Temat: Ból brzucha, ciągły głód

Nigdy w życiu się nie odchudzałam. Wagę mam prawidłową. No teraz już lekką niedowagę. Ostatnio muszę się wręcz przejadać żeby utrzymać wagę, bo inaczej chudnę. Nigdy nie miałam takiego problemu. W dodatku cały czas ssie mnie w żołądku i od tego czasu już mam wywalone czy schudnę, czy nie. Jakbym była cały czas strasznie głodna. Jak już jestem pełna to, to czuję i więcej się już nie da wcisnąć (nie ma opcji przejadania), ale i tak dalej czuję głód. Na chwilę przynosi ulgę ciepła zupa i ciepła herbata. W dodatku częściej odbija mi się niż zazwyczaj. Trzyma mnie to już przeszło tydzień. Do lekarza się wybieram, ale kiedy nie wiem, bo teraz niestety nie mam jak. Tak, że darujcie sobie komentarze typu, że nie jesteście lekarzami i mam iść do lekarza, bo doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Może miał ktoś po prostu podobnie. Biore nawet leki na uspokojenie i jakieś tabletki na żołądek, ale nie pomagają.

A i kilka dni przed ten prawe oko zaczęło mnie boleć. Jakbym coś tam miała, albo podklejone było.  Coś mi tam przeszkadza. Jest lekko czerwone od strony nosa do początku tęczówki . Widzieć, widzę normalnie.

pierwsze skojarzenie tasiemiec

Też pomyślałam o tasiemcu.

ja mam teraz dokladnie tak samo...tylko u mnie to ciaza :p

Pasek wagi

Ciąża? Coś z hormonami, np. greliną? Albo jakieś pasożyty, glisty, tasiemiec? A może takie chwilowe wygłodzenie bo brakuje czegoś organizmowi? Ewentualnie stres mniej lub bardziej świadomy i zajadanie jego? 

W sumie dziecko to też pasożyt :)

pau000 napisał(a):

ja mam teraz dokladnie tak samo...tylko u mnie to ciaza :p

Może źle interpretujesz to ssanie. Może to nie z głodu, może jakiś stan zapalny żołądka? Ulgę przynosi zjedzenie czegoś, nie można dopuszczać do tego żeby żołądek był pusty. Test na helicobacter może zrób?

Pasek wagi

albo alergia?

Sprawdz swoją kupę czy nie ma tam białych nitek jak makaron?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.