Temat: reklamacja wizyty u lekarza

hej,

mam takie pytanie.. czy myślicie że to ma w ogóle szansę i czy warto się "bujać"?

bylam ostatnio u chirurga, prywatnie, na usunięciu zmiany na skórze, wypalanie-kurzajka

koszt wyniósł 300 zł

generalnie to zmiana była taką jakby "kulką"- najbardziej wypukła plus do tego, obok, "rozlane" bardziej płaskie

no i lekarz przed powiedział że usunięcie tego wszystkiego wyniesie te 300 zł więc się upewniłam czy 300 zł za wszystko- czyli ta główna "kulka" plus te "nacieki" sorry ale nie wiem jak to nazwać.. ona potwierdziła więc się zgodziłam 

na sam zabieg nie patrzyłam, potem było krwawienie i opatrunki..

ale jak już się zaczęło goić to zauważyłam, że te dodatkowe bardziej płaskie wcale nie zostały usunięte, ledwo były muśnięte, po tej "głównej" owszem jest "krater" - jeszcze się goi

ale boki już odrastają, coraz bardziej szorstkie i wypukłe

chce się umówić znowu tylko się zastanawiam czy są jakieś szanse na usunięcie tego w ramach reklamacji?

niby żaden lekarz nie zagwarantuje, że zmiany nie odrosną itp. ale tu w tym przypadku to te po bokach w ogóle nie zostały moim zdaniem usunięte, ledwo "pyknięte" trochę zakrawiło i koniec

jak myślicie? czy reklamowalyscie kiedykolwiek usługę medyczną? 

z góry dzięki za rady jak ktoś coś:) 

Noma_ napisał(a):

chidzi o ta gruba nóżkę pod kalafiorem, która jest przy liściach to trzeba obciąć i nacierać kurzajki 

hahahha no trochę bardziej jasne, u mnie znajomi na kurzajki i brodawki mówią kalafiory🤪

Ostatnio usuwalam kilka brodawek i powiedziała mi że jeśli nie odpadną to mam przyjść na  wizytę i mi poprawi- w ramach tej pierwszej opłaty. Myślę że to jakiś standardzie moze być:)

Noma_ napisał(a):

a ja z innej beczki, po co ci ten chirurg był zrywasz klaka z kalafiora i smarujesz kilka razy dziennie, ja się tak pozbyłam  kurzajki o średnicy jakiegoś 1 cm, a wcześniej ile było cudowanie, smarowidel, które nic nie pomagały 

No to pojechałaś Noma! Średnica 1 cm to olbrzym.

Dawno temu lekarz nieskutecznie usunął kurzajkę synowi. Dokończył bezpłatnie. 

A niedawno dermatolog pobierał mi materiał do histopatologa (to nie była kurzajka). Bez powodzenia, bo zdjął tylko strup. Żadnych reklamacji, tylko "Proszę iść do chirurga". Poszłam, bo pani dermatolog przestałam ufać.

Czyli zależy od etyki lekarza. Niemniej warto wrócić i próbować walczyć o usunięcie pozostałości w ramach zabiegu. Chyba, że straciłaś zaufanie.

złóż reklamacje, jeśli usluga medyczna to usługa jak każdą inna. ja byłam z bliska mi osoba reklamować operacje plastyczną - skutecznie.

mon_nika napisał(a):

hej,

mam takie pytanie.. czy myślicie że to ma w ogóle szansę i czy warto się "bujać"?

bylam ostatnio u chirurga, prywatnie, na usunięciu zmiany na skórze, wypalanie-kurzajka

koszt wyniósł 300 zł

generalnie to zmiana była taką jakby "kulką"- najbardziej wypukła plus do tego, obok, "rozlane" bardziej płaskie

no i lekarz przed powiedział że usunięcie tego wszystkiego wyniesie te 300 zł więc się upewniłam czy 300 zł za wszystko- czyli ta główna "kulka" plus te "nacieki" sorry ale nie wiem jak to nazwać.. ona potwierdziła więc się zgodziłam 

na sam zabieg nie patrzyłam, potem było krwawienie i opatrunki..

ale jak już się zaczęło goić to zauważyłam, że te dodatkowe bardziej płaskie wcale nie zostały usunięte, ledwo były muśnięte, po tej "głównej" owszem jest "krater" - jeszcze się goi

ale boki już odrastają, coraz bardziej szorstkie i wypukłe

chce się umówić znowu tylko się zastanawiam czy są jakieś szanse na usunięcie tego w ramach reklamacji?

niby żaden lekarz nie zagwarantuje, że zmiany nie odrosną itp. ale tu w tym przypadku to te po bokach w ogóle nie zostały moim zdaniem usunięte, ledwo "pyknięte" trochę zakrawiło i koniec

jak myślicie? czy reklamowalyscie kiedykolwiek usługę medyczną? 

z góry dzięki za rady jak ktoś coś:) 

czy reklamowalyscie kiedykolwiek usługę medyczną?

Tak, kilka razy dentystyczne. Nigdy nie miałam problemu. Czasami była to za wysoka plomba, czasami wypełnienie się nadkruszyło. Zawsze poprawiali za darmo w miłej atmosferze. Zdarzyło mi się reklamować nawet po kilku miesiącach.

Pasek wagi

soraka napisał(a):

Noma_ napisał(a):

chidzi o ta gruba nóżkę pod kalafiorem, która jest przy liściach to trzeba obciąć i nacierać kurzajki 

hahahha no trochę bardziej jasne, u mnie znajomi na kurzajki i brodawki mówią kalafiory?

moi też, dlatego w pierwszej chwili zrozumiałam że noma radzi zerwać tą kurzajkę i smarować (ale nie napisała czym) i juz miałam mówić, ze kurzajek się nie rozdrapuje bo się roznoszą, a tu faktycznie chodziło o kalafior kalafior i smarowanie nim :D

Pasek wagi

jaskolcze ziele, za darmo rosnie.

Faktycznie to jaskółcze ziele działa na kurzajki bo znam kilka osób które nim się pozbyły tego.

A w temacie reklamacji to u mojej dentystki normą jest że jak coś by się działo z zębem po wypełnieniu, czy np trzeba jeszcze przyszlifować kształt bo jednak przeszkadza to bez problemu to robi. Laserowo usuwałam tylko pieprzyka i 3 włókniaki-chyba lekarz bardzo dobry bo błyskawicznie się goiło,żadnych dołów, żadnego odrastania ani blizn, ciężko ślad wypatrzeć.Jakby mi coś zostało jak u ciebie, to bym jednak poszła żeby dokończył...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.