Temat: Relacja koleżeńska?

Witajcie :) piszę tutaj, bo może uzyskam jakiś ogląd od postronnych osób. Chodzi o pewnego chłopaka. Znam go już naprawdę dłuższy czas. Kiedyś on podrywał mnie, ale wtedy nie chciałam nic więcej niż koleżeństwa. Jednak jakiś kontakt mimo to ciągle był między nami - na stopie takiej przyjacielskiej. Zaprosiłam go nawet na potańcówkę, ale odmówił bo jak się okazało była w jego życiu jakaś dziewczyna. Okej. Jednak parę miesięcy temu zmieniło się to - jak mi się wydawało. Znowu zaczął pisać do mnie w sposób, który wskazywał na to, że to nie tylko koleżeństwo - wykazałam mu zainteresowanie, bo po naszym spotkaniu rok temu, szczerze mówiąc zaczęłam dostrzegać w nim kogoś więcej niż tylko kolegę... wszystko wydawało się, że idzie w dobrym kierunku (pisał miłe rzeczy, komplementował, wysyłałam mu swoje zdjęcia), byliśmy umówienie na spotkanie, ale dzień przed odwołał, bo stwierdził, że ma dużo pracy. Taka sytuacja powtarzała się - miałam wrażenie, że zawsze jest jakieś "ale" jeśli chodziło o spotkanie i ostatecznie do niego nie doszło. Wiadomo, obecny czas, utrudnił to, bo wiadomo jak jest, ale sam mówił nieraz, że chciałby się spotkać, a potem to nie wychodziło jakoś. Ostatnio też była taka sytuacja i powiedziałam  mu szczerze, że nie rozumiem tej relacji i o co mu chodzi...  Powiedział, że dla niego to "koleżeńskie poznawanie się" a nie randki i on nie jest mnie pewny. Podobam mu się, ale czuje że mnie nie zna, a nie chce żebym się angażowała po spotkaniach, bo on nie jest pewny... Tak to zrozumiałam. Jednak mam wrażenie, że i tak zabiega o kontakt między nami. Nie wiem jak to rozumieć? Czekać i zobaczyć co będzie z czasem? 

...sorry ale chlopak traktuje cie jako opcje B... z braku laku... ja bym go olala...

Bajeruje Cię z nudów . 
jakby mu zależało napewno nie musiałabyś się nad tym zastanawiac a spotkanie  z tobą byłoby dla niego najważniejsze 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.