Temat: Dlaczego ludzie śmierdzą

No wlasnie. Na silownie u mnie  przychodzi taki koles ,ktory jak przechodzi to roznosi tak nieprzyjemny zapach ,ze nie mozna wytrzymac i trzeba isc na maszyne 20 metrow dalej. Nie jest to kwestia potu bo smierdzi tak juz jak wchodzi do szatni. Jak to mozliwe? Przychodzi wczesnie rano kiedy jest malo ludzi no i jak cwiczy to nikogo nie ma wokol niego. Pierwszy raz spotkalem w zyciu kogos by tak smierdzial. Zaczalem nawet myslec ,ze specjalnie sie psika jakims odstraszaczem by miec zawsze wolne maszyny.

A mnie się wydaje, że to może być choroba. Smród niemycia jest charakterystyczny, ale, jeśli nie mówimy o prawdziwych żulach, raczej ciężko zasmrodzić sobą całe pomieszczenie. Przeciętnie smród czuć maks z kilku metrów u normalnego funkcjonującego w społeczeństwie brudasa.

Raz w życiu poznałam gościa, który był co rano pachnący perfumami i prysznicem, czyste włosy, świeże ubrania. Wystarczyła mam wrażenie dosłownie kropla potu na jego ciele i capił na kilkanaście metrów. Ale to tak, że dosłownie w oczy szczypało. Wszyscy wokół to czuli. Jak dla mnie to jakaś anomalia, choroba, narkotyki, on tego nie czuł i na serio pierwsza godzina w jego towarzystwie od rana pachniała świeżością, potem armagedon.

Pasek wagi

Mieszkałam przez pół roku w pokoju w akademiku z dziewczyną, która tak śmierdziała. Obstawiam, że w jej przypadku była to choroba, miałyśmy łazienkę w pokoju i widziałam, że kąpie się regularnie, 2 razy dziennie. Ciuchy też zmieniała i prała często. A zdarzało się, że śmierdziała nie do wytrzymania tuż po wyjściu spod prysznica.

[quote="karlsdatter napisał(a):

A mnie się wydaje, że to może być choroba. Smród niemycia jest charakterystyczny, ale, jeśli nie mówimy o prawdziwych żulach, raczej ciężko zasmrodzić sobą całe pomieszczenie. Przeciętnie smród czuć maks z kilku metrów u normalnego funkcjonującego w społeczeństwie brudasa.Raz w życiu poznałam gościa, który był co rano pachnący perfumami i prysznicem, czyste włosy, świeże ubrania. Wystarczyła mam wrażenie dosłownie kropla potu na jego ciele i capił na kilkanaście metrów. Ale to tak, że dosłownie w oczy szczypało. Wszyscy wokół to czuli. Jak dla mnie to jakaś anomalia, choroba, narkotyki, on tego nie czuł i na serio pierwsza godzina w jego towarzystwie od rana pachniała świeżością, potem armagedon.

Polemizowała bym, bo zdarzyło mi się spotkać osoby, które wyglądały, że miały uprane ubrania, czasem tylko lekko przetłuszczonej włosy, a waliło i capilo od nich niemal jak od żula właśnie, także to też mozliwe. Wczoraj na poczcie też mi się taka sytuacja trafiła (brrrr), facet był niby zadbany na pierwszy rzut oka, ale był strasznie gruby i jednak ślady braku higieny dało się zauważyć. Smród okropny.

Calaelen napisał(a):

Mieszkałam przez pół roku w pokoju w akademiku z dziewczyną, która tak śmierdziała. Obstawiam, że w jej przypadku była to choroba, miałyśmy łazienkę w pokoju i widziałam, że kąpie się regularnie, 2 razy dziennie. Ciuchy też zmieniała i prała często. A zdarzało się, że śmierdziała nie do wytrzymania tuż po wyjściu spod prysznica.

