Temat: W jakim wieku się zaręczyłyście

31

32

30

Dziecko nie miało wpływu na moja karierę. 

Nie zaręczałam się, wyszłam za mąż w wieku 28 i wtedy też urodziłam pierwsze dziecko. Siedziałam na macierzyńskim/ wychowawczym kilka lat i w wieku 35 lat sie przekwalifikowałam. I w zasadzie wtedy zrobiłam "karierę". W sumie skończyłam kurs, 2 studia podyplomowe i nauczyłam się angielskiego, gdy siedziałam w domu. Przed macierzyńskim siedziałam w mało rokującej branży za psie pieniądze, teraz mam konkretne umiejętności za satysfakcjonujące mnie wynagrodzenie i robię co lubię.

30 lat 

31 lat 

Prawie 32 lata 

Po urodzeniu dziecka zmieniłam pracę. Przed ciążą pracowałam w małej firmie, bez możliwości rozwoju. Na macierzyńskim doszłam do wniosku, że chciałabym zmienić pracę. Teraz jestem team lead w korporacji. Praca cięższa niż w poprzedniej firmie, ale lepiej zarabiam i są większe możliwości rozwoju.

1. 26

2. 28

3. 28

4. Karierę będę dopiero zaczynać :D tak naprawdę to nie bardzo mam pomysł na siebie, a do pracy w sklepie wracać nie mam zamiaru.

1. 24

2. Również 24

3. 19

4. Byłam kasjerką w sklepie, potem miałam swój, który straciłam (w sumie na własne życzenie), teraz znowu jestem kasjerką. 

1) 25

2) 28

3) 32

4) Dzieci nie wpłynęły na moją karierę zawodową, co najwyżej pod tym względem, że nie zmieniłam jeszcze pracy, ale planuję (mają 4 i 6 lat). Pozycję zawodową i zarobki miałam w miarę ustabilizowane przed ciążami.

1.25 i 32 (  mam 32 lata, tym roku drugi raz się zaręczyłam, jestem po rozwodzie)

2. 26 i planuję w przyszłym roku czyli będę mieć 33

3. 31, staramy się o drugie dziecko 

4. Pracuję  w wyuczonym zawodzie od 26 roku życia, kariera mogę powiedzieć idzie do przodu  w zadowalającym tempie :))

1.25

2.26

3.29

4.Obecnie jestem na wychowaczym

1.26

2. 27

3. 39

4. Miałam satysfakcjonującą i dobrze płatną pracę jeszcze przed ciążą. Do pracy wróciłam po 3 miesiącach macierzyńskiego. Po urodzenia dziecka moja kariera zawodowa nabrała jeszcze mocniejszego tempa, ale to skutek pracy wielu lat.

1. 25

2. 25

3. 31

4. Dziecko w niczym mi (ani mężowi) nie przeszkodziło. Oboje pracujemy naukowo, zrobiliśmy doktoraty (broniliśmy się z 5-miesięcznym dzieckiem na ręku), habilitacje, obecnie jesteśmy profesorami na wyższych uczelniach. Przy dziecku nauczyliśmy się lepszej organizacji czasu i wykorzystywania go na maxa. Może dlatego, że oboje byliśmy zaangażowani w opiekę nad synem - mąż był rewelacyjnym kąpielowym i przewijającym, to nie byliśmy wykończeni i dało się w miarę normalnie pracować (o ile normalne jest siedzenie przy kompie z niemowlakiem na kolanach i pisanie)