- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 listopada 2020, 10:45
Są na tym świecie ludzie, dla których wygląd kompletnie nie ma żadnego znaczenia. Owszem, są w stanie zarejestrować, że jedni są dla nich bardziej atrakcyjni, a inni mniej, ale nie wiążą tego bezpośrednio z wyglądem. Nie potrafią też komplementować ani przyjmować komplementów dotyczących powierzchowności.
Druga grupa to ludzie, którzy świadomie nie chcą się wiązać z atrakcyjnym partnerem. Inne cechy stawiają na pierwszym miejscu, a atrakcyjny wygląd jest dla nich wadą, a nie zaletą. Powodów może być mnóstwo, od zdrad poprzednich partnerek poprzez zazdrość, niepewność, kompleksy, aż do zwykłego stereotypu i przeświadczenia, że dobrą żona, matką, kobietą o dobrym sercu może być tylko osoba mało atrakcyjna, a nie seksbomba.
25 listopada 2020, 11:15
Są na tym świecie ludzie, dla których wygląd kompletnie nie ma żadnego znaczenia. Owszem, są w stanie zarejestrować, że jedni są dla nich bardziej atrakcyjni, a inni mniej, ale nie wiążą tego bezpośrednio z wyglądem. Nie potrafią też komplementować ani przyjmować komplementów dotyczących powierzchowności.
Druga grupa to ludzie, którzy świadomie nie chcą się wiązać z atrakcyjnym partnerem. Inne cechy stawiają na pierwszym miejscu, a atrakcyjny wygląd jest dla nich wadą, a nie zaletą. Powodów może być mnóstwo, od zdrad poprzednich partnerek poprzez zazdrość, niepewność, kompleksy, aż do zwykłego stereotypu i przeświadczenia, że dobrą żona, matką, kobietą o dobrym sercu może być tylko osoba mało atrakcyjna, a nie seksbomba.
Obiektywnie patrząc ja nie jestem raczej atrakcyjna fizycznie. A mimo to moj partner zawsze mi mowi, ze dla niego jestem najpiekniejsza, najbardziej pociagajaca i najseksowniejsza. Tak samo on dla mnie - uwielbiam jego usmiech, jego twarz, gęsty, mimikę, w moich oczach jest najprzystojniejszy. Po prostu przez charakter i przez to że sie kochamy, patrzymy na siebie nawzajem inaczej.
Ja bym nie chciała być z kimś co powiedział mi coś takiego. Chce być dla mojego partnera najpiękniejsza nawet jak dla innych będę brzydka.
25 listopada 2020, 11:23
Są na tym świecie ludzie, dla których wygląd kompletnie nie ma żadnego znaczenia. Owszem, są w stanie zarejestrować, że jedni są dla nich bardziej atrakcyjni, a inni mniej, ale nie wiążą tego bezpośrednio z wyglądem. Nie potrafią też komplementować ani przyjmować komplementów dotyczących powierzchowności.
Druga grupa to ludzie, którzy świadomie nie chcą się wiązać z atrakcyjnym partnerem. Inne cechy stawiają na pierwszym miejscu, a atrakcyjny wygląd jest dla nich wadą, a nie zaletą. Powodów może być mnóstwo, od zdrad poprzednich partnerek poprzez zazdrość, niepewność, kompleksy, aż do zwykłego stereotypu i przeświadczenia, że dobrą żona, matką, kobietą o dobrym sercu może być tylko osoba mało atrakcyjna, a nie seksbomba.
Obiektywnie patrząc ja nie jestem raczej atrakcyjna fizycznie. A mimo to moj partner zawsze mi mowi, ze dla niego jestem najpiekniejsza, najbardziej pociagajaca i najseksowniejsza. Tak samo on dla mnie - uwielbiam jego usmiech, jego twarz, gęsty, mimikę, w moich oczach jest najprzystojniejszy. Po prostu przez charakter i przez to że sie kochamy, patrzymy na siebie nawzajem inaczej.
Ja bym nie chciała być z kimś co powiedział mi coś takiego. Chce być dla mojego partnera najpiękniejsza nawet jak dla innych będę brzydka.
Odpowiedziałaś sobie sama na pytanie- jesteście dla siebie atrakcyjni, bo się kochacie, tylko dlatego. Ciężko o miłość po trzech randkach, jednak jeśli jest jakiś punkt zaczepienia, dla którego obie strony nie chcą rezygnować ze znajomości, to dlaczego by odpuszczać?
Drugie pytanie- czy faktycznie pociąg fizyczny jest ważniejszy od intelektualnego? Jeśli nie, to jak wyżej- dlaczego odpuszczać spotkania?
Edytowany przez 25 listopada 2020, 11:23
25 listopada 2020, 11:30
To nie jest témát na komunikator.
W mojej ocenie chcesz zwiazku, od razu, od kilku lát.
