Temat: Stomatologia dziecięca

U syna (4 lata) zauważyłam dziurę w zębie. Zapisałam go na początku na nfz wizytę mam za 3 miesiące. Wzięłam go też prywatnie by go to nie zaczęło w tym czasie boleć. Mamy za sobą wizytę adaptacyjna. Jest do zrobienia kilka zębów, wszystkie to dość niewielki problem do zrobienia na raz i mogę je leczyć tradycyjnie albo pod narkozą. Wolałabym to drugie ale jednorazowy koszt jest dość spory. Na nfz wiem, że pod narkozą leczą tylko dzieci niepełnosprawne. Czy któraś się orientuje czy na nfz można opłacić zabieg narkozy, a leczenie wszystkich zębów na raz podpiąć pod nfz? 

ale dlaczego chcesz pod narkoza ? 

To jest podobno jakaś inna wziewna narkoza nie taka pełna jak w szpitalu. Ta dentystka co u niej byłam mówiła, że takim dzieciom za bardzo nie robi się znieczulenia więc oszczędzę  mu bólu i będzie to na pewno dokładniej wtedy zrobione 

Leczenie mleczakow pod narkoza, kiedy nie sa to jakies duze ubytki nie jest okej. Moja corka ma zeba do zrobienia i bylysmy u 4 dentystow juz, bo corka sie boi a pierwszy jej na zywca zaczal borowac wiec jej skrzywil psychike :P I wszyscy zgodnie twierdza, ze narkoza nawet przy takim strachu nie wchodzi w gre, zwlaszcza, ze nie jest to jakies pilne leczenie nagle 10 zebow na raz... Przemysl temat. Jest jeszcze gaz dla dzieci. Niestety w De na gaz dla dzieci trzeba miec jakies uprawnienia specjalne i u nas nagle tylko jedna babka ma xD I musze sie do niej dostac w koncu.

cancri napisał(a):

Leczenie mleczakow pod narkoza, kiedy nie sa to jakies duze ubytki nie jest okej. Moja corka ma zeba do zrobienia i bylysmy u 4 dentystow juz, bo corka sie boi a pierwszy jej na zywca zaczal borowac wiec jej skrzywil psychike :P I wszyscy zgodnie twierdza, ze narkoza nawet przy takim strachu nie wchodzi w gre, zwlaszcza, ze nie jest to jakies pilne leczenie nagle 10 zebow na raz... Przemysl temat. Jest jeszcze gaz dla dzieci. Niestety w De na gaz dla dzieci trzeba miec jakies uprawnienia specjalne i u nas nagle tylko jedna babka ma xD I musze sie do niej dostac w koncu.

No właśnie ta dentystka też chce mu rozwiercać zęby na żywca bez gazu czy innego znieczulenia. I trochę mnie to zdziwiło dlatego zaczęłam czytać o narkozie. Ale może w takim razie bym musiała poszukać innego dentysty

Kruszynka1232 napisał(a):

cancri napisał(a):

Leczenie mleczakow pod narkoza, kiedy nie sa to jakies duze ubytki nie jest okej. Moja corka ma zeba do zrobienia i bylysmy u 4 dentystow juz, bo corka sie boi a pierwszy jej na zywca zaczal borowac wiec jej skrzywil psychike :P I wszyscy zgodnie twierdza, ze narkoza nawet przy takim strachu nie wchodzi w gre, zwlaszcza, ze nie jest to jakies pilne leczenie nagle 10 zebow na raz... Przemysl temat. Jest jeszcze gaz dla dzieci. Niestety w De na gaz dla dzieci trzeba miec jakies uprawnienia specjalne i u nas nagle tylko jedna babka ma xD I musze sie do niej dostac w koncu.

No właśnie ta dentystka też chce mu rozwiercać zęby na żywca bez gazu czy innego znieczulenia. I trochę mnie to zdziwiło dlatego zaczęłam czytać o narkozie. Ale może w takim razie bym musiała poszukać innego dentysty

ale proszę was nie róbcie tragedii i sierot ze swoich dzieci, moja córka chodzi do dentysty prywatnie  i normalnie borują bez narkozy, bez znieczulenia , gazu itd. bo i po co cudowac, Nic się przecież takiego nie dzieje, dziecko wychodzi zadowolone 

zamiast narkozy znajdź dentystę z podejściem do dzieci

.nonszalancja. napisał(a):

Kruszynka1232 napisał(a):

cancri napisał(a):

Leczenie mleczakow pod narkoza, kiedy nie sa to jakies duze ubytki nie jest okej. Moja corka ma zeba do zrobienia i bylysmy u 4 dentystow juz, bo corka sie boi a pierwszy jej na zywca zaczal borowac wiec jej skrzywil psychike :P I wszyscy zgodnie twierdza, ze narkoza nawet przy takim strachu nie wchodzi w gre, zwlaszcza, ze nie jest to jakies pilne leczenie nagle 10 zebow na raz... Przemysl temat. Jest jeszcze gaz dla dzieci. Niestety w De na gaz dla dzieci trzeba miec jakies uprawnienia specjalne i u nas nagle tylko jedna babka ma xD I musze sie do niej dostac w koncu.

