Temat: Syrop dla dzieci

Hej, syn pierwszy raz dostał mocniejszy kaszel, na szczęście nie dusi go. Kaszle kilka razy w ciągu godziny. Nie chcę od razu iść do pediatry,bo nie ma nawet stanu podgoraczkowego jedynie katar. Możecie polecić jakiś uniwersalny( nie jestem pewna czy to kaszel suchy czy mokry) syrop na kaszel dla 2,5 letniego dziecka? 

staram_sie napisał(a):

Epestka napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Epestka napisał(a):

Syrop z cebuli. Kroisz cebulę, zasypujesz cukrem, czekasz aż puści sok.Klatkę piersiową nacieraj mu maścią rozgrzewającą, za moich czasów to był Pulmex
Czysta cebula dla takiego małego dziecka?
A dlaczego nie? Dziecko w tym wieku już chyba wszystko je. Cebulę można wprowadzać od 9 miesiąca. Najważniejsze- nie mówię o cebuli, a o syropie 
je wszystko ale chyba nie wcina samej cebuli? Tak, wiem, mówisz o soku, niemniej jednak ja bym sie zastanowiła czy dawać to takiemu małemu dziecku, żołądek może ucierpieć.Ps. do samego syropu z cebuli nic nie mam, sama niejednokrotnie go stosowałam, poddaję tylko do refleksji czy to na pewno odpowiednie dla małego dziecka.

2,5 letnie dziecko za małe na syrop z cebuli? Chyba właśnie lepiej naturalne sposoby niż leki.

Ja na lekko mokry polecam ziołowy Hederasal.

acuarela napisał(a):

To że dziecko nie ma gorączki nie znaczy że nie ma infekcji. Nie rozumiem jak można pytać się o poradę medyczną na forum narażając tym samym zdrowie własnego dziecka. 

Jak mój syn pierwszy raz dostał kataru mając 4 miesiące pediatra jasno dała do zrozumienia, że z samym przeziębieniem nie należy od razu biec do przychodni, bo się może czymś gorszym zarazić. Wypisała kilka witamin bez recepty i bardziej ja interesowało dlaczego dziecko w tym wieku jeszcze nie siedzi. Jakbym widziała, że coś mu faktycznie jest, miał chociaż stan podgoraczkowy to oczywiście, że bym poszła. 

O syropie z cebuli też myślałam, mi dużo pomaga ale się bałam mu podać w tym wieku 

Kruszynka1232 napisał(a):

acuarela napisał(a):

To że dziecko nie ma gorączki nie znaczy że nie ma infekcji. Nie rozumiem jak można pytać się o poradę medyczną na forum narażając tym samym zdrowie własnego dziecka. 
Jak mój syn pierwszy raz dostał kataru mając 4 miesiące pediatra jasno dała do zrozumienia, że z samym przeziębieniem nie należy od razu biec do przychodni, bo się może czymś gorszym zarazić. Wypisała kilka witamin bez recepty i bardziej ja interesowało dlaczego dziecko w tym wieku jeszcze nie siedzi. Jakbym widziała, że coś mu faktycznie jest, miał chociaż stan podgoraczkowy to oczywiście, że bym poszła. O syropie z cebuli też myślałam, mi dużo pomaga ale się bałam mu podać w tym wieku 

Dokładnie! Idziesz do przychodni z przeziębieniem, a wracasz z zapaleniem oskrzeli. Ja się nie znam, ale w aptece pomogą :) zdrowia dla Was :)

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

Epestka napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Epestka napisał(a):

Syrop z cebuli. Kroisz cebulę, zasypujesz cukrem, czekasz aż puści sok.Klatkę piersiową nacieraj mu maścią rozgrzewającą, za moich czasów to był Pulmex
Czysta cebula dla takiego małego dziecka?
A dlaczego nie? Dziecko w tym wieku już chyba wszystko je. Cebulę można wprowadzać od 9 miesiąca. Najważniejsze- nie mówię o cebuli, a o syropie 
je wszystko ale chyba nie wcina samej cebuli? Tak, wiem, mówisz o soku, niemniej jednak ja bym sie zastanowiła czy dawać to takiemu małemu dziecku, żołądek może ucierpieć.Ps. do samego syropu z cebuli nic nie mam, sama niejednokrotnie go stosowałam, poddaję tylko do refleksji czy to na pewno odpowiednie dla małego dziecka.

