Temat: Nie znikające krostki u dziecka.

Synek w wieku 8 miesięcy został przez coś pogryziony w nocy, tak wtedy sądziliśmy. Z krostkami na udzie i przedramieniu byliśmy kolejno u trzech lekarzy pierwszego kontaktu, później na prywatnych wizytach u dermatologa, w centrum dermatologii dzieciecej, u alergologa też. Diagnozy były u każdego lekarza inne, inne leki, maści, itd. Diagnozy to alergia pokarmową, ugryzienie przez owad, mięczak zakaźny, celiakia skórna. Próbowaliśmy wielu kierunków, stosowaliśmy wszystkie dane nam zalecenia, robiliśmy badania A wciąż nie było na 100% pewne co to bo wyniki badań ujemne, zmiana kosmetyków i stylu życia nic nie wnosi, maści nie pomagają. Synek ma obecnie trzy lata i wciąż ma te krostki ale już o wiele mniej. Jest jedna na udzie i dwie na przedramieniu. Mogę tylko zapobiegać temu żeby go nie swędziało podając np fenistil lub wapno ale ile można? Tyle czasu się z tym bujamy, przy innych wizytach u lekarza lekarz mnie pyta aa co to? Ja opowiadam że taki a taki problem, więc dziecko ma to tyyyle czasu i pani nic z tym nie robi? Przykro i jestem bezradna dlatego piszę tutaj. Proszę tylko o zerknięcie. Zdjęcie uda. Wiem że to nie miejsce na takie porady ale może inne mamy miały ten sam problem? 

Nie jestem lekarzem, więc nie mogę niczego stwierdzić na 100 %. Mój synek też miał różne i nadal miewa, wysypki, krostki, podrażniona skórę. Też co lekarz to inna teoria, czasami miewamy takie krostki jak u was. Obecnie jesteśmy pod opieką tylko alergologa i wszystko wskazuje, że zmiany są właśnie z powodu alergii pokarmowych, albo w wyniku podrażnienia, gdy np. Przytuli się synek do czyjegoś ubrania wypranego w innym proszku niż nasz. U nas też żadne badania nie wykazały alergii, Ale u tak małych dzieci badania robi się z krwi i są niemiarodajne. Dopiero testy skórne robione w wieku ok 4-5 lat wykazują na co dzieci są uczulone. 

Pasek wagi

Ja bym uważała z ładowaniem ( sory że tak dosadnie) leków przeciwalergicznych u tak małego dziecka. Bo leki te bardzo źle wpływają na mózg. U nas się tego nie mówi. Czytałam w opracowaniach medycznych brytyjskich.

acuarela napisał(a):

Ja bym uważała z ładowaniem ( sory że tak dosadnie) leków przeciwalergicznych u tak małego dziecka. Bo leki te bardzo źle wpływają na mózg. U nas się tego nie mówi. Czytałam w opracowaniach medycznych brytyjskich.
dokładnie, my na początku podawaliśmy zyrtec za radą lekarza oczywiście, ale odeszliśmy od tego gdy zmieniliśmy lekarza, w sumie to nawet wcześniej, gdy się poprawiła skóra. Obecnie smarujemy maścią, robiona na receptę na bazie witaminy A i linomagu 

Pasek wagi

Diagnoza- matka hipochondryk

MamMalego napisał(a):

Diagnoza- matka hipochondryk

a ty chyba wszystko masz male.

A dietę stosowaliście? Bemleczna np.?

A macie psa? Może to pogryzenia przez pchly

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Teraz rzadko daje mu coś na swędzenie, wcześniej tylko za radą lekarzy A już z tym tematem do lekarza nie chodzimy. Odpuściłam jakiś czas temu. Chyba że bardzo go swędzi.

Tą maść na receptę też kiedyś mieliśmy.

Dietę bezmleczna tak. Synek pije mleko hipoalergiczne przed spaniem. Po zwykłym mleku swędziała go skóra na brzuchu, miał lekkie wysypki jak kaszka ktore zaraz znikały po odstawieniu. Skóra poprawiła się po mleku HA. Jedynie te parę krostek wciąż się utrzymuje. Poza tym nie lubi serów, jogurtów nie chce. Ogólnie nabiału nigdy specjalnie nie lubił. Ale masło, jaja i mięso zjada więc może tu leży problem..

Psa mamy. Może faktycznie. Pies jest zadbany ale okresy pcheł przerabialiśmy.

Może szukam dziury w całym bo skóra jest o wiele lepsza niż kiedyś, krostek raptem 3 ale czemu się utrzymują już ponad dwa lata to nie wiem i zastanawiam się nad przyczyną. Chyba każda matka byłaby zainteresowana i chciała wiedzieć co to za cholerstwo. Dziękuję jeszcze raz, każda z odpowiedzi coś wniosła. 

acuarela napisał(a):

Ja bym uważała z ładowaniem ( sory że tak dosadnie) leków przeciwalergicznych u tak małego dziecka. Bo leki te bardzo źle wpływają na mózg. U nas się tego nie mówi. Czytałam w opracowaniach medycznych brytyjskich.
z wapnem tez. mozna uszkodzić nerki bezmyślnym podawaniem dziecku wapna, ktore wcale nie pomoze na takie objawy dziecka, a doprowadzi do hiperkalcemii. 
sprawdzilabym czy nie macie jakis pluskw w domu czy innego gryzącego paskudztwa oraz czy detergenty do prania nie podrażniają.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.