No właśnie ta dentystka też chce mu rozwiercać zęby na żywca bez gazu czy innego znieczulenia. I trochę mnie to zdziwiło dlatego zaczęłam czytać o narkozie. Ale może w takim razie bym musiała poszukać innego dentysty

ale proszę was nie róbcie tragedii i sierot ze swoich dzieci, moja córka chodzi do dentysty prywatnie  i normalnie borują bez narkozy, bez znieczulenia , gazu itd. bo i po co cudowac, Nic się przecież takiego nie dzieje, dziecko wychodzi zadowolone 

zamiast narkozy znajdź dentystę z podejściem do dzieci

serio ? To że Twoje dziecko siada grzecznie na fotel dentystyczny to nie znaczy, że inne też. 

Mój syn poszedł pierwszy raz do dentysty i już w locie mu dentystka zakładała blombę.Bo sobie nie dał. Uciekał z fotela. Na drugą wizytę pojechałam z dziadkami bo akurat mnie podwozili. Przez ponad godzinę usiłowaliśmy przemówić do niego żeby usiadł na fotelu i nie dało rady.Za to wszystkie sprzęty dentystyczne obejrzał bardzo dokładnie 😀😀

I co zęby trzeba było zrobić. Zrobiliśmy w klinice. Pod narkoza. 

Gdybym go wtedy przymusiła trzymała na siłę miałby taki uraz do dentysty jak ja stara baba

łoo matko a po co aż narkoza? Moje dzieci chodzą do dentysty od kiedy pokończyły 3 lata. U córki spoko, ale syn ma bardzo słabe zęby i w sumie ma już niestety 5 czy 6 plomb w mleczakach. Pierwszą dentystka robiła mu jak miał 4 lata - teraz ma 9. Każde leczenie zniósł bez problemowo - może dlatego że chodzimy co pół roku na kontrolę, więc jeśli jakaś dziurka się znajdzie, to jest zazwyczaj jeszcze mała a więc nie tak bolesna w leczeniu. Na te 6 zębów, jedynie przy jednym widać było że go boli ale pozostałe siedział grzecznie. Córka ma jedną plombę i też zniosła dzielnie. Ale też nasza dentystka ma świetne podejście do dzieci. Jest ekstra. Po co cudować z jakimiś narkozami? Raczej nie są obojętne dla organizmu. A jeśli się boisz, to już nie lepsze znieczulenie miejscowe?

Pasek wagi

Kruszynka1232 napisał(a):

U syna (4 lata) zauważyłam dziurę w zębie. Zapisałam go na początku na nfz wizytę mam za 3 miesiące. Wzięłam go też prywatnie by go to nie zaczęło w tym czasie boleć. Mamy za sobą wizytę adaptacyjna. Jest do zrobienia kilka zębów, wszystkie to dość niewielki problem do zrobienia na raz i mogę je leczyć tradycyjnie albo pod narkozą. Wolałabym to drugie ale jednorazowy koszt jest dość spory. Na nfz wiem, że pod narkozą leczą tylko dzieci niepełnosprawne. Czy któraś się orientuje czy na nfz można opłacić zabieg narkozy, a leczenie wszystkich zębów na raz podpiąć pod nfz? 

małym dzieciom nie robi się zabiegu stomatologicznego z użyciem gazu. Dziecko musi być konunikatywne jak będą podawać gaz. Mój syn też miał tyle lat i nie dało rady leczyć u dentysty normalnie.

Zyskałam klinikę, w której leczą zęby z użyciem gazu i narkozy. Gaz był od razu odrzucony bo jest za mały. 

zabieg jest generalnie krotki. U nas było 6 ząbków. 2 od razu były zrobione. A do 4 założono lekarstwo. Po 2 tygodniach ponownie miał narkozę i robione te 4 ząbki.

My nie żałujemy takiego leczenia.

Syn się nie zraził. Nie ma urazu. Przed pierwszym zabiegiem była rozmowa z panią psycholog. Pytała dlaczego w ten sposób chcemy leczyć, co się dzieje, czy  były próby leczenie normalnego.

Nie powiem sporo zapłaciliśmy. Anastazjolog swoje kosztuje. A my jeszcze mieliśmy 2 razy. 

Ja polecam takie rozwiązanie.

Gdyby było coś takiego jak ja byłam mała to teraz nie chodziłabym do dentysty posrana

Kruszynka1232 napisał(a):

U syna (4 lata) zauważyłam dziurę w zębie. Zapisałam go na początku na nfz wizytę mam za 3 miesiące. Wzięłam go też prywatnie by go to nie zaczęło w tym czasie boleć. Mamy za sobą wizytę adaptacyjna. Jest do zrobienia kilka zębów, wszystkie to dość niewielki problem do zrobienia na raz i mogę je leczyć tradycyjnie albo pod narkozą. Wolałabym to drugie ale jednorazowy koszt jest dość spory. Na nfz wiem, że pod narkozą leczą tylko dzieci niepełnosprawne. Czy któraś się orientuje czy na nfz można opłacić zabieg narkozy, a leczenie wszystkich zębów na raz podpiąć pod nfz? 

Moja prawie 4 letnia siostra miala leczenie zęba nie pod narkozą, a z gazem rozweselającym, (chyba tak to się nazywa). Tylko, że w prywatnym gabinecie. Nie wiem czy na NFZ coś takiego dziala i w ogóle istnieje. Czemu chcesz dawać dziecku narkozę? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.