- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 lipca 2019, 16:09
Nawet nie wiem od czego mam zacząć. Może najpierw opowiem wam coś o sobie, a później tak ogólnie opiszę sytuację. Nie chcę się za bardzo rozpisywać żeby was nie zanudzić. Mam 26 lat. Kochającego męża i 2 wspaniałych synów. Jeden ma 2 latka, Drugi ma 4. Mąż jeździ tirem i wiadomo jak to jest z spędzaniem ze sobą czasu, ale znajduje zawsze jakiś czas dla rodziny. Ja zajmuję się dziećmi i ogarniam cały dom, ale to lubię i świetnie sobie radzę. Jak potrzebuję pomocy to teściowa pomoże. Z moją mamą bywa różnie. Nie wyobrażam sobie pracować mając tak malutkie dzieci. Od jakiś przeszło 2 miesięcy czuję się bardzo źle psychicznie. Nie mam siły żeby normalnie funkcjonować. Zaczynam dużo rzeczy zaniedbywać. Ciągle bym Spała. Jestem cały czas smutna tak po prostu. Mam mniejszy apetyt. Już prawie nic mnie nie cieszy. Co dla mnie jest naprawdę dziwne, bo jestem bardzo energiczną osobą i zawsze jest mnie wszędzie pełno. Na wczasy jedziemy całą rodzinką na 10 dni dopiero we wrześniu. Już nawet zrobiłam sobie 1,5dnia bez dzieci, ale to nie pomogło. Moja mama twierdzi, że to przez to, że nie pracuję i ciągle siedzę w domu co dla mnie jest absurdem. Kto ma chociaż 1 dziecko i dom ogarnia ten wie o co chodzi. Moja mama uważa też, że to przez to, że jem przesadnie zdrowo i gdybym jadła więcej chemii to było by wszystko ok. Z tym się też nie zgadzam, bo czasami wpadnie coś mniej odżywczego, ale wolę zdrowsze jedzenie, bo człowiek się po nim lepiej czujw
28 lipca 2019, 19:33
nie wiem czego oczekujesz, ze napiszemy ze twoja mama nie ma racji i tobie bedzie z tym lepiej? widzisz ze cos sie niedobrego z toba dzieje, dobrze wiesz ze twoja mama opowiada bzdury, jak i dobrze wiesz, ze powinnas isc do lekarza przebadać sie najpierw czy cos fizycznie nie szwankuje, a potem czy nie masz stanow depresyjnych.
28 lipca 2019, 20:49
Stany depresyjne są częste przy Hasimoto z niedoczynnością tarczycy. Zbadaj się, nie tylko TSH ale anty TPO i anty TG. Wiem o czym piszesz, bo mam Hasimoto i twoje objawy są mi znane. A jak z kondycja skóry, paznokci, włosów? Marzniesz? Tyjesz?
28 lipca 2019, 21:28
Zrób badania :) A mamie pewnie chodzi o to, że siedzenie z dwójką małych dzieci jest jednak uwsteczniajace i przydałby Ci się jakiś kontakt z innymi ludźmi i z sytuacjami innymi niż te typowo domowe :) A z jedzeniem zapewne nie chodziło o chemię tylko może to co jesz jej zdaniem dostarcza Ci za mało kalorii?