Syrop z cebuli można podawać już dzieciom, które ukończyły 1 r.ż.. Lepszy taki niż chemia z apteki.

Pasek wagi

zgadzam się. Też bym nie szła do lekarza przecież jest sezon chorobowy

 Tam to.sie można zalatwic. Tez polecam syrop z cebuli. Prospan albo.sinecod z apteki. Pozdrawiam

Pasek wagi

ConejoBlanco napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Epestka napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Epestka napisał(a):

Syrop z cebuli. Kroisz cebulę, zasypujesz cukrem, czekasz aż puści sok.Klatkę piersiową nacieraj mu maścią rozgrzewającą, za moich czasów to był Pulmex
Czysta cebula dla takiego małego dziecka?
A dlaczego nie? Dziecko w tym wieku już chyba wszystko je. Cebulę można wprowadzać od 9 miesiąca. Najważniejsze- nie mówię o cebuli, a o syropie 
je wszystko ale chyba nie wcina samej cebuli? Tak, wiem, mówisz o soku, niemniej jednak ja bym sie zastanowiła czy dawać to takiemu małemu dziecku, żołądek może ucierpieć.Ps. do samego syropu z cebuli nic nie mam, sama niejednokrotnie go stosowałam, poddaję tylko do refleksji czy to na pewno odpowiednie dla małego dziecka.
2,5 letnie dziecko za małe na syrop z cebuli? Chyba właśnie lepiej naturalne sposoby niż leki.Ja na lekko mokry polecam ziołowy Hederasal.

Japonczycy daja mniejszym próbować wasabi :D

karlsdatter napisał(a):

Kruszynka1232 napisał(a):

acuarela napisał(a):

To że dziecko nie ma gorączki nie znaczy że nie ma infekcji. Nie rozumiem jak można pytać się o poradę medyczną na forum narażając tym samym zdrowie własnego dziecka. 
Jak mój syn pierwszy raz dostał kataru mając 4 miesiące pediatra jasno dała do zrozumienia, że z samym przeziębieniem nie należy od razu biec do przychodni, bo się może czymś gorszym zarazić. Wypisała kilka witamin bez recepty i bardziej ja interesowało dlaczego dziecko w tym wieku jeszcze nie siedzi. Jakbym widziała, że coś mu faktycznie jest, miał chociaż stan podgoraczkowy to oczywiście, że bym poszła. O syropie z cebuli też myślałam, mi dużo pomaga ale się bałam mu podać w tym wieku 
Dokładnie! Idziesz do przychodni z przeziębieniem, a wracasz z zapaleniem oskrzeli. Ja się nie znam, ale w aptece pomogą :) zdrowia dla Was :)

Mnie, pierwszy raz, lekarka potraktowala z wyrzutem, po co przychodze, zajmuje miejsce - tak sie poczułam. Teraz wręcz sie boje, czy juz moge isc czy jeszcze poczekac z lekarzem :D

Syrop z cebuli nie jest dla małych dzieci. Jak go dusi to idź do lekarza bo może mieć jakąś infekcję. U nas jak jest kaszel od kataru to w ogóle nie podajemy syropów. Jak sie coś poważniejszego dzieje to wtedy zdaje się na lekarza. 

