- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lutego 2020, 20:30
Co pomaga w walce z nałogiem oprócz psychoterapii? Jak działa baclofen i esperal?
7 lutego 2020, 23:28
Moi dziadkowie od strony mamy byli całe życie alkoholikami. Babcia przestała pić kilka lat temu po prawie śmiertelnym zatrucia wątroby, dziadek po dwóch udarach. Pili ponad 40 lat nałogowo i nic nie chcieli z tym robić. Tylko rodzinie i dzieciom nerwy psuli.Moj ojciec pil. Duzo, nie codziennie ale kilka razy w miesiacu musial się nawalic, czasami wpadał w "cug" gdzie tydzien potrafil pic dzien w dzień. Probowalismy go zmienic prosbami, grozbami i latami nic nie dzialalo... W koncu sam zapragnal zmiany, poszedl zrobic sobie "wszywkę", z perspektywy czasu sam mowi, ze to bylo dla niego jak placebo... Ze jakby nie chcial zmiany to znow by zaczal pic. I dopiero po tym jego postanowieniu nie pije. Juz 12 lat ani kropli, pilnuje sie, woli nawet ciast czy cukierkow z alkoholem nie ruszac. Jestem z niego strasznie dumna bo malo komu tak sie udajeAraksol on musi chciec. Inaczej nie zmieni sie to...
Tutaj sytuacja jest jednak inna. Facet jest niezależny, odpowiada wyłącznie za siebie i ma prawo walić piwsko całymi dniami - skoro mu to pasuje. Przynajmniej ja tak to widzę. Nie popieram rzecz jasna jego pomysłu na życie, ale jeszcze bardziej jestem przeciwna wiązaniu się z kimś, kogo zamierza się na siłę zmieniać. Przecież to zupełnie nie ma sensu.
8 lutego 2020, 00:26
faceci "wolą" być alkoholikami niż mieć depresje
8 lutego 2020, 10:11
Leczenie alkoholizmu orócz psychoterapii wspomaga farmakoterapia, często bowiem wraz z alkoholizmem współwystępują inne zaburzenia także natury psychicznej.http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/51-alkohol...
Esperal sam jako taki nie pomaga. Mój ojciec miał 2 razy i jak mówi g... mu pomógł. Dopiero psychoterapia, dobra diagnoza innych zaburzeń i prawidlowo dobrane leki psychotropowe pomogly mu walczyc z alkoholizmem. Niestety alkoholikiem jest sie do śmierci. A swoją drogą polecam książkę Drogowskazy Wiktora Osiatyńskiego.
8 lutego 2020, 11:35
1 piwo 5-6% 500 ml = 50 ml wódki ok 40%
A niektóre piwa mają 7-8% alkoholu!
8 piw dziennie? To jest tak jakby ktoś wypił pół litra, jeśli często to znaczy, że jest alkoholikiem, w dodatku próbuje ukryć, że nie, bo on tylko piwo pije.
Alkoholik może sam zechcieć się leczyć, nikt go nie zmusi,. Ja znam tylko jednego, który przestał po 16 latach chlania, a znam wielu ludzi. Nie wiem ilu decyduje się leczyć, ale z sukcesem to jeden na stu.
Każdy pijak to taki biedny misio......szkoda się łudzić.
8 lutego 2020, 12:49
8 piw przekłada się na jakieś 3 promile we krwi, czyli nie, nie jest trzeźwy. A trzezwieje się po takiej porcji alkoholu ok 20 godzin, czyli jeśli pije codziennie to nigdy nie jest trzeźwy.
8 lutego 2020, 14:19
sam musi chciec ,nie zmusisz tata nie pije 7 lat-najdluzszy okres zawsze 2-3lata i cug 2-3tygodniowy .kolegi tata nie pije 17 lat,niestety widze ze ma jego geny lubi wypic
8 lutego 2020, 14:45
Alkoholizm to ciężka choroba. Nie wystarczy, że alkoholik przestanie pić. Picie nie dzieje się samo w oderwaniu od relacji rodzinnych/związku. Rodzina/związek to jest system. Jeśli ktoś bliski pije to zaburza to funkcjonowanie całej rodziny i wywoluje wyksztalcenie mechanizmu współuzależnienia u członków rodziny. http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/52-alkohol...
Dlatego powinno sie leczyć nie tylko uzaleznionego, ale również wspoluzaleznionego.
Edytowany przez Zorro_del_desierto 8 lutego 2020, 14:46
8 lutego 2020, 18:05
No to pozamiatane. Jedyna pociecha że faceci piją i żyją, nie tak jak kobiety pijące (znam 3 co wykończył alkohol i nie piły na umór jak niejeden menel)no niestety to ja chcę...