Temat: Wycięcie migdałków

Ktoś robił? Jakie miał wskazania? Jak wyglądała rekonwalescencja? Leżę i umieram z entą już infekcją. Migały obydwa przerośnięte. W tej chwili ledwie oddycham i pluje do szklanki bo przełykanie boli jak cholera. Czekam aż antybiotyk zacznie działać. Lekarze tutaj mówią, zeby wycinać ale w Polsce usłyszałam, ze jak wytnę to te infekcje wyjdą na czymś innym. Z drugiej strony nie chce się udusić własnym migdałem. Te ciągłe choroby są zajebiscie demobilizującę zycie i coraz bardziej rzutują na moje obowiązki.

ja miałam 3 anginy ropne i całe szczęście nie wycinałam. Juz od kilku lat nie mam żadnej infekcji migdałków, a zbliżającą chorobę poznaję poprzez to że one na początku wyłapują "zarazki" i lekko pobolewają, dziękii czemu reaguję na chorobę zanim mnie zaatakuje- takie ostrzeżenie że zbliża się choroba i przez to że od razu działam, bo mam znaki od migdałków- moje choroby kończą się w 2 dni ;p

Miałam wskazania kiedy byłam w szóstej albo siódmej klasie szkoły podstawowej, ale trafiłam na dobrego laryngologa. Pani doktor stanowczo odradziła ten zabieg i tak skutecznie mnie wyleczyła że za chwilę minie 30 lat a ja i moje migdały mamy się dobrze. Jestem jej bardzo wdzięczna.

tusia9 napisał(a):

ja miałam 3 anginy ropne i całe szczęście nie wycinałam. Juz od kilku lat nie mam żadnej infekcji migdałków, a zbliżającą chorobę poznaję poprzez to że one na początku wyłapują "zarazki" i lekko pobolewają, dziękii czemu reaguję na chorobę zanim mnie zaatakuje- takie ostrzeżenie że zbliża się choroba i przez to że od razu działam, bo mam znaki od migdałków- moje choroby kończą się w 2 dni ;p

W jaki sposób reagujesz? Ja tez często czuje, ze to się zbliża ale nie umiem tego powstrzymać :(

wieprzek napisał(a):

tusia9 napisał(a):

ja miałam 3 anginy ropne i całe szczęście nie wycinałam. Juz od kilku lat nie mam żadnej infekcji migdałków, a zbliżającą chorobę poznaję poprzez to że one na początku wyłapują "zarazki" i lekko pobolewają, dziękii czemu reaguję na chorobę zanim mnie zaatakuje- takie ostrzeżenie że zbliża się choroba i przez to że od razu działam, bo mam znaki od migdałków- moje choroby kończą się w 2 dni ;p
W jaki sposób reagujesz? Ja tez często czuje, ze to się zbliża ale nie umiem tego powstrzymać :(
jak to jak, od razu szalik na szyję by nie przeziębić, jest taki spray do gardła na stan zapalny (zapomniałam nazwy, a jestem w pracy), kanapka z czosnkiem-mleko z miodem. Aspiryna.

tusia9 napisał(a):

wieprzek napisał(a):

tusia9 napisał(a):

ja miałam 3 anginy ropne i całe szczęście nie wycinałam. Juz od kilku lat nie mam żadnej infekcji migdałków, a zbliżającą chorobę poznaję poprzez to że one na początku wyłapują "zarazki" i lekko pobolewają, dziękii czemu reaguję na chorobę zanim mnie zaatakuje- takie ostrzeżenie że zbliża się choroba i przez to że od razu działam, bo mam znaki od migdałków- moje choroby kończą się w 2 dni ;p
W jaki sposób reagujesz? Ja tez często czuje, ze to się zbliża ale nie umiem tego powstrzymać :(
jak to jak, od razu szalik na szyję by nie przeziębić, jest taki spray do gardła na stan zapalny (zapomniałam nazwy, a jestem w pracy), kanapka z czosnkiem-mleko z miodem. Aspiryna.

No to u mnie takie zabiegi nie pomagają :(

znajdź dobrego laryngologa (choc wiem, ze nie mieszkasz w polsce). Od lat już nie praktykuje się wycinania migdałków czy 3ciego migdała bez wyraźnych wskazań. Syn ma przerośnięty 3ci migdał i mocno powiększone migdałki gardłowe. Najpierw dostaliśmy zalecenie żeby podać mu Ismigen - działa to na podobnej zasadzie co szczepienia, tylko cycka się tabletki przez 10 dni, otem przerwa 3 tygodnie, potem znowu 10 dni, przerwa i 10 dni. U nas po tym był spokój na dobry rok z chorobami. Później pomału zaczęło sie znowu, to dostał steryd do nosa na miesiac i jest znowu mega poprawa. Generalnie jak kiedyś miał po 2 razy na miesiąc zapalenia oskrzeli, tak teraz zazwyczaj trochę pokaszle i ma katar. Ale pewnie wiek też swoje zrobił i wyrobiła mu się ciut większa dopornosć. Laryngolog powiedział, że wycinają dopiero wtedy, gdy w nocy pojawia się bezdech. Nie wiem czy masz już ten etap? Może warto powalczyć jednak? Ja za dziecka miałam non stop anginy i moje migdały są mega wielkie :D Serio, każdy lekarz jak mnie bada to mówi, że "ooo już już jakaś choroba idzie, bo migdaly się powiększyły" a one takie są ;) do tego takie mega poharatane, jakby podziurawione z wierzchu. Ale o dziwo rzadko choruję w dorosłym życiu

Pasek wagi

Ja miałam 4 miesiące temu wycinane.

Wcześniej od roku co 1.5 miesiąca antybiotyk .

Organizm mega wykończony. 

Miałam 3 miesiące spokoju 

I teraz trafiło mi się zapalenie zatok.

Migdały wycieli to siadlo na zatoki

Hej. Ja w pewnym momencie miałam anginę z wysoką gorączką co 2 tyg. Trafiłam do dobrego laryngologa. Powiedzialam, że mam przewlekle zapalenie migdałów i, że te migdały są w kiepskim stanie, ale warto je ratować. Jeśli się nie uda to wtedy trzeba będzie wyciąć. Lekaez kazał plukac gardlo szałwią i nie brać żadnych antybiotykow, bo i tak nie pomogą.  Dostalam szepionke doustna bronchovaxom vaxom, wzilam kilka opakowań z przerwami. Do tego raz w miesiącu przez tydzień każdego dnia piłam szklankę zaparzonej szałwi (z torebki). Pomogło. Skończyły się infekcj i migdałów nie trzeba wycinać. 

Pasek wagi

Jak się wytnie to co jest potrzebne to się potem płaci cenę. Zatoki i stawy bo nie ma organu co oczyszcza z toksyn

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.