Temat: Aparat ortodontyczny, jaki wybrać?

Cześć! Stoję przed wyborem aparatu ortodontycznego. Zastanawiam się nad klasycznym metalowym z gumkami lub samoligaturującym. W grę wchodzi jeszcze Damon. Chętnie poznam Wasze opinie i doświadczenia. ☺️

A nie chcesz zwykłego z kolorowymi gumkami? 

Nosiłam w dorosłości i stwierdziłam, że skoro i tak go widać to niech chociaż będzie kolorowy.

Jakbym nie miała wtedy wady zgryzu, a tylko stłoczenia to zdecydowałabym się na ten klejony od wewnątrz, żeby go wcale nie było widać.

W końcowej fazie leczenia miałam Invisaligne, ale okropnie przez niego sepleniłam, a w mojej pracy to był duży problem. 

Pasek wagi

Myślałam o nim, ale zdaniem niektórych ten bezligutarowy jest lepszy. 🤔 Skraca czas leczenia.

Mam za sobą leczenie górnego łuku samoligaturującym się aparatem a dołu zwykłym metalowym. Z mojej perspektywy bardzo polecam samoligaturujący aparat - rzadsze wizyty u ortodonty obniżają koszt leczenia, jest nieco łatwiej z higieną bo zamki są mniejsze i bez gumek, a leczenie trwa krócej. Jest też w stanie lepiej poradzić sobie z rozszerzaniem łuku kiedy zęby są stłoczone (tak przynajmniej powiedziała mi ortodontka).

A jeśli chodzi o gumki to polecam szare, metaliczne. Stapiają się kolorystycznie z aparatem i nie odbarwiają się na żółto. Kolorowe jednak nie dla mnie... 

Ja nosiłam jako nastolatka zwykły metalowy z gumkami. Co prawda nie musiałam go nosić jakoś specjalnie długo - trochę ponad półtora roku, co było naprawdę krótko. Jestem bardzo zadowolona z mojego uśmiechu teraz i wdzięczna rodzicom że mi ten aparat zafundowali, ale samego okresu nie wspominam zbyt dobrze... Wiecznie poharatane policzki od drutów, jedzenie włażące za te zamki (szczoteczke i takie "druciki" do czyszczenia nosiłam ze sobą dosłownie wszędzie), problem z jedzeniem niektórych rzeczy, ból... Być może u mnie to była kwestia ortodonty, nie wiem. Pamiętam że kiedyś jeden z tych drutów złamał mi się centralnie w połowie dolnej szczęki, a byłam wtedy na wakacjach i musiałam na gwałt szukać ortodonty. Gdybym teraz miała zakładać aparat, to raczej wybrałabym inne rozwiązanie.

Miałam Damona. Przez niecałe 2 lata leczenia ani razu nie czułam bólu, ani razu nie miałam problemów z rankami na policzkach, wizyty były przyjemnością. Jeżeli zakłada się białe druciki aparatu prawie nie widać. Koszt niestety większy niż przy klasycznym aparacie. 

Miałam Damona i bardzo polecam. 2 lata leczenia, zero bólu i skaleczeń, wizyty co 2 miesiące. Jeżeli masz fundusze to naprawdę warto wybrać tę opcję. 

ja mam zwykły z gumkami i teraz z perspektywy czasu wolałabym ten bez ligatur. przy dziecku częste wizyty u ortodonty to zawracanie gitary, kolejne kwestia, że ja lubie wygląd aparatu z ligaturami w kolorze zębiny, a te się odbarwiają.. teraz to nie ma znaczenia bo jestem na macierzyńskim, pewnych potraw unikam i dlatego nie są jakieś żółte, ale z kolei nie chciałabym jakichś nie wiem niebieskich czy innych, bo kojarzy mi się to bardzo szkolnie, a mam już te 32 l na karku ;p no i po prostu mi się to nie podoba co tu dużo mówić.. mi ortodontka odradziła kosmetyczny, bo mówiła, że tamte zamki częćiej odpadają no i z tego co widziałam.. odbarwiają się. i wcale ten aparat nie jest tak mało widoczny.. no, ale tego nie bierzesz pod uwagę ;-)

ja wielam nakladki invisalign, nie moglam druciaka bo musze 2 implanty wstawic na dole i nie bylo za co drutow zaczepic, no jakbym sie uparla to by sie dalo ale byloby duzo kombinowania.wiec wzielam nakladki. leczenie troche dluzsze i drozsze ale jestem zadowolona, moja siostra miala druciak przezroczysty i tez byla zadowolona

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.