Temat: Leczenie kanalowe

Ktoś z was miał? 

Dostałam na wyjeździe okropnego, ropnego zapalenia miazgi straciłam kasę za wyjazd bo musiałam pędem wracać w moje strony do dentysty. Nie mogłam wytrzymać z bolu

Zatruła mi wczoraj zęba, pierwszy raz no i nie mogę bo boli mnie jak nie wiem😒😒😒 czy to normalne? Mam się zgłosić w poniedziałek na wymianę trucizny ale nie wiem czy to normalne że tak boli? Miałyście kiedyś zatruwanego zęba? Bolała was trucizna? 

Boli, bo była spora ingerencja. 

Jakby ból był nie do zniesienia, skontaktuj się z placówką. 

Pasek wagi

Moonlicht napisał(a):

Boli, bo była spora ingerencja. Jakby ból był nie do zniesienia, skontaktuj się z placówką. 
właśnie zdziwiłam się, myślałam że ten środek w zębie ma zniwczulenie(tak mówiła) ehh jakbym wiedziała że przeżyje tak koszmarne 5dni to chyba bym prosiła o usunięcie... 

mialam niedawno. Mi dentysta mowil, ze jak bedzie bolalo nie do wytrzymania to ozbacza, ze zarrzymuja sie gazy i mam wydlubac to igla. Kupilam igle w aptece w razie czego, ale u mnie sie nic nie działo. Zab nie bolal.

Pasek wagi

Zatruwanie nerwu to jakiś totalny przeżytek. Pamiętam ten ból sprzed 15 lat, wyłam z bólu na  podłodze. Ostatnie leczenie kanałowe miałam rok temu - było absolutnie bezbolesne. 

Mogę jeszcze dodać, że leczenie kanałowe powinno być wykonywane pod mikroskopem, którego zapewne dentystka zatruwająca nerw nie posiada. Bez mikroskopu nie wykona dobrze takiej procedury, więc ból po truciźnie to jedynie początek problemów. 

Moja dentystka zawsze mówiła że przez 3 dni moze mi delikatnie pobolewać. A jak będzie mnie boleć tak że będę chodzić po ścianach mam przyjść do niej. Póki co każda kanałówke bardzo dobrze znoszę. 

Pasek wagi

Muszę przyznać, że przy kanałówce najbardziej bolało mnie czyszczenie kanałów tą dziwną szczoteczką (i później przy płaceniu za usługę :p). Samo zatruwanie nic mnie nie bolało. Endodontka wykonała zabieg w dwóch podejściach i pomiędzy zabiegami nie odczuwałam bólu. Pamiętam jednak, że mój brat miał wieki temu zatruwany ząb i powiedziano mu wtedy, że jak ból jest nie do zniesienia to trzeba wydłubać truciznę. Najlepiej byłoby jednak zadzwonić do tego gabinetu i zapytać...  

Pasek wagi

EgyptianCat napisał(a):

Zatruwanie nerwu to jakiś totalny przeżytek. Pamiętam ten ból sprzed 15 lat, wyłam z bólu na  podłodze. Ostatnie leczenie kanałowe miałam rok temu - było absolutnie bezbolesne. Mogę jeszcze dodać, że leczenie kanałowe powinno być wykonywane pod mikroskopem, którego zapewne dentystka zatruwająca nerw nie posiada. Bez mikroskopu nie wykona dobrze takiej procedury, więc ból po truciźnie to jedynie początek problemów. 

Też bym leczyla pod mikroskopem. Mężowi źle przeleczyla zęba, miał mnóstwo problemów w tym przewlekle zapalenie zatok, po 2 latach dopiero różnych przebojów doszedl do tego że to ten ząb i teraz usuwa po latach cierpień i musi robić implant.

Ja mam nadzieję, że to moja pierwsza i ostatnia kanałówka... Kurde nie rozumiem tego, dbam o zeby, myję, chodzę do dentysty regularnie, zabezpieczam lakierem raz na pół roku, nawet w pracy mam szczoteczkę i pastę a tu taki kwiatek 😔😔😔 dziękuję wam za porady, wzięłam ketonal ten najsilniejszy i jest oki w poniedziałek będzie mi wydłubywać i wkładać od nowa... Niestety ufam tylko tej dentystce(mimo, że mam w rodzinie siostrę cioteczna stomatolog-za żadne skarby bym do niej nie poszła) ale ona nie ma mikroskopu😔

Despacitoo napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Zatruwanie nerwu to jakiś totalny przeżytek. Pamiętam ten ból sprzed 15 lat, wyłam z bólu na  podłodze. Ostatnie leczenie kanałowe miałam rok temu - było absolutnie bezbolesne. Mogę jeszcze dodać, że leczenie kanałowe powinno być wykonywane pod mikroskopem, którego zapewne dentystka zatruwająca nerw nie posiada. Bez mikroskopu nie wykona dobrze takiej procedury, więc ból po truciźnie to jedynie początek problemów. 
Też bym leczyla pod mikroskopem. Mężowi źle przeleczyla zęba, miał mnóstwo problemów w tym przewlekle zapalenie zatok, po 2 latach dopiero różnych przebojów doszedl do tego że to ten ząb i teraz usuwa po latach cierpień i musi robić implant.

Ja musiałam powtarzać leczenie kanałowe dwóch zębów. Na RTG uwidoczniły się nie do końca wypełnione kanały, a to tworzy miejsca do rozwoju bakterii i może mieć w przyszłości bardzo poważne skutki. Nigdy więcej kanałówki bez mikroskopu. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.