Temat: decyzje, których żałujecie

Czy macie może jakąś decyzję, której podjęcia (lub nie) z perspektywy czasu żałujecie? Podejrzewam, że część odpowiedzi będzie dotyczyła wyjścia za mąż za tego a nie innego więc pozwólmy sobie te odpowiedzi ominąć :)

Pasek wagi

Żałuję tego że nie zmieniłam kierunku studiów, co chciałam zrobić, ale głupia posluchalam rodziców 

Żałuję, że urodziłam sie o 10 lat za wcześnie :)- chociaż akurat na to nie miałam wpływu W zasadzie czas mojej młodości, wyboru studiów itp., to był syf, kiła i mogiła. Potem czasy się zmieniły. 

żałuję, że nie poszłam na ASP, a przynajmniej nie spróbowałam albo na studium psychotrniczne.

Pasek wagi

ja wlasnie nie zaluje , ze nie wyszlam za mąż, żałuje tylko tego ze nie zrobiłam prawa jazdy, gdy mnie tata namawiał i mówił ,ze nauczy mnie jeździć , bym zdała bez problemu.wszyscy w rodzinie maja , oprócz mnie ...

Pasek wagi

ANULA51 napisał(a):

ja wlasnie nie zaluje , ze nie wyszlam za mąż, żałuje tylko tego ze nie zrobiłam prawa jazdy, gdy mnie tata namawiał i mówił ,ze nauczy mnie jeździć , bym zdała bez problemu.wszyscy w rodzinie maja , oprócz mnie ...
co stoi na przeszkodzie zrobic teraz i nie zalowac?

w zasadzie nie zaluje niczego, moze gdybym nie wyszla na spacer z dziecmi jak byly malutkie w dniu wybuchu w Czarnobylu to nasze zycie wygladaloby inaczej.  ( obwiniam radioaktywnosc za bialaczke mojej corki i smierc syna kolezanki- byla ze swoimi dziecmi razem ze mna na tym spacerze.). Ale tego nie moglam przewidziec.

żałuje swojego braku odwagi. Z perspektywy czasu uważam, ze wiele relacji nie trwałoby tak długo ( i nie chodzi tu o sprawy damsko męskie) gdybym miała odwagę powiedzieć STOP.

Mam okropna tendencje, do ratowania ludzi i przez to wykorzystują moja dobroć. A tak naprawdę nie zależy im na mnie, tylko na mojej, hm... gotowości do niesienia każdej formy pomocy. 

Gdy byłam cieżko chora okazało się, ze tak naprawdę po za rodzicami i mężem nie mam na kogo liczyć. A tak to zawsze otaczali mnie ludzie, którym nie umiałam powiedzieć „ nie, nie pomogę Ci dziś”.

Smutne to, ze taka jestem naiwna. Tego właśnie Żałuje... tego braku odwagi by być asertywna i naiwności. 

Berchen napisał(a):

w zasadzie nie zaluje niczego, moze gdybym nie wyszla na spacer z dziecmi jak byly malutkie w dniu wybuchu w Czarnobylu to nasze zycie wygladaloby inaczej.  ( obwiniam radioaktywnosc za bialaczke mojej corki i smierc syna kolezanki- byla ze swoimi dziecmi razem ze mna na tym spacerze.). Ale tego nie moglam przewidziec.

Nie obwiniaj się. Nie wiem skąd jesteś, ale Moi Rodzice opowiadali mi, ze mnie tez z podwórka Z trawy( a podobno to miało znaczenie, bo ona zbierała najwiecej promieniowania) zabrali do domu, bo sąsiadka po kryjomu słuchała radia i tam JUŻ podali o wybuchu- i biegiem moich rodziców i wszystkich sąsiadów ostrzegła. A u nas w mediach dopiero 2 dni pózniej podali oficjalnie. Także, wiedz ze jako Matka nie powinnaś się obwiniać, bo nie wiedziałaś. 

Berchen napisał(a):

w zasadzie nie zaluje niczego, moze gdybym nie wyszla na spacer z dziecmi jak byly malutkie w dniu wybuchu w Czarnobylu to nasze zycie wygladaloby inaczej.  ( obwiniam radioaktywnosc za bialaczke mojej corki i smierc syna kolezanki- byla ze swoimi dziecmi razem ze mna na tym spacerze.). Ale tego nie moglam przewidziec.

nie obwiniaj się bo ani nie zrobiłaś tego świadomie, ani nie wiesz skąd ta białaczka. Może i tak by była, młodzi ludzie niestety też chorują i niestety wiem co mówię :(

tak szukam czy czegoś ja żałuję... może studia bym inne wybrała - robię co prawda to, co lubię, ale mieć dobrą pracę w tym to trzeba mieć szczęście i być naprawdę dobrym.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.