- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 maja 2020, 16:42
Cześć,
jestem w ciężkiej sytuacji. Cierpię na depresję, byłam w szpitalu psychiatrycznym. Biorę teraz leki. Jestem w trakcie przejścia z jednych na drugie. Mam problem z podstawowymi czynnościami np. posprzątaniem. Jak na razie miałam okazję pracować tylko w swoim zawodzie. Niestety słabo mi idzie i nie wiem czy będę dała radę pracować w tej dziedzinie. Ponadto nie mam innych umiejętności oprócz tych w których skończyłam studia. Jestem osobą powolną, wycofaną, zahukaną. Nigdy nie pracowałam w pracach typu Biedronka. Jestem załamana tą sytuacją. Ponadto czuję się, że nie dam rady niczego się nauczyć.
Czy ktoś był w takiej sytuacji i z niej wyszedł?
Na razie mam rodziców, którzy mi pomogą (na razie mam swoje oszczędności), ale nie wiem co będzie dalej. Mam brata, ale on raczej słabo zarabia. Już się boję co to będzie jak rodziców zabraknie.
Edytowany przez 19 maja 2020, 16:45
19 maja 2020, 16:49
pozniej napisze ci na priv. Tym ze nie pracowalas na kasie czy temu podobnych to wogole niewiem w czym problem - mnie do takiej pracy chyba by nic nie zmusilo, nie znosze i nie nadaje sie i nie widze w tym problemu. Ne to ze sie ciezkiej prostej pracy boje - kilka lat pracowalam na poczatku pobytu w Nemczech sprzatajac i w opiece, wiec nie o to chodzi ze jakas paca jest lepsza czy gorsza - to trzeba ndywidualnie wiedziec, co kto da rade, chce, moze. Skoro skonczylas jakies studia to masz juz umiejetnosci jak piszesz i w tym kierunku idz, rozwjaj.
Na temat depresji napisze pozniej na priv:)
19 maja 2020, 16:53
pozniej napisze ci na priv. Tym ze nie pracowalas na kasie czy temu podobnych to wogole niewiem w czym problem - mnie do takiej pracy chyba by nic nie zmusilo, nie znosze i nie nadaje sie i nie widze w tym problemu. Ne to ze sie ciezkiej prostej pracy boje - kilka lat pracowalam na poczatku pobytu w Nemczech sprzatajac i w opiece, wiec nie o to chodzi ze jakas paca jest lepsza czy gorsza - to trzeba ndywidualnie wiedziec, co kto da rade, chce, moze. Skoro skonczylas jakies studia to masz juz umiejetnosci jak piszesz i w tym kierunku idz, rozwjaj. Na temat depresji napisze pozniej na priv:)
Ale nic poza kasą, sprzątaniem mi nie zostaje raczej. Zawsze się bardzo dobrze uczyłam, nie myślałam, że będę coś robić fizycznie. Jestem powolna w sprzątaniu i tego typu rzeczach. Chyba po prostu źle wybrałam studia i teraz nie wiem co mam dalej robić.
Czy ktoś miał "dwie lewe ręce", ale jakoś znalazł pracę i z czasem się wdrożył?
19 maja 2020, 16:55
no ale jakos wybralas i jakos skonczylas te studia - czyli cos umiesz. moze napisz jaki to kierunek to ktos cos podpowie.
19 maja 2020, 17:04
no ale jakos wybralas i jakos skonczylas te studia - czyli cos umiesz. moze napisz jaki to kierunek to ktos cos podpowie.
Informatyka. Jedyne co z niej "umiem" to programowanie. Grafiki i stricte informatyki nie umiem.
Dodam, że mieszkam w mniejszym mieście i nie ma tutaj dużo ofert pracy dla osób z takim doświadczeniem jak moje.
Edytowany przez 19 maja 2020, 17:08
19 maja 2020, 17:10
Informatyka. Jedyne co z niej "umiem" to programowanie. Grafiki i stricte informatyki nie umiem.no ale jakos wybralas i jakos skonczylas te studia - czyli cos umiesz. moze napisz jaki to kierunek to ktos cos podpowie.
wiesz ,moze sie nie znam, ale skoro skonczylas studia to powinnac cos umiec , nie rozuiem dlaczegow tak chodliwym kierunku nie znajdziesz pracy, cokolwiek na po czatek. Sa stanowiska pracy testerow programow, chyba nie za bardzo wymagajace, chociaz skoro umiesz programowac to i cos lepszego znajdziesz. W czym jest problem - mysle ze najpierw musisz uporac sie z choroba, bo ta blokuje i jaka by to praca nie byla bedzie zbyt obciazajaca. Osoba chora nie jest wstanie codziennie wykonyywac obowazkow, bo ja to przerosnie - a juz na kasie to wogole sobie nie wyobrazam, to przeciez stresssss.
