Weekend przyniósł dobre wieści jest - 2 kg😁.
Nad ranem nie wytrzymałam zwazylam się i radość wielka😁😁😁.
Z tego wrażenia wstalam po 5 tej i o 6.O0 byłam już na silowni🏋️♂️🏋️♂️🏋️♂️
Potem ogarnęłam chatke i nastawilam pałki na obiad.
Dzisiejsze menu:
Sn.jajecznica z jednego jajka,pół krom chleba i pomidory.
Sok z pomarańczy bez cukru.
Obiad:
2 pałki z kurczaka🍗🍗
ziemniak w mundurku🥔i szpinak.
Nie wiem co na kolację?
Pije wodę i jest git👍.
W planach jeszcze godzinną gimnastyka🧘♂️.
Trzymajcie się chudo.
Miłej niedzieli😁😁😁.