Temat: AKTYWNE ŻYCIE SENIORA

WITAM I ZAPRASZAM WSZYSTKIE CHĘTNE PANIE DO GRUPY.

BĘDZIEMY TU OPOWIADAŁY O SWOJEJ AKTYWNOŚCI, O ZDROWYM JEDZENIU, O SŁABOŚCIACH I O TYM JAK POZBYĆ SIĘ ZBĘDNYCH KILOGRAMÓW. KAŻDA Z NAS MA DUŻY BAGAŻ WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ I TU JEST MIEJSCE BY SIĘ NIM PODZIELIĆ.


PRZEJDŹ DO TEMATU

AKTYWNE ŻYCIE SENIORA - WYNIKI

Pasek wagi

Moja waga 73, 0. .Pozdrawiam

Pasek wagi

WITAM,  MOJA WAGA  84,95. POZDRAWIAM SERDECZNIE. 

Pasek wagi

Witam Wszystkich pięknie 

To moje marsze w lutym .Dzisiaj byłam u Endokrynologa ,za miesiąc do biopsji .Miałam 3 numerek i 3 godziny czekałam .A najlepsi są ludzie, sami starsi byli i nikt nie pamiętał na którą godzinę ,kto ostatni  i nikt numeru nie miał bo niby kto pierwszy ten lepszy tak lekarka kazała  .Pomyślałam sobie ,ze pewnie inna pani doktor bo ta bardzo przestrzegała numerów i kolejności .Aż lekarka wyszła i trochę pogoniła Babcie .A najlepsze w tym jest to ,że od razu wszyscy przypomnieli sobie godziny i numery .I jak szanować takich ludzi .Poszłam jeszcze na badania i potem na kawę i małe śniadanie do baru szpitalnego .Bo nie myślałam ,że tak długo będziemy i nic nie zabrałam .A jak jadę do lekarza nie jem , Ja osobiście nie cierpię kłamczuchów .W sobotę był piękny dzień pojechaliśmy do lasu na spacer do ,,Śnieżycowego Jaru ''.Śnieżyce pięknie już kwitną ,zaliczyliśmy piękny spacer 10 km z hakiem .Potem poszliśmy na obiad do restauracji i pod wieczór do domu .Przyjechał jeszcze Synek z kwiatami i prezentami i miło zakończyliśmy dzień .W domu Wi -Fi mi cos nie działa więc nie wiem ile będzie wpisów W niedziele też był spacer ale u nas ,mąż trochę był oporny to powiedziałam ,żeby w domu odpoczął a ja idę ,sam nie chciał być i też poszedł .Dziś była jeszcze siłownia ,fajnie się ćwiczyło. Pozdrawiam 

Kilka fotek .

 


340,18

Dystans (km)


8,71 km Marsz – ogólne

2

11,25 km Marsz – ogólne

3

15,01 km Marsz – ogólne

4

17,15 km Marsz – ogólne

5

11,37 km Marsz – ogólne

6

17,03 km Marsz – ogólne

7

14,21 km Marsz – ogólne

8

15,18 km Marsz – ogólne

9

8,07 km Marsz – ogólne

10

12,48 km Marsz – ogólne

11

15,38 km Marsz – ogólne

12

12,97 km Marsz – ogólne

13

12,34 km Marsz – ogólne

14

13,12 km Marsz – ogólne

15

12,83 km Marsz – ogólne

16

17

13,44 km Marsz – ogólne

18

11,27 km Marsz – ogólne

19

6,70 km Marsz – ogólne

20

11,40 km Marsz – ogólne

21

7,73 km Marsz – ogólne

22

6,45 km Marsz – ogólne

23

13,68 km Marsz – ogólne

24

17,14 km Marsz – ogólne

25

15,82 km Marsz – ogólne

26

15,42 km Marsz – ogólne

27

11,11 km Marsz – ogólne

28

12,93 km Marsz – ogólne

    A tu jeden z wielu kopców mrówek .

    Fotki z niedzielnego spaceru 

    Moje dary z 8 marca plus obiad od męża 

    Krysiu moja zupa czosnkowa 

    4 średnie cebule pokrojone na drobno zeszkliłam na maśle klarowany i odrobinę oliwy z oliwek przez 10 minut pilnując ,żeby nie zmieniły koloru ,miały być bielutkie ,potem dodałam dobry kilogram ziemniaków drobno pokrojonych ,zalałam wodą bo nie miałam bulionu .Wody było wyraźnie nad ziemniaki .Gotowałam 15 minut ,dodałam  trochę Vegety swojej bez zieleniny ,żeby był ładny kolor .Po 15 minutach 3 dobre  garście pokrojonego czosnku .(Ręce podwójnie złożone)Gotowałam jeszcze 10 minut ,przyprawiłam sól ,pieprz biały ,imbir ,mielony kminek dosyć dużo ,tymianek .Pod swój smak ,pod koniec dałam trochę śmietany 30 ,i trochę serka Mascarpone  bo nie miałam co zrobić z tymi resztkami .I blenderem .Robiłam pierwszy raz bardzo mi smakowała i o dziwo mężowi też .A czosnku wcale nie było czuć .Nie wiedziałabym ,ze to czosnkowa .Była gęsta i bardzo syta i pyszna ,podałam z cebulką suszoną .Polecam ,a co ważne wcale wątroba nie odczuwała ,może przez dużą ilość kminku .Pozdrawiam

