Temat: Czy to będzie niestosowne?

Możesz podłączyć. Moja firma tak robi od 3 lat. 

Jak by mi ktoś tak wręczył to bym sobie nic nie pomyślała. Może i nawet bym wpłaciła. Tylko, że ja jestem kiepską w ocenianiu czy coś wypada, czy nie :D.  Jak to bym jeszcze na twoim miejscu dodatkowo gdzieś plakaty porozwieszała. Na FB możesz też opublikować i prosić o udostępnienie oraz wpłacanie. U mnie znajoma z prośbą o wysłanie 1% podatku na męża wysyłała dodatkowo w wiadomościach prywatnych.

W mojej firmie jest kilku pracowników, którzy mają chore dzieci i wysyłają maila all users z prośbą o 1%. Absolutnie nie uważam, żeby to było coś niestosownego

Moim zdaniem rozesłanie ogólnego maila do wszystkich, czy przywieszenie informacji na tablicy ogłoszeń (jeżeli macie coś takiego) by było jak nakbardziej ok. Ale tak indywidualnie do każdego z osobna bym nie kierowała tej próśby. Nie wiem czy to profesjonalne, czy nie, ale ja ten procent co roku przekazuję na to samo i nie wiedziałabym, czy mam po prostu nic Ci nie mówić na ten temat, czy poczuwać się do jakiegoś wytłumaczenia. 

Też robię pity i nie wysyłałabym takiej prośby, bo znając moja firmę byłaby afera- zresztą uważam, że takie rzeczy powinno ustalać się z wlascicielem/prezesem. Natomiast w mailu bym poprosiła po uprzednim uzgodnieniu tego z prezesem i oczywiście po jego zgodzie. Pracuję w korpo i tu prywata ma ściśle ustalone granice.

W drodze koleżeńskich kontaktów możesz szepnąć słówko na osobności, ale na pewno nie rób tego na drodze służbowej w ramach swoich obowiązków. 

Bardzo bardzo nieprofesjonalny pomysł. 

jako ze każdy grosz się liczy, to chyba miałabym to w dpie :) Moim zdaniem możesz śmiało dać taką karteczę

Gdybym ja dostała taką kartkę nie wzbudziłoby to u mnie żadnych złych odczuć (wręcz przeciwnie) ale z kolei znając ludzi u mnie w pracy nie byłoby to dobrze widziane nawet, jeżeli wiele osób by tego wprost nie powiedziało. Niestety taki sobie stworzyliśmy marny świat, dlatego lepiej w rozmowie bądź e-mailu (wyjaśniającym sytuację w jakiej jest bratanek w sposób przejrzysty i czytelny) jak poradziły dziewczyny.

nie w kazdej firmie przeszloby to bez konsekwencji, tak sie nie robi. Jesli jest potrzeba pomocy wysyla sie meila i to najpierw za porozumieniem z szefem. Lata temu tak robilam - a w zasadzie na informacje o chorobie mojej corki szef tak zrobil - przychodzila pomoc z urzedow w calej Polsce. Jestem tym ludziom do dzisiaj wdzieczna.