19 maja 2020, 17:18
wiesz ,moze sie nie znam, ale skoro skonczylas studia to powinnac cos umiec , nie rozuiem dlaczegow tak chodliwym kierunku nie znajdziesz pracy, cokolwiek na po czatek. Sa stanowiska pracy testerow programow, chyba nie za bardzo wymagajace, chociaz skoro umiesz programowac to i cos lepszego znajdziesz. W czym jest problem - mysle ze najpierw musisz uporac sie z choroba, bo ta blokuje i jaka by to praca nie byla bedzie zbyt obciazajaca. Osoba chora nie jest wstanie codziennie wykonyywac obowazkow, bo ja to przerosnie - a juz na kasie to wogole sobie nie wyobrazam, to przeciez stresssss.Informatyka. Jedyne co z niej "umiem" to programowanie. Grafiki i stricte informatyki nie umiem.no ale jakos wybralas i jakos skonczylas te studia - czyli cos umiesz. moze napisz jaki to kierunek to ktos cos podpowie.
U mnie w mieście na testera oprogramowania są same oferty, gdzie potrzebują osób z doświadczeniem. Z resztą bym musiała się nauczyć. Po prostu jestem załamana, nie dam rady nic zrobić. Jedyne wyjście jakie widzę to samobójstwo, ale tego na pewno nie zrobię.
19 maja 2020, 17:23
Nie lubisz pracy związanej ze swoim zawodem czy boisz się, że się nie nadajesz do tego? Bo to są zupełnie różne kwestie
Jeśli 2 opcja, to miej świadomość, że jest to myślenie wywołane chorobą. Jeśli jesteś w stanie, w którym trudność sprawiają ci zwykłe obowiązki domowe to pewnie praca zawodowa wydaje ci się wejsciem na everest
19 maja 2020, 17:23
U mnie w mieście na testera oprogramowania są same oferty, gdzie potrzebują osób z doświadczeniem. Z resztą bym musiała się nauczyć. Po prostu jestem załamana, nie dam rady nic zrobić. Jedyne wyjście jakie widzę to samobójstwo, ale tego na pewno nie zrobię.wiesz ,moze sie nie znam, ale skoro skonczylas studia to powinnac cos umiec , nie rozuiem dlaczegow tak chodliwym kierunku nie znajdziesz pracy, cokolwiek na po czatek. Sa stanowiska pracy testerow programow, chyba nie za bardzo wymagajace, chociaz skoro umiesz programowac to i cos lepszego znajdziesz. W czym jest problem - mysle ze najpierw musisz uporac sie z choroba, bo ta blokuje i jaka by to praca nie byla bedzie zbyt obciazajaca. Osoba chora nie jest wstanie codziennie wykonyywac obowazkow, bo ja to przerosnie - a juz na kasie to wogole sobie nie wyobrazam, to przeciez stresssss.Informatyka. Jedyne co z niej "umiem" to programowanie. Grafiki i stricte informatyki nie umiem.no ale jakos wybralas i jakos skonczylas te studia - czyli cos umiesz. moze napisz jaki to kierunek to ktos cos podpowie.
tego nie mozesz zrobic , ani sobie ani swoim bliskim, to nie rozwiazuje problemu. Zeby to zrozumiec musisz uwierzyc ze odchodzac nie pozbedziesz sie bolu i problemow a mozesz nabawic siebie i bliskich wiekszych. Zycie nie konczy sie na naszym zyciu, tego dowiedzialam sie /doswiadczylam uczestniczac w seansie hipnozy regresyjnej. Mozna w to wierzyc badz nie , w kazdym razie depresja moze zabic, ale nie musi. Wkladajac duzo woli i pracy mozna ja pokonac.
19 maja 2020, 17:25
Nie lubisz pracy związanej ze swoim zawodem czy boisz się, że się nie nadajesz do tego? Bo to są zupełnie różne kwestieJeśli 2 opcja, to miej świadomość, że jest to myślenie wywołane chorobą. Jeśli jesteś w stanie, w którym trudność sprawiają ci zwykłe obowiązki domowe to pewnie praca zawodowa wydaje ci się wejsciem na everest
W sumie bardziej to drugie. Widzę jak inni sobie radzą mając taki staż jak ja, a nawet mniejszy. Generalnie nie radzę sobie w pracy.