Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wrzesień 2016 - 67 kg /// Lipiec 2017- 72,5 kg - zaszłam w ciążę //// Kwiecień 2018 - 94.5 kg - poród CC. /// Grudzień 2018 - 79,5 kg - jestem w ciąży //// Wrzesień 2019 - 97 kg - poród CC // Kolejne podejście do odchudzania...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 151449
Komentarzy: 3456
Założony: 27 marca 2017
Ostatni wpis: 22 kwietnia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zakrecona_zona

kobieta, 34 lat, Lublin

161 cm, 87.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 67 kg na 35 urodziny. (17.08).

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 listopada 2021 , Komentarze (12)

Dziś postanowiłam się zważyć. Po 5 dniach mojego testowego jedzenia na wadze -0.5 kg. Także jest dobrze. To chyba działa. Mogę wam zdradzić co wymyśliłam. Otóż jem na śniadanie i kolację to samo. Policzyłam sobie kalorie na taki posiłek i nie muszę tego robić codziennie. A jem: 

sniadanie. 2 kromki chleba razowego masło sałata wędliną dwa plastry lub 3 i ser żółty jeden plaster. Do tego warzywo pomidor/papryka/ogórek co tam mam. I owoc banan/jabłko/gruszka. 

obiad. Dowolność.  Oczywiście bez szaleństw typu fast food. Ale nie alby obiad. 

kolacja to samo co śniadanie tylko już bez owoców. 

jem w godzinach 8-18 lub 7-17. Tak żeby wyszedł post 14 godz. Jedyne czego muszę pilnować to woda. Wychodzi mi tak max 2 l nawet czasem mniej. A chciałabym 2.5 l dziennie. Do tego dwie kawy z mlekiem. I jest dobrze. Jak uporam się z katarem wracam do aktywności póki co zostaje chodzenie po domu i po schodach ;) 

milego dnia :) 

10 listopada 2021 , Komentarze (8)

Hej. Co u mnie? Dobrze. Chociaż katar nie odpuszcza i popołudniami czuje taki napad choroby. Boli głowa czuje się senna. Biorę leki i jakoś trwam do końca dnia. Wczoraj znowu zaczęłam mój post o 17:30 zjadłam kolację. Byłam syta. Poszłam spać jakoś koło 22.00. wstałam do syna po 24 się obudził i chciał mleko. Tak mi się w głowie kręciło nie miałam siły zejść po schodach. Czułam się jak napita... Zmierzyłam sobie cukier. Mam glukometr z czasów ciąży mi został. (Miałam podejrzenie cukrzycy ciążowej i musiałam kontrolować cukier ) a tam 68... ! Musiałam przerwać mój post i zjadłam w nocy dwa wafle domowej roboty tzn dwa kawałki. Cukier się podniósł. Poczułam się lepiej. Zasnęłam. Rano oczywiście czułam się źle. Tzn pełno mimo że zjadłam tylko ciup. Trudno. Dziś w dzień dobrze.  Zjadłam obiad na kolację bo w porze obiadu nie miałam na niego wcale ochoty. 

Jutro odwiedza mnie dawna koleżanka. Cieszę się jak dziecko na prezent. Tak mi brakuje znajomych, kontaktu z ludźmi. Szok. Jak to można być tak samotnym. 

jak mi katar minie wracam do ćwiczeń. 

 

9 listopada 2021 , Komentarze (4)

Hej. Ewidentnie to nie mój tydzień na jakiekolwiek ćwiczenia... A szkoda. Niestety katar nie odpuszcza. wposmagam się czymś na przeziębienie bo głowa boli trochę. Więc nie próbuje nawet nic robić. Za to trzymam się w kuchni a raczej z dala od niej. Wychodzi mi ładny post już kilka dni te 14-16 godz nawet. W oknie żywieniowym nie podjadam. Jem zgodnie z założeniami mojego testu jedzenia. Kaloryka max 1800 kcal także w deficycie jak sobie obliczyłam. Może waga drgnie? Oby! 

Zakupy wczoraj nie udane. Tzn trochę. Zamówiłam stół i krzesła. A meble do salonu przez neta. Może mąż skręci do świąt. Oby... 


