- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 stycznia 2020, 21:31
3 dni temu doszło u mnie do poronienia, jakoś w ok 7 tygodniu ciąży. Trafiłam do szpitala z bólem brzucha i krwawieniami. Zostałam jeden dzień na obserwacji po czym zostałam wpisana w stanie dobrym. Bardzo boli mnie macica i mam takie skurcze kazali brać leki przeciwbólowe, ale z tego wszystkiego zapomniałam zapytać ile dni jeszcze będzie taki ból. Czy któraś była w podobnej sytuacji albo ma pojęcie jak długo to jeszcze potrwa? Pozdrawiam serdecznie
9 stycznia 2020, 21:33
Jesli mozesz skonsuktuj to ze swoim ginekologiem. Moze jakas no-spa?
9 stycznia 2020, 21:37
Niestety mój ginekolog jest teraz na urlopie. Więc będę musiała poszukać jakiegoś innego na chwilowe zastępstwo.
9 stycznia 2020, 21:38
Dwa razy poroniłam w II trymestrze - ból brzucha straszny,tylko że w obu przypadkach byłam "czyszczona " i lekarz powiedział że mogę przez parę dni cierpieć . Koniecznie idź do lekarza - nawet teraz na nocną wizytę .
Edytowany przez Monika123kg 9 stycznia 2020, 21:39
9 stycznia 2020, 21:43
Teraz mam jeszcze krwawienia bo to świeża sprawa. Poronienie samoistnie. Ból jest jak w czasie miesiączki tylko mocniejszy. Po wzięciu tabletek znika na jakiś czas a później powraca jak działanie tabletek słabnie. Jutro zadzwonię do innego lekarza, żeby skonsultować w razie czego.
9 stycznia 2020, 21:52
Jeśli nadal krwawisz to ból jest normalny, macica się oczyszcza. Im większe skurcze to większą szansa, że samoistnie się oczyści. Poronilam na podobnym etapie i krwawilam bardzo, ból też był większy niż zazwyczaj. No ale ja normalnie miałam bolesne miesiączki, więc nie było to niepokojące. Tak czy inaczej dostałam zalecenie zgłosić się po 5 -7 dniach na kontrolę celem sprawdzenia czy poronienie można zaliczyć do samoistnego czy trzeba czyścić. Takze koniecznie zgłoś się na kontrolę. A jeśli bardzo sie martwisz to idź wcześniej. Aha, mi w szpitalu nie dali profilaktycznie antybiotyku. Mój ginekolog uważał, że powinno się przepisać zawsze. Faktycznie leczylam później stan zapalny.
11 stycznia 2020, 20:22
jesli macica sie sama oczyszcza to dobrze. moze to trwac nawet kilka tygodni az sie calkiem wyciszy. dopoki nie bedziesz miala podejrzanie silnego swiezego krwawienia (powinny byc skrzepy ze złuszczające sie sluzowki), bardzo mocnego bolu i podniesionej temperatury to nic sie niepokojącego nie dzieje. szczegolnie na temperature powinnas zwracac uwage, bo odczucia bólowe to indywidualna kwestia. w sumie to dziwne ze nie mialas łyżeczkowania, zazwyczaj wszystkim chca robic, nawet jak to niepotrzebne. dali ci tabletki ktore maja pomoc ci sie oczyszczać? czy tylko przeciwbolowe? zglos sie za pare dni do szpitala by sprawdzili czy wszystko dobrze sie czyści.
12 stycznia 2020, 17:48
Jak trafiłam do szpitala, to lekarz powiedział, że nie ma już pęcherzyka w macicy bo sama zaczęła się oczyszczać jak dostałam krwawienia.. Dlatego nie dostałam tabletek, które by wywołały poronienie. A mówili, że łyżeczkowanie nie wchodzi w grę, bo to moja pierwsza ciąża i nie chcą mi nic uszkodzić..