Temat: Mała wada wzroku

Przy tak niewielkich wadach wg mnie wzrok i tak się będzie zmieniał tak jak uzna za stosowne a okulary są po to, żebyś Ty się czuła bardziej komfortowo. Poza tym takie niewielkie minusy tylko delikatnie dal rozmazują.

Ja miałam 10 lat jak się dowiedziałam, że muszę nosić okulary i to już było -3. Nie nosiłam okularów przez kolejne 5 lat, aż dostałam soczewki, a wada i tak się pogorszyła i to straszliwie, więc nienoszenie okularów na pewno niczego nie poprawiło ;)

Na jednym oku (dominującym) mam 0,5. Lekarz powiedział, że odradza mi okulary, bo właśnie rozleniwią wzrok i będzie się pogarszać od noszenia. Znalazłam na youtube film z ćwiczeniami na oczy i zobaczę czy robiąc systematycznie ta wada się zmniejszy. Wadę mam nabytą - nie od urodzenia.

Ja zaczynałam z małą wadą-0.75 przez pierwsze 2 lata nie nosiłam w ogóle okularów. Guzik prawda,że rozleniwia wzrok. Później było tylko gorzej I teraz mam -4 + astygmatyzm 0.5. Noś okulary I nie męcz się. ;)

Zaczynałam na -0,5 a skończyłam na -6. Na początku nie nosiłam, bo się wstydziłam (szkoła). Jeżeli ci przeszkadza brak okularów, to oznacza, ze masz taka wadę, że już powinnaś je nosić. Generalnie szkła powinny być dobrane na nieco słabsze niż jest wada przy takiej wadzie.

Nie wiem, czy to prawda z tym rozleniwianiem, ale okulary nosze od 9 lat, mala wada, która delikatnie sie poglebila przez lata, a ostatnio na badaniu okazalo sie, ze sie wzrok mi sie jednak delikatnie poprawil. Okulary nosze tylko jak wychodze z domu i zawsze do pracy. W domu zakladam tylko do ogladania telewizji, bo w zwyklych sytuacjach oprawki okularów ograniczaja mi pole widzenia (nie chce soczewek). Nie wiem na ile sie to przyczynilo do tej poprawy wzroku.

Minusy nie są do standardowego czytana, a  tylko do TV, prowadzenia auta itp. gdzieś gdzie trzeba daleko patrzeć.