8 listopada 2021 , Komentarze (7)

Hej. Wczoraj tak sobie wychodziłam z domu na chwilkę bez bluzy i mam jestem chora 🤧 super .... Młodszy też ma katar już. Starszy miał w weekend dziś bez kataru wstał więc poszedł do przedszkola. Już sobie zaaplikowalam leki i oby szybko puściło bo czuję się tragicznie :( a chciałam dziś ćwiczyć. Niestety trzeba to odłożyć. 

Wczoraj dobry mi dzień wyszedł. Trzy posiłki. Post od 18 do dziś do 8:40. Przez najbliższy tydzień testuje jeden styl odżywiania. Zobaczymy co z tego wyjdzie. 

Dzis jedziemy z mężem po meble do salonu 😍 w końcu! 

6 listopada 2021 , Komentarze (11)

Hej. Dziś od rana sprzątam. Okna podłogi obiad z dwóch dań. Dzieci. Padam. Stary wraca w nocy. Inspekcja 🤦

dzis się zwazylam tak z ciekawości i moja waga pokazała ponad kilogram więcej niż 4 dni temu. A od tych 4 dni jem mniej nie podjadam pilnuje wody min 2 l dziennie i mam ten swój post przerywany od 17 do 7-8 rano. Więc nie wiem o co chodzi? No ale nie oczekuję że w 4 dni schudne z tego co zbierałam całe życie... No nic walczymy dalej. Dziś trening miał być ale ze wyszły mi te generalne porządki bieganie po schodach góra dół to już dziś nie będzie treningu. 

wlasnie kończę jeść obiad. Pulpety z piersi kurczaka sos koperkowy ziemniaki i surówka z pora i marchewki. Pycha 😍

chyba na "kolację" o 17 wypije koktajl z kakao mleka i masła orzechowego i będzie koniec na dziś :) 

milej soboty. Pozdrawiam 

5 listopada 2021 , Komentarze (2)

Hej. Dziękuję za tak liczne komentarze i słowa otuchy pod wpisem o miłości do dzieci. Ja widzę że duży problem jest we mnie. Nie mam cierpliwości. Nerwy mi puszczają. Starszy syn jest problemowy. Do tego nigdy zbytnio się nie przytulał. Nie siedział na kolanach. Jakoś nie mamy dużej więzi... Młodszy za to uwielbia się przytulać. Śpi ze mna większość nocy. Przytula się. Może dlatego do niego mam inne podejście? Nie chce się usprawiedliwić ale szukam przyczyny. Muszę nad sobą pracować. 

Wczoraj znowu wyszedł mi post. Obiad był o 17 i już nic nie jadłam do rana do 7. Cieszę się że nie podjadalam. Zjadłam trzy posiłki. Dziś też ok. Zjadłam kolację o 17. W sumie obiad. Same kanapki bo jakoś tak wyszło. Ale pełna jestem. 

Jutro w planach trening. Zobaczymy kiedy. Pewnie w południe jak młodszy pójdzie spać. A starszy będzie bajki oglądał. 




4 listopada 2021 , Komentarze (9)

Hej. Wczoraj był dość ciężki dzień tzn popołudnie jak wiecie kolejny raz problemy z synem. Przez to wszytko zjadłam późny obiad bo o 16. Popilam.kawa z mlekiem i w sumie od 17 nic nie jadłam aż do 7:20 rano. I tak wyszedł mi fajny post przerywany. W sumie taki nie świadomy ale jednak. Cieszę się że nie zjadłam w nocy nic z tego stresu. Może dziś powtórzę to ? Jestem jeszcze przed obiadem. Pije kawę także kto wie. 

Dzis był zaplanowany trening na rano ale że dzieciaki i ja pospalismy więc trening zrobiłam jak wróciłam rano z przedszkola. Młodszy oglądał bajki i nawet nie przeszkadzał :) 

Co do diety to tak chyba ok. 

sniadanie omlet z jajek i otrębów sałata ketchup pomidor wędliną ser żółty player 

II śniadanie banan masło orzechowe jogurt grecki. 

podjadlam trochę makaronu z sosem 

na obiad mam pierogi domowe. I chyba to będzie na tyle. ;) 

3 listopada 2021 , Komentarze (34)