Pasek wagi

ConejoBlanco napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Epestka napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Epestka napisał(a):

Syrop z cebuli. Kroisz cebulę, zasypujesz cukrem, czekasz aż puści sok.Klatkę piersiową nacieraj mu maścią rozgrzewającą, za moich czasów to był Pulmex
Czysta cebula dla takiego małego dziecka?
A dlaczego nie? Dziecko w tym wieku już chyba wszystko je. Cebulę można wprowadzać od 9 miesiąca. Najważniejsze- nie mówię o cebuli, a o syropie 
je wszystko ale chyba nie wcina samej cebuli? Tak, wiem, mówisz o soku, niemniej jednak ja bym sie zastanowiła czy dawać to takiemu małemu dziecku, żołądek może ucierpieć.Ps. do samego syropu z cebuli nic nie mam, sama niejednokrotnie go stosowałam, poddaję tylko do refleksji czy to na pewno odpowiednie dla małego dziecka.
2,5 letnie dziecko za małe na syrop z cebuli? Chyba właśnie lepiej naturalne sposoby niż leki.Ja na lekko mokry polecam ziołowy Hederasal.

No właśnie za małe... poczytaj trochę

Pasek wagi

ja też nie latam z byle kaszelkiem i katarkiem do lekarza. Bez przesady. Poza tym nasz pediatra mówi, że po takich objawach w miarę łagodnych ciężko cokolwiek stwierdzić i że powinno się odczekać ze 3 dni zanim się z dzieckiem przyjdzie, bo wtedy widać czy choroba się w ogóle zacznie, czy doszła gorączka wysoka i można podejrzewać coś bakteryjnego czy może jednak cos wirusowego. No chyba że od razu objawy są poważne albo dziecko jest małe, takie do roku - wtedy się nie czeka, tylko idzie, bo choroba szybko u maluchów postępuje). Ale ze starszymi dziećmi, to pójdziesz z katarko-kaszelkiem bez innych objawów, to w sumie wróżą ci z fusów a jak trafisz na konowała, to na wszelki wypadek przepisze antybiotyk. Poza tym nasza pediatra i tak na pierwsze objawy daje zawsze inhalacje i krople do nosa. Ja polecam:

-inhalacje

-nawilżyć powietrze - teraz jest sucho i kaszel moze byc od tego

-kaszel może byc od kataru, więc jeśli masz jakieś krople do nosa dla dzieci (moze zostało coś?) to bym spróbowała

-stricte na kaszel, to dostawaliśmy zazwyczaj Hederasal (dobry skład) i sinecod - hederasal chyba wykrzuśny a sinecod (moze się mylę), ale raczej hamujący odruch kaszlu. Tu w sumie nie wiadomo co lepsze, bo z jednej strony jeśli coś odharkuje, to znaczy ze mu coś siedzi i dobrze, zeby wykasłał, więc hederasal były lepszy. Jeśli kasze z kolei taki suchy, bezproduktywny, ze dziecko kaszle ale nie słychać, zeby coś odkrztuszał, to chyba lepszy sinecod, bo bezproduktywny kaszel może podrażniać gardło.

Ale tak czy siak inhalacje najlepsze. Ja juz na podstawie "stanu" moich dzieci i rodzaju kaszlu potrafię odróżnić czy lepiej robic inhalacje ze zwykłej soli fizjologicznej czy może z soli fizjologicnej 3% (idealnej na katar) czy może z grubej rury dowalić Nebbud, bo słychać, ze będzie grubsza sprawa. Do lekarza chodzę jak widać, że kroi się cos grubszego (czyli gorączka, wysypka, jakieś bóle gardła poważniejsze itp) lub jak potrzebuję receptę na Nebbud :P Ale teraz w sumie wystarczy ze zadzwonię i mi wypisują. Także nie potępiajcie rodziców, ze nie lecą od razu z pierdołą do lekarza, bo kilka razy było tak, ze poszłam (szczególnie na początku jak pierwszy syn był mały i człowiek się trząsł nad wszystkim), okazało się, ze wszystko ok a to tylko kaszel od kataru alergicznego a za kilka dni już była jakaś gorsza choroba, bo się zaraził w przychodni jak czekaliśmy w kolejce (choć starałam się trzymać z boku lub nawet wychodziłam na dwór z nim).

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.