Hej. Dziś miałam dobry dzień. Chociaż nie mam zdjęć posiłków ani policzonych kcal. Jeszcze śniadanie zrobiłam ale potem szybki obiad z rodziną i zakupy. A na kolację idę do teściowej na rybkę więc też nie liczę. Ale nie zjadłam dużo więc myślę że nie przekroczyłam limitu. Zrobiłam trening
znowu byłam cała mokra.
Dziś była ładna pogoda trochę się podkręciłam podwórku i na liczniku 11 tys kroków 💪
Dzieciaki nadal z glutem.... Mnie coś zaczyna brać katar i tak ogólnie czuje się nie najlepiej już po południu. Jutro chyba odpuszczę trening tylko dam sobie chwilę odpocząć. Bo tak po prawdzie to ostatnio codziennie coś robię ;)
Maż mówi że widać że ćwiczę bo buzia mi schudła i po pośladkach widać różnicę 😍 także cieszę się że mój wysiłek przynosi efekty :)