- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 sierpnia 2020, 12:32
Hej. Sprawa nie dotyczy mnie A mojej koleżanki.
Ja nie mam faceta więc mogę mieć błędne spostrzeżenia Ale wy coś doradzcie.
Koleżanka ma faceta. Oboje 28 lat.
Są w związku od 8 lat.
Pierwsze 3 lata super ekstra A dalej już się nie układa.
Po studiach facet kupił mieszkanie na kredyt.
Sam.
Nie uwzględniając w to koleżanki.
Mieszkają razem u niego Ale to jego mieszkanie.
Czasu razem w ogóle nie spędzają.
On po pracy idzie na siłownię A po powrocie do domu gra w gry
Do 23 .
Potem kładzie się spać.
Koleżanka wiecznie sfrustrowana że nie spędza z nią czasu nie rozmawiają że sobą nie chodzą na jakieś spacery.
Totalna olewka z jego strony.
Kiedyś przylapala go że miał konto na Badoo/ tinder coś w tym rodzaju.
Powiedział że chciał sprawdzić czy się komuś podoba.
Ślubu facet nie chce bo twierdzi że nie jest mu do niczego potrzebny, ale namawia kolezanke na dziecko.
Kiedyś powiedziała mu że się wyprowadzi A o do niej A idź skoro będziesz szczesliwsza nie będę Cię zatrzymywal.
Mówię do niej wyprowadz sie zostaw go zobaczysz co zrobi a ona ze to typ ktory nie potrafi o nic zawalczyc.
Czasu razem jak wspominałam praktycznie w ogóle nie spędzają razem.
Czasem jak gdzieś wyjdą to nie sami A z jego kolegami znajomymi.
Mówiłam jej wiele razy aby to zostawiła bo tylko się z nim męczy Ale ona nie ma gdzie sie wyprowadzic .
A wy co myślicie o takim związku?
Ja bym dawno Wiala .
Facet kupił mieszkanie sam ślubu nie chce czasu razem nie spędzają miał konto na badoo jedyne co to na dziecko ja cisnie i co z dzieckiem tez caly dzien w gry bedzie gral ?
Edytowany przez 9 sierpnia 2020, 12:35
9 sierpnia 2020, 12:40
O matko.. niech ucieka poki czas.. i najgorsze co moze teraz zrobic to pomyslec, ze dziecko uratuje ten zwiazek. Wtedy bedzie musiala zastanawiac sie juz nie gdzie wyprowadzic sie samej, tylko z malutkim dzieckiem. Sama, mloda, pracujaca nie powinna sie niczego bac. Powodzenia dla kolezanki
9 sierpnia 2020, 12:53
Ale to akurat na plus dla niego, że kupił mieszkanie sam, bez wikłania w to dziewczyny. Kupił je po studiach, więc miał TYLKO 24 lata. Dobrze, że wtedy miał świadomość, że wszystko w życiu może się jeszcze zdarzyć. Wspólny kredyt może dużo skomplikować; i to nie tylko podczas rozstania, ale również w takiej zwyczajnej codzienności. Teraz mieszkają razem w jego mieszkaniu; a może w przyszłości kupią wspólnie większe mieszkanie lub dom?
On nie chce ślubu, bo wie, że papierek nic nie zmieni. Natomiast jest świadom, że rodzina na zawsze to on+ ona + dziecko ... może tak być, prawda?
9 sierpnia 2020, 13:02
Ale to akurat na plus dla niego, że kupił mieszkanie sam, bez wikłania w to dziewczyny. Kupił je po studiach, więc miał TYLKO 24 lata. Dobrze, że wtedy miał świadomość, że wszystko w życiu może się jeszcze zdarzyć. Wspólny kredyt może dużo skomplikować; i to nie tylko podczas rozstania, ale również w takiej zwyczajnej codzienności. Teraz mieszkają razem w jego mieszkaniu; a może w przyszłości kupią wspólnie większe mieszkanie lub dom? On nie chce ślubu, bo wie, że papierek nic nie zmieni. Natomiast jest świadom, że rodzina na zawsze to on+ ona + dziecko ... może tak być, prawda?
+ kochanka
9 sierpnia 2020, 13:41
Hej. Sprawa nie dotyczy mnie A mojej koleżanki. Ja nie mam faceta więc mogę mieć błędne spostrzeżenia Ale wy coś doradzcie. Koleżanka ma faceta. Oboje 28 lat. Są w związku od 8 lat.Pierwsze 3 lata super ekstra A dalej już się nie układa.Po studiach facet kupił mieszkanie na kredyt. Sam.Nie uwzględniając w to koleżanki. Mieszkają razem u niego Ale to jego mieszkanie.Czasu razem w ogóle nie spędzają. On po pracy idzie na siłownię A po powrocie do domu gra w gry Do 23 .Potem kładzie się spać. Koleżanka wiecznie sfrustrowana że nie spędza z nią czasu nie rozmawiają że sobą nie chodzą na jakieś spacery.Totalna olewka z jego strony. Kiedyś przylapala go że miał konto na Badoo/ tinder coś w tym rodzaju. Powiedział że chciał sprawdzić czy się komuś podoba. Ślubu facet nie chce bo twierdzi że nie jest mu do niczego potrzebny, ale namawia kolezanke na dziecko.Kiedyś powiedziała mu że się wyprowadzi A o do niej A idź skoro będziesz szczesliwsza nie będę Cię zatrzymywal.Mówię do niej wyprowadz sie zostaw go zobaczysz co zrobi a ona ze to typ ktory nie potrafi o nic zawalczyc.Czasu razem jak wspominałam praktycznie w ogóle nie spędzają razem.Czasem jak gdzieś wyjdą to nie sami A z jego kolegami znajomymi. Mówiłam jej wiele razy aby to zostawiła bo tylko się z nim męczy Ale ona nie ma gdzie sie wyprowadzic .A wy co myślicie o takim związku?Ja bym dawno Wiala . Facet kupił mieszkanie sam ślubu nie chce czasu razem nie spędzają miał konto na badoo jedyne co to na dziecko ja cisnie i co z dzieckiem tez caly dzien w gry bedzie gral ?