    Pasek wagi

    Dziękuję, Haniu, za przepis na zupę. Już dzisiaj mówiłam swojemu J., że będzie taka zupa, i bardzo się zdziwił, bo też nigdy takiej nie jadł. Sporo km przeszłaś w lutym ja tylko 130 z hakiem, ale też dwa tygodnie byłam uziemiona przez operację.Twoje spacery są długie i zawsze ciekawe.Masz piękną trasę spacerową i możeszpodziwiaf przyrodę.Fajne zdjęcia i prezenty super.U mnie były kwiaty ,szampan I zestaw wody perfumowanej o zapachu Zielonej herbaty.

    Pasek wagi

    niedzielne menu 

    niedzielny obiad u synka.

    spacer - razem 16 km

    Pasek wagi

    poniedziałkowe menu 

    śniadanie  - 2 plastry kurczaka w galarecie, kawałek zimne nóżki, pomidorki  sałata, 2 łyżeczki twarożku wiejskiego, papryka 

    obiad - zupa szczawiowa z jajkiem, II danie 2 szszłyki+ surówki 

    podwieczorek  - 2 jabłka

    kolacja - surówka z pora

    spacer - 7,55 km

    Pasek wagi

    ULEŃKO JA PODAJĘ WAGĘ jeszcze raz bo nie ma mnie w tabelce.

    77,7 kg

    Pasek wagi

    Haniu, ja zupę czosnkową wczoraj gotowałam wg przepisu ze strony "Ania gotuje". Ona ma fajne przepisy. Jej zupa czosnkowa była dookładnie taka jak Twoja, ja swoją z braku macsarpone uszlachetniłam serem żóltym i normalną śmietaną. Dałam tylko 6 ziemniaków, 2 cebule i 2 główki czosnku - ząbki nie krojone, tylko obrane i wrzucone do gara jak już się ziemniaki podgotowały. Zamiast bulionu kostka warzywna.Też była dobra. Jedliśmy z grzankami. Zostało nam tego jeszcze pół gara będzie na 3 dni. 

    Pasek wagi

    Brak mi czasu jak działka się zaczęła, trudno mi wszystko pogodzić dlatego nie dodaje posiłków. Całą sobotę i niedziele byłam na działce, dużo zrobiłam i nawet posadziłam groch, rzodkiewki, szpinak i przykryłam włókniną, pomalowałam i odnowiłam drewniane płotki, pergolę ,zrobiłam opryski na drzewach owocowych i różach. Teraz praca na dwa domy i muszę się znowu zorganizować, a wczoraj byłam z mężem u ortopedy na zastrzyk w kolano a dziś na swoim prześwietleniu płuc.


    Haniu wspaniale wędrujesz i kilometrów nabijasz więcej niż my wszystkie, brawo. U lekarzy zawsze jest długo i kłótnie straszne zawsze wśród ludzi starszych ,im się spieszy nie wiadomo do czego i wszystko się należy, smutne. Trzymam kciuki za biopsję , niestety na tarczycę  choruje coraz więcej osób. Piękną masz trasę, zawsze lubię popatrzyć na zdjęcia lasu, kwiatków i ślicznie wyglądającą Panią Wiosnę w kolorze śnieżynek. Prezenty na dzień kobiet super a ja dostałam pieniążki na bratki na balkon od męża, sama kupiłam i posadziłam, jest już wiosennie i kolorowo.

    Krysiu przepiękne to wspólne zdjęcie ,tacy jesteście radośni i piękni. Jesz smakowite, zdrowe posiłki ale to podjadanie nas gubi.

    Wczoraj była zupa pomidorowa na obiad a na kolację chleb z twarożkiem i ogórkiem.

    Pozdrawiam:)))

    Pasek wagi

    A ja zapomniałam kupić czosnek i była zupa ogórkowa. Maniu ja też często korzystam z przepisów Ani.Dorotko robota wre na działce to widać,zdjęcie super, uśmiechnięta dziewczyna i nie widać wcale zmęczenia.

    Pasek wagi

    © Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
    Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.