić w pieluchę albo tarzać się po sklepie z wrzaskiem bo ma jakiś "bunt" który wszyscy mają uszanować. A tak w ogóle chyba nie chodzi o to żeby gdziekolwiek zamykac dzieci, natomiast skoro dorośli ponoszą pewne ograniczenia dla dobra wszystkich to tym bardziej swoje pociechy trzeba by do tego przyuczać..np. czy na pewno zawsze trzeba je zabierać ze sobą na zakupy rodzinne?Czy musi w sklepie macać wszystko włącznie z pieczywem(co widziałam dzisiaj i mało mnie krew nie zalała) zwł. że wielu rodziców nie pokazuje dziecku jak zdezynfekować rączki przy wejściu..
Wogóle nie miałam na myśli żeby dzieci gdzie kolejek zamykać. A to że będąc w szkole zakażają się od siebie i zanoszą to do domu
18 października 2020, 06:18
Niemcy robią badania nad tym tematem i nie oskarżają jednak dzieci. Wyszło im że mało zakażeń od dzieci wychodzi. Faktycznie nie słyszy się o ogniskach w przedszkolach. I ciężko powiedzieć że Niemcy nie testują dzieci.
odrebna kwestia są szkoly- bo czy szesnastolatek jest dzieckiem? Wiadomo że z punktu widzenia zakażeń/biologii nie bardzo. I ma to odzwierciedlenie w ogniskach w szkołach. Sporo ich było /jest w moim mieście.
Moja córka , 5,5 roku , nosi maseczkę. W sklepach od początku i restrykcyjnie, w komunikacji miejskiej odkąd sytuacja się zaostrzyła. W komunikacji w De obowiązek jest od 6 lat. Na wszelki wypadek, bo nie wszystko wiemy o wirusie, nie chcę nikogo narazić.
Na marginesie - zastanawia mnie że dużo ludzi w Polsce oskarża o zaostrzenie sytuacji dzieci... A mało kto odważy się powiedzieć że kościoły mogą być problemem. Z perspektywy specyfiki miejsca , oraz ponieważ gromadzą głównie osoby z grupy ryzyka. Faktycznie-zamknijmy przedszkola ale dajmy się staruszkom gromadzić.... I zapewniam że moja pieciolatka nosi maseczkę porządniej i z większą dyscyplina niż jej babcia... Zresztą tak jak widzę kogoś z maską pod nosem to na ogół jest to ktoś 60+
18 października 2020, 06:22
A tu link do badań nad dziećmi w przedszkolach.
https://www.tagesschau.de/inla...
(w tekście link do samych badań)
w skrócie: do konca września stwierdzoni 79 ognisk w przedszkolach w sumie 381 zakażeń -tylko jedna czwarta dotyczyła dzieci poniżej 5 lat. .
W DE jest 57 600 przedszkoli.
Edytowany przez Kaliaaaaa 18 października 2020, 06:28