9 sierpnia 2020, 13:47
a idz skoro będziesz szczęśliwsza- jedno słowo , które wiele znaczy.Hej. Sprawa nie dotyczy mnie A mojej koleżanki. Ja nie mam faceta więc mogę mieć błędne spostrzeżenia Ale wy coś doradzcie. Koleżanka ma faceta. Oboje 28 lat. Są w związku od 8 lat.Pierwsze 3 lata super ekstra A dalej już się nie układa.Po studiach facet kupił mieszkanie na kredyt. Sam.Nie uwzględniając w to koleżanki. Mieszkają razem u niego Ale to jego mieszkanie.Czasu razem w ogóle nie spędzają. On po pracy idzie na siłownię A po powrocie do domu gra w gry Do 23 .Potem kładzie się spać. Koleżanka wiecznie sfrustrowana że nie spędza z nią czasu nie rozmawiają że sobą nie chodzą na jakieś spacery.Totalna olewka z jego strony. Kiedyś przylapala go że miał konto na Badoo/ tinder coś w tym rodzaju. Powiedział że chciał sprawdzić czy się komuś podoba. Ślubu facet nie chce bo twierdzi że nie jest mu do niczego potrzebny, ale namawia kolezanke na dziecko.Kiedyś powiedziała mu że się wyprowadzi A o do niej A idź skoro będziesz szczesliwsza nie będę Cię zatrzymywal.Mówię do niej wyprowadz sie zostaw go zobaczysz co zrobi a ona ze to typ ktory nie potrafi o nic zawalczyc.Czasu razem jak wspominałam praktycznie w ogóle nie spędzają razem.Czasem jak gdzieś wyjdą to nie sami A z jego kolegami znajomymi. Mówiłam jej wiele razy aby to zostawiła bo tylko się z nim męczy Ale ona nie ma gdzie sie wyprowadzic .A wy co myślicie o takim związku?Ja bym dawno Wiala . Facet kupił mieszkanie sam ślubu nie chce czasu razem nie spędzają miał konto na badoo jedyne co to na dziecko ja cisnie i co z dzieckiem tez caly dzien w gry bedzie gral ?
Może chciał pokazać, że nie da się szantażować ? W związkach bywają takie dni ... czasami tygodnie ... czasami nawet miesiące, że ludzie chcą od siebie po prostu odpocząć. Trudno dystansować się mieszkając razem. Więc samotne wyjście na siłownię/ pogranie w gry/ czytanie daje taką możliwość. Ważne aby druga osoba zajęła się wtedy sobą, a nie dociekała - dlaczego beze mnie??? On na siłownię? Ok, ja na rower/ basen/ kawkę z przyjaciółką. On gra? Ok, ja czytam/ oglądam/ netuję ...
9 sierpnia 2020, 13:50
moim zdaniem koleżanka jest w bardzo dobrej sytuacji, gdzie może w spokoju sama zadecydować czego dla siebie na dalsze życie chce. on ma mieszkanie, ona nie ma tego zobowiązania i łatwiej się rozstać. ale mieszka sobie spokojnie, może lwią część swoich zarobków odkładać. w czasie kiedy jego nie ma ona ma czas dla siebie, poprawę wyglądu, odkrycie zainteresowań, poznawanie nowych ludzi - samemu. nie oszukujmy się, to co opisałaś to bycie współlokatorką, więc tak powinno się ten związek traktować. on jest jej pewny, mało zazdrosny, ukierunkowany na siebie (siłownia, gry) więc kiedy ona zacznie się podobnie zachowywać dotychczasowy układ "związku" się zmieni i niech wtedy zadecyduje. to on jest tu mocną stroną, bo ona go strasząc, że odejdzie nie odeszła... nasuwa się powiedzenie "nie strasz, nie strasz, bo się zesra.."
9 sierpnia 2020, 13:52
Mial kupić mieszkanie wspólnie bez małżeństwa? To chyba logiczne że kuponie dla siebie skoro sam wziął kredyt i z tego opisu wynika że nieszczególnie zależy mu na koleżance ( nie znamy historii z drugiej strony). Koleżanka jakąś nieogarnięta skoro nie potrafi załatwić sobie mieszkania, i raczej nie kocha tego chłopaka.
9 sierpnia 2020, 14:30
"Sprawa dotczy kolezanki"
Ja faceta nie mam od1.5 roku