Temat: Kolonoskopia

Jutro mam kolonoskopię. Jeszcze nie zaczęłam pić proszku na oczyszczanie. Macie jakieś rady dla mnie?

nektarynka napisał(a):

eszaa napisał(a):

spałaś normalnie? nie zaburzyło Ci snu latanie do kibelka? 

No, właśnie nie, to nie było aż tak straszne jak się spodziewałam. Trochę szokujące, bo sika się pupą i trzeba się nabiegać, ale trwa może że 3 h. Teraz biorę jeszcze jedna saszetkę. Spałam normalnie, nie musiałam wstawać.

Ale teraz czytam, żeby Ty masz o 22 zacząć? To nie pospisz. Ja 3 saszetki piłam 3 i pół godziny. Zaczęło mi się gdzieś po 2 i pol godzinie czyli pod koniec w zasadzie. Tak po dwóch saszetkach. Cóż, mus to mus. 

Jestem już po badaniu. Był ból, ale do zniesienia. Prawdopodobnie przez cesarki porobiły się zrosty. Przyznam, że mając do wyboru kolonoskopię i gastroskopię, zdecydowanie lepiej przeszłam kolonoskopię. Dla mnie ważna jest zawsze uwaga i opieka pań pielegnierek i lekarek. To mi bardzo pomaga i chyba dzięki temu przeszłam ok całe badanie. 

super, ze masz juz po stresie. Zdrowia życzę

Pasek wagi

eszaa napisał(a):

super, ze masz juz po stresie. Zdrowia życzę

Ja Tobie również

nektarynka napisał(a):

Jestem już po badaniu. Był ból, ale do zniesienia. Prawdopodobnie przez cesarki porobiły się zrosty. Przyznam, że mając do wyboru kolonoskopię i gastroskopię, zdecydowanie lepiej przeszłam kolonoskopię. Dla mnie ważna jest zawsze uwaga i opieka pań pielegnierek i lekarek. To mi bardzo pomaga i chyba dzięki temu przeszłam ok całe badanie. 

A nie dostalac nic na znieczulenie? Ja mialam glupiego jasia.

cancri napisał(a):

nektarynka napisał(a):

Jestem już po badaniu. Był ból, ale do zniesienia. Prawdopodobnie przez cesarki porobiły się zrosty. Przyznam, że mając do wyboru kolonoskopię i gastroskopię, zdecydowanie lepiej przeszłam kolonoskopię. Dla mnie ważna jest zawsze uwaga i opieka pań pielegnierek i lekarek. To mi bardzo pomaga i chyba dzięki temu przeszłam ok całe badanie. 

A nie dostalac nic na znieczulenie? Ja mialam glupiego jasia.

Nie, tylko jakaś maść. Co prawda miałam na skierowaniu sedację (to chyba właśnie znieczulenie), ale nic nie dostałam. Może uznali inaczej niz kierująca na badanie, że nie ma wskazań. Wycinali mi też polipa i zakładali klipsa i nic nie czułam. Natomiast wrowadzanie tego narzedzią do badania było bolesne. Badanie trwało ok. 15 minut. Myślę, że ze 3-4 pierwsze były bolesne.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.