Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wrzesień 2016 - 67 kg /// Lipiec 2017- 72,5 kg - zaszłam w ciążę //// Kwiecień 2018 - 94.5 kg - poród CC. /// Grudzień 2018 - 79,5 kg - jestem w ciąży //// Wrzesień 2019 - 97 kg - poród CC // Kolejne podejście do odchudzania...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 151735
Komentarzy: 3456
Założony: 27 marca 2017
Ostatni wpis: 22 kwietnia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zakrecona_zona

kobieta, 34 lat, Lublin

161 cm, 87.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 67 kg na 35 urodziny. (17.08).

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 października 2022 , Komentarze (7)

Hej. Dziękuję za komentarze i wsparcie. Dziś niedziela. Mąż jest w domu więc nie  mam możliwości grzeszyć. Chociaż dziś do kawy jest tort piekłam dla męża na urodziny. Zjem mały kawałek. Sam tort jest mały bo tylko dla 4 osób dorosłych i dwoje dzieci. 

co do samej diety nie wiem od czego zacząć. Co zrobić ? Mnie gubią przekąski. Bo z normalnego jedzenia jem normalnie tzn nie jem fast food. Nie pije słodkich gazowanych napojów. Nie pije soków. Nie jem tłustych potraw typu pizza frytki itp. gotuje w domu. Jem kanapki parówki chleb ciemny maslo chuda wędlinę ser żółty. Gotuje zupy pierogi kopytka jakieś mięso sos makarony ryż ziemniaki. Może po prostu przestanę kupować przekąski ? Chrupki ciastka czekolada jak to jest w domu za szybko znika. I to mnie zgubiło tym razem. Kupiłam chipsy na promocji 3 paczki że będzie na jakąś imprezę a  zjadłam sama w dwa wieczory 🤦 

CDN....

29 października 2022 , Komentarze (10)

Hej. Lata świetlne mnie tu nie było. Od ostatniego wpisu zmieniło się dużo i znowu jestem w tym samym miejscu. 4 mc i zatoczyło koło. I to na własne głupie życzenie. Schudłam. Udało się. Było fajnie. Nie wiem ile ważyłam ale widziałam że jest lepiej. Mąż był bardzo zadowolony zresztą ja też. I co ? I znowu przytyłam.... Zrobiło się zimno. Mniej pracy na dworze. Do tego nocne jedzenie... I mam co chciałam a raczej byłam świadoma że tak się stanie. Znowu nie mogę na siebie patrzeć w lustrze. Uda mi się ocierają. Brzuch wylewa. Na wadze ponad 80 kg 😔 motam się sama ze sobą. Znowu robię to samo. Głoduje potem się rzucam na jedzenie.... Pocę się strasznie. Ale to strasznie. Byle co zrobię i cieknie ze mnie jak bym wyszła z pod prysznica. To też mnie martwi. Ale podejrzewam że to przez otyłość. Tak jestem otyła. I nie wiem co ze sobą zrobić. Nie mam totalnie planu na siebie. Najchętniej nie robiła bym nic. Nie mam znowu na nic siły. Ochoty. Czuję się jak babcia po 80.... I już slysze w głowie słowa męża że znowu odpuściłam. Że znowu nie jest dobrze. Ehh. 


6 lipca 2022 , Komentarze (13)

Hej. W niedzielę bliska mi osoba otworzyła mi oczy na pewne sprawy. A wypowiedziane zdanie które umieściłam w tytule zadziałało na mnie jak wiadro zimnej wody. Ta osoba była moja mama. Dużo w weekend rozmawiałyśmy o moim małżeństwie. O problemach itp. potem wieczorem w niedzielę mama zadzwoniła do mnie (byłam już w domu ) i tak gadamy sobie i mówi mi że dużo myślała o mnie i moim mężu. I widzi w nas siebie i tatę jak byli młodym małżeństwem dwoje mały dzieci. Zmęczenie. Kłótnie. I właśnie poradziła mi żeby się ogarnęła bo już pora. Dzieci już większe. Wyszły z pieluch. I tak jak i Wy mi pisaliście. Makijaż lekki ale codziennie. Włosy ogarnięte. Paznokcie zadbane. Skóra wygładzona. No i trochę zadbać o dietę. I tak od trzech dni chodzę lekko umalowana. Układam rano włosy. Nawet psikam się perfumami. I od razu mam na twarzy uśmiech :) a co do diety też od trzech dni jestem ogarnięta i najważniejsze nie jem już po kolacji. Kolację jem 18-19 i już nie jem o 21 czy nawet o 22 ! 

Maż jest na urlopie. Jest ok. Póki co. Zapowiada się udany sezon na porzeczkę. Zażyczyła mam sobie za te zyski orbitrek. Jak mąż chce mieć ładną żonę to chce mieć sprzęt. Rowerek mi się zepsuł. We wrześniu chce zamówić. Teraz i tak nie mam kiedy ćwiczyć bo wieczorami jestem w polu albo w kuchni robię przetwory. Zgodził się ;) 

nie wiem czemu ale czuję że mam w sobie siłę żeby w końcu coś zrzucić i znowu poczuć się piękna. Kupiłam sobie szczotkę do szczotkowania ciała na sucho. Ale nie wiem jak się to robi 🤷 muszę co popatrzeć na YT. Codziennie się tez balsamuję żeby skóra była ładna i miękka. Zaniedbałam się. I dopiero mama mi otworzyła oczy. Że jest serio źle. 