To akurat przykre

awokdas napisał(a):

taki slodkawy, trupi? Kiedys czułam cos takiego od jednej osoby

Haha świetnie to ujęłaś :D W liceum miałam w klasie taką dziewczynę, która właśnie śmierdziała takim zapachem jak opisałaś, wszyscy jej unikali zresztą była dziwna. Nie wiem z czego to wynikało...

Miałam w gimnazjum takiego kolegę w klasie.. śmierdział cały czas.Mimo, że ciuchy miał czyste. 

Najczęściej przyczyną jest noszenie przepoconych ubrań, zamiast wyprać suszą i zakładają na kolejny trening i jak się w tym zgrzeją to śmierdzi na kilometr. 

LewToltoi napisał(a):

No wlasnie. Na silownie u mnie  przychodzi taki koles ,ktory jak przechodzi to roznosi tak nieprzyjemny zapach ,ze nie mozna wytrzymac i trzeba isc na maszyne 20 metrow dalej. Nie jest to kwestia potu bo smierdzi tak juz jak wchodzi do szatni. Jak to mozliwe? Przychodzi wczesnie rano kiedy jest malo ludzi no i jak cwiczy to nikogo nie ma wokol niego. Pierwszy raz spotkalem w zyciu kogos by tak smierdzial. Zaczalem nawet myslec ,ze specjalnie sie psika jakims odstraszaczem by miec zawsze wolne maszyny.

Moja mama pracuje z dziewczyną, którą idzie zlokalizować po zapachu potu. 

Często niepotliwy smród czuje od starszych osób, w 21 wieku naprawdę rzadko zdarza się dom bez pralki, czy osoba całkowicie pozbawiona pomocy czy opieki. Nie tylko bieliznę trzeba prać,ale tez odzienie wierzchnie jakieś kurtki i swetry, oni myslą, jak zakładają je na kilka minut dziennie, albo co któryś dzień to nie trzeba?

do przedszkola dość młody facet przyprowadza dzieci, smród jest niesamowity, co prawda kobieta go porzuciła i zostawiła z 5 dzieci, ale dostaje jaką pomoc z opieki czy od państwa i myślę, ze na proszek ich stać ( chociaż wątpie czy mają pralkę, ale kazde dziecko ma na pewno swój tablet i swoją komórkę, a flejtuch dwa razy w roku zmienia samochod)

opani napisał(a):

brak higieny no ,rzadko się myją ,piorą ciuchy itd .w prayc mielismy takiego ,po jakimś czasie koleżanka zwróciła mu uwagę delikatnie,bo wytrzymać się nie dało.osttanio byłam na domówce od jednego typa tak waliło potem ,ze szok mało sie nie udusiałm .co najlepsze był z dziewczyną rzaczej zadbaną i mnie to zastanowiło ze jej to nie przeszkadza,nie czuję nie zwroci mu uwagi ? a podobno od niego tak zawsze...ble mam sąsiadów ,młoda para ale oboję tacy syfiarze typ idzie na siłke w dresie a pozniej  wtym samym  spoconym nastepnego dnia do pracy -kolega z nim pracuję ,a u nich to brzydziłam sie ręce w zlewie umyć ,bo ise wszystko kleiło .tacy sa niektórzy ludzie .fujjj

laskę na początku pewnie zapach potu podniecał, a później przyzwyczaiła się

hanca napisał(a):

a nie jest to zapach źle wysuszonych ciuchów sportowych? Mam takiego gościa na tańcach,  przychodzi z dziewczyną, wyperfumowany a ja od niego czuję specyficzny smród. Okropne to jest.

może tak być , zauważyłam to czasem u mnie, gdy pranie schnie na balkonie na suszarce, a non stop leje, albo powieszę w domu i jest za gęsto. Jedna meża bluzka non stop waliła stęchlizną mimo różnych metod suszenia i ją wyrzuciłam. 

Kiedyś mu uprałam ciuchy robocze wysuszyłam, zapakowałam w torbę, a ze miał kilka dni wolnego kazałam wynieść do samochodu, mówił, że nie dało się w tym wysiedzieć.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.