Hej. Dziś okropny dzień. Od rana starszy syn miał fochy w nosie. Znowu wstał wcześnie. Znowu były awantury. Jakiekolwiek egzekwowanie czegokolwiek kończy się jak zwykle... Ehh. Czy można kochać jedno dziecko bardziej a drugie mniej ? Ja się niestety łapie że mam dość własnego dziecka. Tak wiem pomyslicie co ze mnie za matka?! Jak tam można mówić. Przecież kochać trzeba zawsze tak samo.a jednak. Ja się łapie że młodszego syna bardziej chyba kocham. Nie sprawia problemów. A starszy od jakiegoś półtorej roku daje tak popalić że mam dość. A do tego sama. Mąż mówi odpuść mu. A pani w przedszkolu że potrzebuje on konsekwencji w działaniu i zdyscyplinowania bo nie będzie dobrze. Nie zacznie słuchać z dnia na dzień sam z siebie. Niestety nie ten typ. I gdy są takie gorsze chwile czuje większą więź z tym młodszym synem. To smutne. Bardzo smutne. I przerażające jednocześnie. Czy przestanę kochać swoje dziecko ???!!!? 

Problemy nie są przyjemne. Ja wiem że macierzyństwo nie jest różowe. Tylko że czuje się taka bezsilna. 

Musialam się wygadać. Boje się co będzie dalej. Boje się że moja niechęć do niego się pogłębi. Ale przecież oddałbym życie za niego. Kocham go. I jednocześnie mam go dość 😥


Jezeli chodzi o dietę. Ok. 3 posiłki. Bez podjadania. Jutro w planie trening z rana. Życie zweryfikuje plany. 

Dobranoc. 




2 listopada 2021 , Komentarze (5)

Hej. Wygrzewam właśnie buźkę w słońcu. Już ostatnie dni gdy można się cieszyć tym dobrem. Zaraz zrobi się zimno deszczowo... Dziś mam wrażenie że jest poniedziałek. Przez te święta. Dziękuję za mile komentarze odnosnie tortu. Nie mam czego stracić bo nie zyskałam wiele tzn nie schudłam jakoś dużo ostatnio ale trzeba walczyć ze swoimi słabościami i nad sobą pracować. Co by mi dało zjedzenie dużej ilości tortu? Chwilowa przyjemność i wyrzuty sumienia. A tak może sobie pogratulować ;) 

dzis stanęłam na wagę. 77.3 kg. Ostatnio we środę pokazywała 78.5 kg ale miałam @ więc to normalne że wtedy jest większa. No nic. Za tydzień kolejny pomiar oby było 76.5 kg :) 

dzis dzieciaki zrobiły pobudkę o 4 rano 🤦 więc o 5:39 postanowiłam że zaryzykuję i odpaliłem trening. Zrobiłam 3 z 4 serii. Ponad 20 min ćwiczeń na czczo. Byłam spocona. Ale zadowolona. I o dziwo dzieciaki nie przeszkadzały :) 

po treningu nie byłam zbytnio głodna więc zjadłam serek wiejski z łyżeczką miodu swojego wyrobu (cioci) i wypiłam kawę. Śniadanie wpadło jakoś o 9:30 dopiero. 3 kanapki z chlebem ciemnym sałata szynka serem i duży pomidor.  Przede mną jeszcze obiad. Mielone z wczoraj buraczki i ryż. A na kolację jeszcze nie wiem. Coś wymyślę. Pierwszy raz od kilku dni czuje że mam czysta głowę. Że nie muszę jeść żeby się poczuć lepiej. Że słodycze nie są mi potrzebne. Oby stan się nie zmienił 

dzis się też zmierzyłam. 

talia 84 cm 

brzuch 97 cm 

biodra 107 cm 

udo 65 cm 

jest z czego rzeźbić.... 







1 listopada 2021 , Komentarze (9)

Hej. Dziś miałam wyzwanie. Był tort dla męża. Ale uwaga udało sie. Zjadłam tylko mały cienki kawałek. Każdemu kroilam spore porjce tak żeby jak naj mniej zostało. Teściom dałam spory kawał na wynos. Zostało dla dzieci mało na jutro. Uff. Nie poległam :) 

Dzis jako tako kolacji nie było tzn był banan z masłem orzechowym po 17 i kawa z mlekiem. Jakoś mnie zatkało. Wypiłam właśnie kakao bez cukru oczywiście. Mmm dawno nie piłam. Chyba będę częściej pić ;) dobre! 

Jutro mam w planach trening. Obym zrobiła. 

maz w nocy wyjeżdża do pracy. 

Jutro się zawaze. Ciekawe co mi pokaże. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.