Temat: Szczepienie

Mam wielki stres. Jutro mam drugą wizytę szczepienną z synkiem (ma 5 miesięcy) wizyta miała być miesiąc temu ale wiadomo...covid.

Ostatnio miał normalnie na fundusz 4 wkłucia na wizycie ale był to koszmar...i dla mnie i dla niego. Myślę żeby jutro zapłacić i mieć te skojarzone żeby były 2 wkłucia. Ale czy to nie jest mniej bezpieczne? Nie mam wiedzy na ten temat i bardzosię stresuję... jak wy robiliście?

charlize91 napisał(a):

Masakra. Moje miały normalne szczepienia i przeżyły. Nigdy nie płakały podczas zastrzyków. Przestań panikować. 

Nasteonym razem jak pojdziesz do dentysty to zrezygnuj ze znieczulenia, przestan panikowac, przezyjesz to przeciez

.Villemo. napisał(a):

charlize91 napisał(a):

Masakra. Moje miały normalne szczepienia i przeżyły. Nigdy nie płakały podczas zastrzyków. Przestań panikować. 
Nasteonym razem jak pojdziesz do dentysty to zrezygnuj ze znieczulenia, przestan panikowac, przezyjesz to przeciez
szczepionka nie boli tak jak ząb, mogę dziecko nie plakało w momencie wkucia tylko przy wtłaczaniu szczepionki 

My szczepimy na nfz. U nas są max dwa wkłucia na raz. Może poproś po prostu o rozłożenie. Jest taka możliwość. 

Szczerze? Może i jestem wyrodną matką, ale szkoda mi pieniędzy na płatne szczepienie. 

już jesteśmy po. zapłaciłam 180zł, były 2 wkłucia - baardzo się cieszyłam że po drugim wkłuciu to już koniec a nie że połowa.

U moich kuzynek w Warszawie lekarze rozdzielali te szepienia na dwa razy. U mnie nie chcieli. w dwoch poradniach uslyszalam, ze nie ma takiej mozliwosci. Byloby za duzo roboty.

A u mnie nie brali pod uwagę możliwości 4 wkłuć, mówili, że tak nie robią. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.