- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 września 2021, 16:41
W marcu wskaźnik homa wynosił prawie 6. Obecnie insulinę na czczo mam 8,4 i wskaźnik zmalał do 1,8. Podobno najlepiej mieć w granicy 1 ale poniżej 2 też jest jeszcze dobrze. Zbiłam to tylko dietą bez tabletek. Czy w takim przypadku można mówić o wyleczeniu insulinoopornosci? Czy teraz odchudzanie powinno być łatwiejsze? Czy to działa jakoś w inny sposób?
3 września 2021, 19:30
Robiłaś krzywą insulinową i cukrową?
Teraz nie robiłam nic poza glukoza i Insulina na czczo
3 września 2021, 21:33
Podobno z insulinooporności nie da się wyleczyć, to remisja. Może być długa jeśli będziesz pilnować diety.
3 września 2021, 21:33
Podobno z insulinooporności nie da się wyleczyć, to remisja. Może być długa jeśli będziesz pilnować diety.
4 września 2021, 09:27
Raczej nazwałabym to remisją. Wrócisz do starych nawykow i nawrót gotowy.
To dla mnie oczywiste, że muszę pilnować dalszej diety. Ale głównie zastanawia mnie to czy na ten moment mój organizm działa jakby tej insulinoopornosci nie było już i można łatwiej się odchudzać
4 września 2021, 10:34
Schudnąć można i przy bardzo dużej insulinooporności (schudłam potężną liczbę kg w jej apogeum). Czy się w ogóle cofnie? Tak też bywa - zależy jaka była, ile lat trwała, jak się organizm jest w stanie sam uporządkować. U mnie nie znikła ale jest na przyzwoitym poziomie bez prochów (sama je odstawiłam w apogeum kilka lat temu, nie chciałam ładować się chemią która i tak marne wyniki dawała a zaburzała komórkowe przemiany np. tlenowe) i to mi wystarczy. Nie ma ona żadnego wpływu na utrzymywanie wagi przeze mnie od kilku lat.
5 września 2021, 16:21
Schudnąć można i przy bardzo dużej insulinooporności (schudłam potężną liczbę kg w jej apogeum). Czy się w ogóle cofnie? Tak też bywa - zależy jaka była, ile lat trwała, jak się organizm jest w stanie sam uporządkować. U mnie nie znikła ale jest na przyzwoitym poziomie bez prochów (sama je odstawiłam w apogeum kilka lat temu, nie chciałam ładować się chemią która i tak marne wyniki dawała a zaburzała komórkowe przemiany np. tlenowe) i to mi wystarczy. Nie ma ona żadnego wpływu na utrzymywanie wagi przeze mnie od kilku lat.
Witaj. A możesz powiedzieć jaką dietę stosowałaś.
5 września 2021, 23:49
Schudnąć można i przy bardzo dużej insulinooporności (schudłam potężną liczbę kg w jej apogeum). Czy się w ogóle cofnie? Tak też bywa - zależy jaka była, ile lat trwała, jak się organizm jest w stanie sam uporządkować. U mnie nie znikła ale jest na przyzwoitym poziomie bez prochów (sama je odstawiłam w apogeum kilka lat temu, nie chciałam ładować się chemią która i tak marne wyniki dawała a zaburzała komórkowe przemiany np. tlenowe) i to mi wystarczy. Nie ma ona żadnego wpływu na utrzymywanie wagi przeze mnie od kilku lat.
Witaj. A możesz powiedzieć jaką dietę stosowałaś.
Oprócz krótkiego restaru organizmu na początku (warzywa/owoce) żadnej. Jedzenie intuicyjne, wywalenie syfu i chemii z pożywienia, dobre składowo produkty, jedzenie w większości domowe. Jem tak jak zaleca piramida żywieniowa (tylko większą ilość ryb, bo te uwielbiam i jem codziennie, no i jeszcze większą ilość warzyw i owoców niż w niej). Nie liczyłam nigdy żadnych kcal. i kocham węgle wbrew wszelkim modom :)
Edytowany przez przymusowa 5 września 2021, 23:58