On moze nie szuka nikogo, moze tylko jakiejs kolezanki. Nie chce zranic, ale téz nie chce sie wpakowac w jakies zobowiazania. I dal do zrozumienia, ze nie jestes w jego typie. W takiej sytuacji ja nie wiem jak mozna sie otworzyc w intymnej sytuacji. Nie jestem lasa na komplementy, nie trzeba mi slodzic, ale dla mnie tó bylby znak, ze tematy lozkowe Móga sie okazac totalna klapa.
Pisalam Ci wczesniej,ze caly poczetek tej znajomosci byl mega slaby. I tó wszytsko moze byc takie Z musu, Z braku laku.
Edytowany przez nuta 25 listopada 2020, 11:31
25 listopada 2020, 18:15
Ale co jeśli ona faktycznie nie jest pięknaL Ma kłamać? Lepiej, żeby była piękna i żeby to to piękno go przyciągnęło, nie wnętrze? Jest nią zainteresowany, co za różnica czy urodą czy wnętrzem? Wg mnie to nawet lepiej, że wnętrzem.Karolka_83 napisał(a):Despacitoo napisał(a):nie lepiej spytac prosto z mostu czy mu sie podobasz fizycznie ? W poprzednim temacie autorka pisała: KochamSiebie2020 napisał(a):Facet chce się z Wami spotykac, bo "macie dobre serce i charakter" i "malo takich ludzi sie spotyka". Na pytanie czy podobcie się mu wizualnie odpowiada, ze" wyglad nie jest gwarantem i on tez nie jest piękny ". Dajecie mu szansę i się spotykacie dalej czy po takim tekscie odpuszczacie? A moze nie powiedzial nic zlego? Dokładnie. Jakby napisał tylko, że wygląd nie jest najważniejszy to spoko, ale on podkreślił, że on też nie jest piękny. Odpuściłabym sobie.
Może nie być piękna (tak w ogóle to są jakieś normy czy co?), ale dla niego powinna być najpiękniejsza.
25 listopada 2020, 18:54
wazne jest czy cie ktos szanuje, jest dobry, wporzadku a nie, czy sie slini na twoj widok (to tez fajne ale na drugim czy nawet trzecim planie)
25 listopada 2020, 19:20
Ale co jeśli ona faktycznie nie jest pięknaL Ma kłamać? Lepiej, żeby była piękna i żeby to to piękno go przyciągnęło, nie wnętrze? Jest nią zainteresowany, co za różnica czy urodą czy wnętrzem? Wg mnie to nawet lepiej, że wnętrzem.Karolka_83 napisał(a):Despacitoo napisał(a):nie lepiej spytac prosto z mostu czy mu sie podobasz fizycznie ? W poprzednim temacie autorka pisała: KochamSiebie2020 napisał(a):Facet chce się z Wami spotykac, bo "macie dobre serce i charakter" i "malo takich ludzi sie spotyka". Na pytanie czy podobcie się mu wizualnie odpowiada, ze" wyglad nie jest gwarantem i on tez nie jest piękny ". Dajecie mu szansę i się spotykacie dalej czy po takim tekscie odpuszczacie? A moze nie powiedzial nic zlego? Dokładnie. Jakby napisał tylko, że wygląd nie jest najważniejszy to spoko, ale on podkreślił, że on też nie jest piękny. Odpuściłabym sobie.Może nie być piękna (tak w ogóle to są jakieś normy czy co?), ale dla niego powinna być najpiękniejsza.
Jak to?
Moj facet mnie pociaga, jest przystojny i wiem, ze inne tez tak uwazaja. Czy jest najprzystojniejszy? Nie :D A musi byc? Nie. Czy zamienilabym go na innego? Nie :)
Partner nie musi byc najpiekniejszy/najprzystojniejszy...
A do autorki: moze zle napisal to co czuje/mysli? Moze mial na mysli, ze wyglad nie jest dla niego wazny (bo wczesniej napisal, ze masz dobre serce i charakter i malo jest takich ludzi jak ty, wiec te cechy sie dla niego licza, niewazne jakbys nie wygladala). Jestes dla niego wyjatkowa i chcial podkreslic, ze nie patrzy tylko na wyglad.
Edytowany przez mlodapanna2020 25 listopada 2020, 19:20
25 listopada 2020, 19:45
Ale co jeśli ona faktycznie nie jest pięknaL Ma kłamać? Lepiej, żeby była piękna i żeby to to piękno go przyciągnęło, nie wnętrze? Jest nią zainteresowany, co za różnica czy urodą czy wnętrzem? Wg mnie to nawet lepiej, że wnętrzem.Karolka_83 napisał(a):Despacitoo napisał(a):nie lepiej spytac prosto z mostu czy mu sie podobasz fizycznie ? W poprzednim temacie autorka pisała: KochamSiebie2020 napisał(a):Facet chce się z Wami spotykac, bo "macie dobre serce i charakter" i "malo takich ludzi sie spotyka". Na pytanie czy podobcie się mu wizualnie odpowiada, ze" wyglad nie jest gwarantem i on tez nie jest piękny ". Dajecie mu szansę i się spotykacie dalej czy po takim tekscie odpuszczacie? A moze nie powiedzial nic zlego? Dokładnie. Jakby napisał tylko, że wygląd nie jest najważniejszy to spoko, ale on podkreślił, że on też nie jest piękny. Odpuściłabym sobie.Może nie być piękna (tak w ogóle to są jakieś normy czy co?), ale dla niego powinna być najpiękniejsza.
