- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 maja 2020, 17:54
Do osób zmagajacych się z niedoczynnością lub mających wiedzę na ten temat/może ktoś z rodziny się z tym zmaga
Czy to prawda że Letrox jest lepszy od Euthyroxu (lepsze i szybsze efekty, mniej skutków ubocznych) od czego zależy czy lekarz przepisze Letrox czy Euthyrox?
Po jakim czasie pojawiły się pierwsze efekty (lepsze samopoczucie, zastopowanie wzrostu wagi) od rozpoczęcia leczenia?
No i właśnie jak to jest z tą wagą? Czy pomimo tego, że trzyma się dietę waga nie spada a wręcz rośnie? Natknełam się na kilka albo i kilkanaście historii gdzie przy zażywaniu Euthyroxu waga rosła
Dziękuję za odpowiedzi
19 maja 2020, 12:55
Przecież 1,95 to normalne TSH :O leczyłaś się wcześniej na niedoczynność?? Dla kobiet w wieku rozrodczym TSH powinno być poniżej 2,5.Oo, wygląda na to, że jedziemy na tym samym wózku - z tym, że ja "zawsze czułam się normalnie" - mój najwyższy poziom TSH to 1.95, endo wdrożyła leczenie euthyroxem, żeby nie dopuścić do dalszego wzrostu. Problemów z wagą jako takich nie miałam i odkąd biorę tabletki nie zauważyłam żadnej różnicy - jak sobie pofolguję, to przybieram, jak się wezmę za siebie - to gubię te 1-2 kosmetyczne kilogramy, prosta sprawa :)A co z tym ciśnieniem? Zawsze miałaś takie niskie, czy to "zasługa" tyroksyny?Po 2 miesiącach zaczęłam czuć się normalnie, wzrósł poziom energii teraz po 3 latach wyniki mam super, dużo energii ale moje niskie ciśnienie jest jeszcze niższe czasem 87/48 . Nie miałam problemów z wagą, tylko po masówce na siłowni nie mogłam zrzucić 4 kg i to wtedy okazało się że mam niedoczynność. Biorę 50 euthyrox który obecnie nie zawiera laktozy.
Moja endo dała takie zalecenie na podstawie tego wyniku i kilku wcześniejszych pomiarów (które wykazywały tendencję wzrostową) oraz wskazań FT4 i USG tarczycy.
19 maja 2020, 15:42
ma.niedoczynnosc.jestem.na letroxie co jest lepsze nie wiem zależy od osoby.. mój brat jest na euthyroxie i on nie miał skoków wagi ani nic takiego.. ja mam potrafię niż z gruszki mi z pietruszki w dzień przytul 2-3 kg a potem 2 miesiące to zrzucać.. Ale u mnie dieta kuleje... pierwsze efekty zobaczyłam.po miesiącu u mnie największym problem.byla.bezsennosc w nocy i senność w dzień chociaż bym.spala 10 godzin.. to minęło.. skoki wiadomo trudność w zrzuceniu zostaly
19 maja 2020, 16:53
Do osób zmagajacych się z niedoczynnością lub mających wiedzę na ten temat/może ktoś z rodziny się z tym zmagaCzy to prawda że Letrox jest lepszy od Euthyroxu (lepsze i szybsze efekty, mniej skutków ubocznych) od czego zależy czy lekarz przepisze Letrox czy Euthyrox? Po jakim czasie pojawiły się pierwsze efekty (lepsze samopoczucie, zastopowanie wzrostu wagi) od rozpoczęcia leczenia? No i właśnie jak to jest z tą wagą? Czy pomimo tego, że trzyma się dietę waga nie spada a wręcz rośnie? Natknełam się na kilka albo i kilkanaście historii gdzie przy zażywaniu Euthyroxu waga rosłaDziękuję za odpowiedzi
Składnik aktywny obu leków jest ten sam. To który zapisze lekarz zależy od jego "widzimisie", ostatecznie i tak Ty decydujesz przy wykupowaniu recepty. Mi zawsze przypisywali euthyrox, ale brałam też letrox. Szczególnie teraz, jak euthyrox nie ma w składzie laktozy, nie ma żadnej różnicy co bierzesz. Nie tyjesz od tego, tylko uzupełniasz brakujący hormon.
Wagę miałam niską, więc na spadek nie wpłynął (byłoby z kości na ości). Na samopoczucie natomiast kolosalnie, odzyskałam moje życie i osobowość (miałam TSH ponad 70, organizm w rozsypce). Skóra wróciła do normy, głos wreszcie przestał skrzypieć, chrypka zniknęła, zniknęły grzybice pochwy, przestało być zimno, włosy mniej wypadały, byłam w stanie się skupić, "ból świata" zniknął, wreszcie przestałam wszędzie zasypiać na siedząco, puls wrócił do normy, ciśnienie się podniosło. Pierwsze efekty po kilkunastu dniach.
20 maja 2020, 13:41
Oo, wygląda na to, że jedziemy na tym samym wózku - z tym, że ja "zawsze czułam się normalnie" - mój najwyższy poziom TSH to 1.95, endo wdrożyła leczenie euthyroxem, żeby nie dopuścić do dalszego wzrostu. Problemów z wagą jako takich nie miałam i odkąd biorę tabletki nie zauważyłam żadnej różnicy - jak sobie pofolguję, to przybieram, jak się wezmę za siebie - to gubię te 1-2 kosmetyczne kilogramy, prosta sprawa :)A co z tym ciśnieniem? Zawsze miałaś takie niskie, czy to "zasługa" tyroksyny?Po 2 miesiącach zaczęłam czuć się normalnie, wzrósł poziom energii teraz po 3 latach wyniki mam super, dużo energii ale moje niskie ciśnienie jest jeszcze niższe czasem 87/48 . Nie miałam problemów z wagą, tylko po masówce na siłowni nie mogłam zrzucić 4 kg i to wtedy okazało się że mam niedoczynność. Biorę 50 euthyrox który obecnie nie zawiera laktozy.
Zawsze byłam niskocisnieniowcem , normą u mnie jest 100/60 jak spada to robię się senna i jestem bardzo wrażliwa na zmiany pogody. Wtedy serce wali mi do 90 uderzeń na minutę podczas kiedy normalnie mam 55-60 tętno tak sobie to znoszę. Spadające ciśnienie jest skutkiem ubocznym niedoczynności, raczej nie leków.
20 maja 2020, 13:50
Dzięki za odpowiedź. Byłam ciekawa, bo od jakiegoś miesiąc mierzę sobie regularnie ciśnienie (dzięki koleżance, która przyniosła do pracy ciśnieniomierz) i wyniki mam w okolicach 80/60 - niezależnie od pory dnia, ilości wypitej kawy itp. Nie odczuwam też żadnych innych negatywnych skutków, które z tak niskimi wynikami mogą się wiązać - nie mam zawrotów głowy, omdleń, osłabienia, wrażliwości na niskie temperatury itp. I tak mi tylko przyszło do głowy, że może mieć to związek w lekami. Chyba jestem przypadkiem w rodzaju "ten typ tak ma" :)
P.S. Tętno mam na normalnym poziomie ok. 70. Żadnych skoków pulsu i ciśnienie nie odnotowuję.
Edytowany przez Zoe23 20 maja 2020, 13:51
22 maja 2020, 14:50
Brałam i Letrox i Eurhyrox, nie zauważyłam różnicy. Jedyne co wpływało na odczuwalne różnice to dawka.