- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 czerwca 2020, 19:19
Ktoś z was miał?
Dostałam na wyjeździe okropnego, ropnego zapalenia miazgi straciłam kasę za wyjazd bo musiałam pędem wracać w moje strony do dentysty. Nie mogłam wytrzymać z bolu
Zatruła mi wczoraj zęba, pierwszy raz no i nie mogę bo boli mnie jak nie wiem😒😒😒 czy to normalne? Mam się zgłosić w poniedziałek na wymianę trucizny ale nie wiem czy to normalne że tak boli? Miałyście kiedyś zatruwanego zęba? Bolała was trucizna?
13 czerwca 2020, 19:49
Boli, bo była spora ingerencja.
Jakby ból był nie do zniesienia, skontaktuj się z placówką.
13 czerwca 2020, 19:54
Boli, bo była spora ingerencja. Jakby ból był nie do zniesienia, skontaktuj się z placówką.
13 czerwca 2020, 20:08
mialam niedawno. Mi dentysta mowil, ze jak bedzie bolalo nie do wytrzymania to ozbacza, ze zarrzymuja sie gazy i mam wydlubac to igla. Kupilam igle w aptece w razie czego, ale u mnie sie nic nie działo. Zab nie bolal.
13 czerwca 2020, 20:11
Zatruwanie nerwu to jakiś totalny przeżytek. Pamiętam ten ból sprzed 15 lat, wyłam z bólu na podłodze. Ostatnie leczenie kanałowe miałam rok temu - było absolutnie bezbolesne.
Mogę jeszcze dodać, że leczenie kanałowe powinno być wykonywane pod mikroskopem, którego zapewne dentystka zatruwająca nerw nie posiada. Bez mikroskopu nie wykona dobrze takiej procedury, więc ból po truciźnie to jedynie początek problemów.
Edytowany przez EgyptianCat 13 czerwca 2020, 20:27
13 czerwca 2020, 20:27
Moja dentystka zawsze mówiła że przez 3 dni moze mi delikatnie pobolewać. A jak będzie mnie boleć tak że będę chodzić po ścianach mam przyjść do niej. Póki co każda kanałówke bardzo dobrze znoszę.
13 czerwca 2020, 20:29
Muszę przyznać, że przy kanałówce najbardziej bolało mnie czyszczenie kanałów tą dziwną szczoteczką (i później przy płaceniu za usługę :p). Samo zatruwanie nic mnie nie bolało. Endodontka wykonała zabieg w dwóch podejściach i pomiędzy zabiegami nie odczuwałam bólu. Pamiętam jednak, że mój brat miał wieki temu zatruwany ząb i powiedziano mu wtedy, że jak ból jest nie do zniesienia to trzeba wydłubać truciznę. Najlepiej byłoby jednak zadzwonić do tego gabinetu i zapytać...
13 czerwca 2020, 20:53
Zatruwanie nerwu to jakiś totalny przeżytek. Pamiętam ten ból sprzed 15 lat, wyłam z bólu na podłodze. Ostatnie leczenie kanałowe miałam rok temu - było absolutnie bezbolesne. Mogę jeszcze dodać, że leczenie kanałowe powinno być wykonywane pod mikroskopem, którego zapewne dentystka zatruwająca nerw nie posiada. Bez mikroskopu nie wykona dobrze takiej procedury, więc ból po truciźnie to jedynie początek problemów.
Też bym leczyla pod mikroskopem. Mężowi źle przeleczyla zęba, miał mnóstwo problemów w tym przewlekle zapalenie zatok, po 2 latach dopiero różnych przebojów doszedl do tego że to ten ząb i teraz usuwa po latach cierpień i musi robić implant.
13 czerwca 2020, 21:17
Ja mam nadzieję, że to moja pierwsza i ostatnia kanałówka... Kurde nie rozumiem tego, dbam o zeby, myję, chodzę do dentysty regularnie, zabezpieczam lakierem raz na pół roku, nawet w pracy mam szczoteczkę i pastę a tu taki kwiatek 😔😔😔 dziękuję wam za porady, wzięłam ketonal ten najsilniejszy i jest oki w poniedziałek będzie mi wydłubywać i wkładać od nowa... Niestety ufam tylko tej dentystce(mimo, że mam w rodzinie siostrę cioteczna stomatolog-za żadne skarby bym do niej nie poszła) ale ona nie ma mikroskopu😔
13 czerwca 2020, 21:32
Też bym leczyla pod mikroskopem. Mężowi źle przeleczyla zęba, miał mnóstwo problemów w tym przewlekle zapalenie zatok, po 2 latach dopiero różnych przebojów doszedl do tego że to ten ząb i teraz usuwa po latach cierpień i musi robić implant.Zatruwanie nerwu to jakiś totalny przeżytek. Pamiętam ten ból sprzed 15 lat, wyłam z bólu na podłodze. Ostatnie leczenie kanałowe miałam rok temu - było absolutnie bezbolesne. Mogę jeszcze dodać, że leczenie kanałowe powinno być wykonywane pod mikroskopem, którego zapewne dentystka zatruwająca nerw nie posiada. Bez mikroskopu nie wykona dobrze takiej procedury, więc ból po truciźnie to jedynie początek problemów.
Ja musiałam powtarzać leczenie kanałowe dwóch zębów. Na RTG uwidoczniły się nie do końca wypełnione kanały, a to tworzy miejsca do rozwoju bakterii i może mieć w przyszłości bardzo poważne skutki. Nigdy więcej kanałówki bez mikroskopu.