Temat: Ciągły niepokój

Dziewczyny, jak się wyluzować, jak przestać się wszystkim stresować? 
Otóż ciągle mam uczucie ścisku z brzuchu. Nie mam większych problemów, mam dość spokojne życie, żadnej choroby, dobrą pracę,a nawet dwie, fajnego faceta,który też dobrze zarabia. Cały czas jednak mam wrażenie że to wszystko pęknie i coś się stanie. Na rynku pracy jestem od 5 lat, nigdy nie zdarzyło się, żeby któryś z pracodawców był ze mnie niezadowolony, nigdy nie miałam sytuacji że szef zwrócił mi na coś uwagę, że coś jest źle. Ja jednak jak widzę że dzwoni szef, od razu czuję stres, ścisk w brzuchu. Boję się że zrobiłam coś nie tak.  Ciągle mam wrażenie że moje życie się posypie. W szkole zawsze byłam perfekcjonistką-zawsze czerwony pasek, stypendia i stres jak coś mi nie poszło. Teraz jak mamy w planach brać kredyt i budować dom to  w ogóle jestem zestresowana. Boję się że nie damy rady, nie wiem co będzie za 5 czy 10 lat, ale przecież ludzie tak żyją. Biorą kredyty, budują się, albo zadłużają się żeby kupić super-auto... Niektórzy robią przekręty, ja wykończyłabym się ze stresu jakbym coś takiego zrobiła i musiała żyć ze świadomością, że w każdej chwili ktoś może zapukać do drzwi. 
Nie wiem, może wynika to z mojej sytuacji w domu - mama trzymała nas krótko, często wpadała w szał i bardzo głośno i długo na nas krzyczała(miała nerwicę), miała takie napady. Ogółem na co dzień była taka że szło z nią porozmawiać na każdy temat, ale jak wpadła w szał to nie było zmiłuj, bardzo się jej bałam, mimo że raczej problemów nie sprawiałam. Teraz na szczęście złagodniała i nie robi takich akcji młodszemu rodzeństwu.
Tata z kolei miał ciągi alkoholowe, a więc przez miesiąc w domu było miło,a później wszystko się sypało i tak w kółko.  Nie był agresywny,to raczej mama trzymała nad nami twardą rękę, nigdy nas nie uderzył. Zawsze jak zaczynał pić mama na niego krzyczała bardzo (nie dziwię jej się bo jak już zaczął to chlał na umór,  a ona była bezsilna), dla mnie to było straszne, palce obgryzione do kości. Jak nie pił było nawet fajnie w domu. 
Jak żyć ? Jak cieszyć się życiem, które jest fajne i przestać się stresować? 
Trochę mi pomagają słowa jakiejś piosenki że za 1000 lat nie będzie nikt pamiętał nas, tym jednym życiem trzeba żyć...  Może i Wy macie jakieś sentencje, pomysły jak przestać żyć w stresie? 

joga medytacja, wolniej żyć...

Pasek wagi

Terapia, trening autogenny (jest na chomiku:), homeopatia :) - tu może być najszybciej. Leków pomimo często ich skuteczności, bym nie brała - o ile nie zagraża to życiu. Są zdrowsze metody.

Już ci pisałam dwa razy, napiszę i trzeci-idź na terapię

Pasek wagi

Polecam filmiki tej Pani https://www.youtube.com/watch?v=xjWGque2Bj4

ten strach pozostal ci z dziecinstwa, gdy balas sie powrotow ojca po alko,  itd, masz ten lek gleboko w swojej duszy, glowie i terapia, badz przynajmniej wlasna praca nad tym jest ci potrzebna. 

Mam to samo... Jestem DDA. 

Pasek wagi

Mam koleżankę, której ojciec tak samo pił jak Twój. No i ona mi opowiadała nieraz jak się czuje, jakie ma problemy - opowiadała szczerze, bo znamy się od zerówki. Czytając Twoją historię, od razu o niej pomyślałam, bo ona ma to samo. Także moim zdaniem to DDA.

Cześć. Wydaje mi się, że bardzo chcesz być zaakceptowana, lubiana i myślisz, że musisz na to zasłużyć. Przeświadczenie, że szacunek, akceptacja, a nawet sympatia czy milość będą Ci się nalezały, jeśli będziesz grzeczna, miła, najlepsza i tak dalej. Niestety pokłosie trudnego dzieciństwa. Warto z tym walczyć, żeby sobie odpuścić i odetchnąć pełną piersią. Dołączam do opinii, że przydałby się psycholog, moze najpierw sama się zainteresuj trochę- książki, artykuły w Internecie, wypowiedzi psychologów, jakieś czasopisma- może sama będziesz chciala pójść krok dalej.

Ja czytam tylko czasami wątki na forum, a i tak Cię lubię :) :) Pozdrowienia

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.