2 lipca 2022 , Komentarze (5)

Hej. Jestem z dziećmi u mamy na weekend. Jest super ❤️ odpoczywam. Dzieci grzeczne. Chodzimy na plac zabaw. Zadowolone. Dziś jechaliśmy autobusem na cmentarz do taty. Łzy mi poleciały jak starszy syn opowiadał dziadkowi że już ma wakacje 😢 ciągle nie pogodziłam się z jego śmiercią. Tak szybko odszedł. Za szybko... 

Jeżeli chodzi o dietę jest w miarę chociaż były chipsy lody ale w miarę rozsądku. Jutro już wracam do domu... Nie chce mi się. Dobrze mi tu. Chociaż wszystko przypomina mi tatę. Jego rzeczy wszystkie leżą. Mama nic nie jest w stanie jeszcze wyrzucić. Ciężko jest. 

Pozdrawiam. 



1 lipca 2022 , Komentarze (8)

Hej. Wczoraj wyszedł mi ładny dzień. Co prawda wieczorem zjadłam jeszcze miseczkę płatków z mlekiem... No ale i tak jestem zadowolona miałam dużo ruchu. Do późna w nocy robilam przetwory. Zapowiadają się krótkie noce ehh. Wieś. Lato. Masakra. 

wyszlo tak. 

Weekend spędzam u mamy w mieście. Trochę odpocznę. Pozdrawiam

27 czerwca 2022 , Komentarze (7)

Hej u nas dziś było 33 stopnie. Masakra... Cokolwiek robiłam ciekło ze mnie. Pije i mało sikam. Co do diety ok. Posiłki w miarę. Bez podjadania. Oby wieczorem nie jeść. A było tak. 

sniadanie. Warzywa z patelni (resztka z kolacji ) polędwica z warzywami. Chleb razowy dwie kromki masło sałata sos barbecue - 1/3 porcji zjadł mi syn. 

II śniadanie pół drożdżówki banan kawa z mlekiem 

obiad. Leczo - cukinia (swoją już z ogródka ) kiełbasa, cebula sos pomidorowy -zapiekane w piekarniku i ser żółty na wierzch. Młode ziemniaki ogórek kiszony. Tu syn również zjadł mi ok 1/3 porcji 🤦🤣 

kolacja 3 naleśniki z serkiem bieluch naturalny i śmietaną na wierzchu. 

plus dwa wafelek do kawy po południu i dwa herbatniki. 

w ciągu dnia dużo koszenia trawy. Dużo chodzenia za dziećmi. A dzień się jeszcze nie skończył. 

26 czerwca 2022 , Komentarze (1)

Hej. Wczoraj i dziś był zwariowany dzień. Mąż wrócił. Był mega upał. Nie robiłam zdjęć ale jadłam ok. Bez podjadania. Wpadło piwo. Jutro już zrobię zdjęcia i będzie ok. Dziękuję za miłe komentarze. Ja też nie lubię takich zdjęć bez zapowiedzi. Bo wychodzą kiepsko ale dają kopa. 

24 czerwca 2022 , Komentarze (4)

Hej. Dziś kolejny dzień za mną. Bo bardzo gorąco. Dziś dzień pod znakiem truskawek. Jadłam w każdym posiłku. Zdjęcia mam tylko śniadania przekąski i obiadu. Popołudniu mieliśmy z dziećmi piknik i skubalam trochę chrupek kawałek ciasta z truskawkami kawa czarna i już nie jem kolacji. 

sniadanie. Omlet z truskawkami i serek biegłych. ( 1/3 zjadł mi syn 🤦🤣)

przekąska ciasto z truskawkami 🍰 kawa czarna 

obiad. Makaron z truskawkami i łyżka śmietany. 

I potem piknik. I kawa czarna. 

troche malo piłam wody jak na ten upał 🤦 

24 czerwca 2022 , Komentarze (21)

Hej. Dziś się zaważyłam i zmierzyłam. 

waga 78 kg 

talia 84 cm 

brzuch 100 cm 🤦

biodra 109 cm 

udo 65 cm 

lydka 39 cm 




23 czerwca 2022 , Komentarze (1)

Hej. Dziś poszło mi dobrze. Jestem po truskawkowej kolacji. Plany miałam inne ale dostałam całe dwa kg truskawek od sąsiadki i tak pachniały że nie mogłam się oprzeć 🤦 

tak wyglądał dziś mój dzień jeżeli chodzi o jedzenie. Jestem zadowolona 

Śniadanie. Dwie kanapki dużo sałaty 

Przekąska koktajl. 

obiad. Mielone ziemniaki sałata ze śmietaną 

kolacja. Budyń śmietankowy i truskawki dużo truskawek ❤️

dzis dostałam @. Jutro stanę na wagę. Zrobię też pomiary. Kolejne za miesiąc. Może nawet wrzucę zdjęcia sylwetki w bieliźnie 🤷 pomyśle. 

Ide w pole. Pozdrawiam

PS dziękuję za wsparcie. Za miłe słowa za rady jeżeli chodzi o wygląd. 





© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.