Temat: Insulinooporność

W marcu wskaźnik homa wynosił prawie 6. Obecnie insulinę na czczo mam 8,4 i wskaźnik zmalał do 1,8. Podobno najlepiej mieć w granicy 1 ale poniżej 2 też jest jeszcze dobrze. Zbiłam to tylko dietą bez tabletek. Czy w takim przypadku można mówić o wyleczeniu insulinoopornosci? Czy teraz odchudzanie powinno być łatwiejsze? Czy to działa jakoś w inny sposób? 


Robiłaś krzywą insulinową i cukrową?

Himawari napisał(a):

Robiłaś krzywą insulinową i cukrową?

Teraz nie robiłam nic poza glukoza i Insulina na czczo 

Raczej nazwałabym to remisją. Wrócisz do starych nawykow i nawrót gotowy.

Podobno z insulinooporności nie da się wyleczyć, to remisja. Może być długa jeśli będziesz pilnować diety.

Podobno z insulinooporności nie da się wyleczyć, to remisja. Może być długa jeśli będziesz pilnować diety.

OddamPareKilo napisał(a):

Raczej nazwałabym to remisją. Wrócisz do starych nawykow i nawrót gotowy.

To dla mnie oczywiste, że muszę pilnować dalszej diety. Ale głównie zastanawia mnie to czy na ten moment mój organizm działa jakby tej insulinoopornosci nie było już i można łatwiej się odchudzać 

Schudnąć można i przy bardzo dużej insulinooporności (schudłam potężną liczbę kg w jej apogeum). Czy się w ogóle cofnie? Tak też bywa - zależy jaka była, ile lat trwała, jak się organizm jest w stanie sam uporządkować. U mnie nie znikła ale jest na przyzwoitym poziomie bez prochów (sama je odstawiłam w apogeum kilka lat temu, nie chciałam ładować się chemią która i tak marne wyniki dawała a zaburzała komórkowe przemiany np. tlenowe) i to mi wystarczy. Nie ma ona żadnego wpływu na utrzymywanie wagi przeze mnie od kilku lat.

Pasek wagi

przymusowa napisał(a):

Schudnąć można i przy bardzo dużej insulinooporności (schudłam potężną liczbę kg w jej apogeum). Czy się w ogóle cofnie? Tak też bywa - zależy jaka była, ile lat trwała, jak się organizm jest w stanie sam uporządkować. U mnie nie znikła ale jest na przyzwoitym poziomie bez prochów (sama je odstawiłam w apogeum kilka lat temu, nie chciałam ładować się chemią która i tak marne wyniki dawała a zaburzała komórkowe przemiany np. tlenowe) i to mi wystarczy. Nie ma ona żadnego wpływu na utrzymywanie wagi przeze mnie od kilku lat.

Witaj. A możesz powiedzieć jaką dietę stosowałaś.

Pasek wagi

TakaJednaGrubinka napisał(a):

przymusowa napisał(a):

Schudnąć można i przy bardzo dużej insulinooporności (schudłam potężną liczbę kg w jej apogeum). Czy się w ogóle cofnie? Tak też bywa - zależy jaka była, ile lat trwała, jak się organizm jest w stanie sam uporządkować. U mnie nie znikła ale jest na przyzwoitym poziomie bez prochów (sama je odstawiłam w apogeum kilka lat temu, nie chciałam ładować się chemią która i tak marne wyniki dawała a zaburzała komórkowe przemiany np. tlenowe) i to mi wystarczy. Nie ma ona żadnego wpływu na utrzymywanie wagi przeze mnie od kilku lat.

Witaj. A możesz powiedzieć jaką dietę stosowałaś.

Oprócz krótkiego restaru organizmu na początku (warzywa/owoce) żadnej. Jedzenie intuicyjne, wywalenie syfu i chemii z pożywienia, dobre składowo produkty, jedzenie w większości domowe. Jem tak jak zaleca piramida żywieniowa (tylko większą ilość ryb, bo te uwielbiam i jem codziennie, no i jeszcze większą ilość warzyw i owoców niż w niej). Nie liczyłam nigdy żadnych kcal. i kocham węgle wbrew wszelkim modom :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.