Jak to?
Moj facet mnie pociaga, jest przystojny i wiem, ze inne tez tak uwazaja. Czy jest najprzystojniejszy? Nie :D A musi byc? Nie. Czy zamienilabym go na innego? Nie :)
Partner nie musi byc najpiekniejszy/najprzystojniejszy...
A do autorki: moze zle napisal to co czuje/mysli? Moze mial na mysli, ze wyglad nie jest dla niego wazny (bo wczesniej napisal, ze masz dobre serce i charakter i malo jest takich ludzi jak ty, wiec te cechy sie dla niego licza, niewazne jakbys nie wygladala). Jestes dla niego wyjatkowa i chcial podkreslic, ze nie patrzy tylko na wyglad.
Może źle to ujęłam, ale generalnie tak. Chcesz spędzić resztę życia właśnie z TYM człowiekiem, bo widzisz w nim to piękno i na pewno czuje się atrakcyjny w Twoich oczach.
25 listopada 2020, 20:42
Są na tym świecie ludzie, dla których wygląd kompletnie nie ma żadnego znaczenia. Owszem, są w stanie zarejestrować, że jedni są dla nich bardziej atrakcyjni, a inni mniej, ale nie wiążą tego bezpośrednio z wyglądem. Nie potrafią też komplementować ani przyjmować komplementów dotyczących powierzchowności.
Druga grupa to ludzie, którzy świadomie nie chcą się wiązać z atrakcyjnym partnerem. Inne cechy stawiają na pierwszym miejscu, a atrakcyjny wygląd jest dla nich wadą, a nie zaletą. Powodów może być mnóstwo, od zdrad poprzednich partnerek poprzez zazdrość, niepewność, kompleksy, aż do zwykłego stereotypu i przeświadczenia, że dobrą żona, matką, kobietą o dobrym sercu może być tylko osoba mało atrakcyjna, a nie seksbomba.
Obiektywnie patrząc ja nie jestem raczej atrakcyjna fizycznie. A mimo to moj partner zawsze mi mowi, ze dla niego jestem najpiekniejsza, najbardziej pociagajaca i najseksowniejsza. Tak samo on dla mnie - uwielbiam jego usmiech, jego twarz, gęsty, mimikę, w moich oczach jest najprzystojniejszy. Po prostu przez charakter i przez to że sie kochamy, patrzymy na siebie nawzajem inaczej.
Ja bym nie chciała być z kimś co powiedział mi coś takiego. Chce być dla mojego partnera najpiękniejsza nawet jak dla innych będę brzydka.
Odpowiedziałaś sobie sama na pytanie- jesteście dla siebie atrakcyjni, bo się kochacie, tylko dlatego. Ciężko o miłość po trzech randkach, jednak jeśli jest jakiś punkt zaczepienia, dla którego obie strony nie chcą rezygnować ze znajomości, to dlaczego by odpuszczać?
Drugie pytanie- czy faktycznie pociąg fizyczny jest ważniejszy od intelektualnego? Jeśli nie, to jak wyżej- dlaczego odpuszczać spotkania?
Nie jest ważniejszy, ale bez pociągu fizycznego to się można z kimś zaprzyjaźnić, traktować jak przyszywanego brata, konie kraść i tak dalej, ale nie randkować, zauroczyć się kimś, zakochać, czy tworzyć związek. Bez pociągu fizycznego to takie białe małżeństwo. I nie chodzi o to, że każdy się będzie chciał spotykać z modelką z żurnala, tylko że nawet jak ktoś według jakimś tam powszechnie przyjętych kanonów nie jest najpiękniejszy, to chciałby się podobać tej drugiej osobie. Też fizycznie, nie tylko intelektualnie. Bo (wyłącznie) intelektualnie to właśnie kolega/przyjaciel.
25 listopada 2020, 22:01
A to nie jest tak, że poznajemy ludzi, czasami nam się podobają średnio albo wcale, a potem okazuje się, że ktoś jest świetny, coś zaiskrzy i nagle ten ktoś kto się podoba średnio albo wcale jest widziany przez różowe okulary, staje się dla nas bardzo atrakcyjny? Jeśli pojawia się te coś więcej niż koleżeństwo to i nagle ta osoba zaczyna być dla nas piękna, bez względu na to co inni o niej myślą i nawet co sami o niej myśleliśmy przez poznaniem jej, przez zaiskrzeniem. Gdyby dobre serce wystarczyło to mogłabym być w związku z moimi przyjaciółkami.