28 lipca 2019, 22:15
choco.lady Podstawowe badania zrobiłam, a reszty nawet nie brałam pod uwagę I w sumie to nie wiem dlaczego. W tym tygodniu na pewno je zrobię
Alicja19900 Ja też nie lubię określenia, że coś jest chemią. Magnez, potas to też chemia :D a jednak potrzebna. Prawie codziennie się stroje I maluje, bo to lubię. Nawet na paznokcie chodzę raz w miesiącu I z koleżankami się spotykam kilka razy w miesiącu. Nie brakuje mi kontaktu z innymi ludźmi. Lubię swoje życie takie jakie jest. W pełni mi odpowiada. Nie czuję potrzeby pracowania. Też mam nadzieję, że to chwilowe
mmMalgorzatka Nie wyobrażam sobie iść do pracy. Nie ciągnie mnie do tego. Nawet na pół etatu. Jak dzieci będą pełnoletnie - ok, ale teraz nie widzę tego. Lubię swoją codzienność
28 lipca 2019, 22:45
Wege48kg Suplemtuje D3 z K2. W sumie trochę mało się u nas mięsa je, więc mogę mieć niedobór B12. Jutro idę do apteki po nią. Oby pomogło
Piramil77 A ja nie wyobrażam sobie chodzić do pracy. Odpowiada mi tak jak jest. Jak dzieci będą pełnoletnie - ok, ale nie teraz. Wychodzę też ze znajomymi kilka razy w miesiącu. Ćwiczę w domu w miarę regularnie. Raz w miesiącu chodzę na paznokcie. Chodzę pomalowana i ładnie ubrana nawet w domu, bo lubię
Edytowany przez Rozyczka63 28 lipca 2019, 22:45
28 lipca 2019, 22:50
Ja tylko słyszałam że d3 dobrze działa na to zeby było mniej stanów depresyjnych... jeśli nie chcesz pracy to może potrzebujesz na stale jakiejś pasji? Codziennie godzinkę nie w domu i nie z dziećmi ? Takie urozmaicenie. ...
28 lipca 2019, 22:53
Haga W takim razie zbadam tarczycę. Moje zdrowe odżywianie zaczęło się ok.10 lat temu. Zdrowo jem głównie dla zdrowia, a nie figury. Nie jemy przesadniczo zdrowo. Jutro opiszę jak to u nas wygląda
Magdzior1985 Spotykam się z znajomymi kilka razy w miesiącu. Nawet na paznokcie chodzę raz w miesiącu. Mam wystarczający kontakt z ludźmi
28 lipca 2019, 23:04
Nattina Zrobię na pewno badania. Paznokcie, skóra i włosy są w dobrym stanie, bo lubię o siebie dbać. Trochę schudłam ostatnio przez to złe samopoczucie
Rubi200 nie wyobrażam sobie liczyć kcal z każdego posiłku i to w dodatku codziennie. Na pewno nie jem za mało skoro ważę 56kg przy 167cm wzrostu i tak wyglądam na mniej. Ostatnio trochę przez złe samopoczucie schudłam i waga już nie aktualna
abcbcd D3 działa na wiele rzeczy. Nie tylko na stany depresyjne. Poczytaj sobie. Pasje na stałe to ja mam. Gotowanie i ćwiczenia. Z domu wychodzę bez dzieci kilka razy w tygodniu żeby spotkać się z znajomymi. Nawet na paznokcie chodzę
29 lipca 2019, 08:08
Ale mnie ten wpis osłabił - jedz więcej chemia to będzie ok, weź co rano łyżeczkę płynu do prania to powinno wystarczyć. Ew łyknij Domestos a. Co do pracy to tu bym częściowo się zgadzała. Ja nie pracuje i mimo że mam na głowie 140m mieszkanie, 5 psów, 6 kotów, gryzonie/króliki na tymczasie, działkę 1000m i diete wymagajaca ode mnie stania przy kuchni w każdej wolnej chwili, to ckni mi się za jakąś praca która wymagałaby ode mnie makijażu, ładnego ubrania się, może jakiegoś wyjścia z ludźmi innymi niż mój własny mąż... A może masz poprostu dola i musi przejść?
29 lipca 2019, 09:38
choco.lady Podstawowe badania zrobiłam, a reszty nawet nie brałam pod uwagę I w sumie to nie wiem dlaczego. W tym tygodniu na pewno je zrobię Alicja19900 Ja też nie lubię określenia, że coś jest chemią. Magnez, potas to też chemia :D a jednak potrzebna. Prawie codziennie się stroje I maluje, bo to lubię. Nawet na paznokcie chodzę raz w miesiącu I z koleżankami się spotykam kilka razy w miesiącu. Nie brakuje mi kontaktu z innymi ludźmi. Lubię swoje życie takie jakie jest. W pełni mi odpowiada. Nie czuję potrzeby pracowania. Też mam nadzieję, że to chwilowemmMalgorzatka Nie wyobrażam sobie iść do pracy. Nie ciągnie mnie do tego. Nawet na pół etatu. Jak dzieci będą pełnoletnie - ok, ale teraz nie widzę tego. Lubię swoją codzienność