Niestety albo stety ale już jestem po pierwszej rozmowie z mężem. Przez telefon bo drążył co się dzieje to mu w końcu powiedziałam. Tak jak się domyślałam. Nie stanąl po mojej stronie tylko za mamusia jest. Jego zdaniem nie ładnie się zachowałam tak jej mówiąc. Na każdy mój argument słyszałam że oni tak nam pomagają że powinnam być wdzięczna. Odbijał piłeczkę czepiając się moich rodziców. Finalnie kazał mi iść w p**du bo on się nie boi tego i nie będzie mnie zatrzymywał. Spodziewałem się tego. Nie liczyłam że mnie zrozumie. To przykre ale moje małżeństwo dobiega końca. Zobaczymy jak będzie się jutro zachowywał bo wraca ale jeżeli nie zmieni stanowiska a nie zmieni to ja go znam to ogarnę sprawy tu w domu i na koniec tygodnia wracam do rodziców z dziećmi a on niech zostaje sam z mamusia i tatusiem....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.