Temat: strefy treningowe - pulsometry

Część

Ostatnio przewinęło się kilka wątków o treningach w określonej strefie treningowej i pulsometrach. Więc pytanie głównie do tych którzy zwracają na to uwagę, ale zapraszam wszystkich do udziału w dyskusji

Pytanie: jak wy obliczanie HR Max i jak ustalacie strefy treningowe? Korzystacie po prostu w tym celu z zegarka/pasa/innego urządzenia czy weryfikujecie? Wprowadzanie różne strefy treningowe do różnych treningów czy korzystacie tylko z podstawowego?

Przyznam że dopiero od niedawna (za sprawą Ggeishy) zerkam na tętno. Biegajac bardziej mnie interesuje prędkość, na siłowych obciążenie itd, wysiłek z przyzwyczajenia automatycznie oceniam bazując na starym sposobie z oceną mowy, więc pulsometrowi przywiazywalam mniejsza uwagę. Ostatnio jednak wybrałam się na spinning więc wprowadziłam do zegarka inne strefy treningowe i porównywalam różnicę między wyliczeniami różnych aplikacji (cycling, stravia, spinning). Rozbieżności w ocenie wysilku I spalonych kcal, pomimo tych samych danych (ale różnych ustawień stref) były bardzo duże, I sięgały 30% (nie wspominając że w jednej to 50% czasu byłam poniżej warm up ;) Jak sobie z tym radzicie? Co robicie na treningach mieszanych? (Cardio + obciazenie)

wikkii polar m430 ma pylsomert i gps i nie kedt w jakieks zawrotnej cenie

Pasek wagi

Są testy,  które można sobie samemu zrobić na ustalenie hr max, bo wzory bazujące na wieku itp. są praktycznie bezużyteczne. 

Kiedyś dużo trenowałam (kolarstwo) i wszystko było oparte na strefach tętna. Po paru latach trenowania ze sprzętem byłam już w stanie w miarę dokładnie określić na jakim etapie jestem na podstawie samopoczucia, ale jest to jednak na tyle subiektywne,  że łatwo popełnić błąd (Bo się gorzej czujesz,  masz zły humor,  pogoda jest do bani itp. Sprzęt na to nie patrzy ;) ) 

Ja niby miałam ustalane HR Max na próbie wysilkowej ;) . Co nie zmienia faktu że większość osób chyba nawet nie sięga do tych ustawień w swoich akcesoriach a gdzieś tam uwagę do nich przywiązuje np w postaci liczenia kcal. Nie mówiąc już o tym że pas z pulsometrem do wygodnych nie należy więc po co ludzie się z tym męczą? :o

pestka.jablkowa napisał(a):

Są testy,  które można sobie samemu zrobić na ustalenie hr max, bo wzory bazujące na wieku itp. są praktycznie bezużyteczne. Kiedyś dużo trenowałam (kolarstwo) i wszystko było oparte na strefach tętna. Po paru latach trenowania ze sprzętem byłam już w stanie w miarę dokładnie określić na jakim etapie jestem na podstawie samopoczucia, ale jest to jednak na tyle subiektywne,  że łatwo popełnić błąd (Bo się gorzej czujesz,  masz zły humor,  pogoda jest do bani itp. Sprzęt na to nie patrzy ;) ) 
No właśnie, po oddechu można to wyczaić.

Jak mnie ktoś pyta jak biegać,  to zawsze mówię, że śpiewająco. Póki możesz biec i śpiewać jednocześnie, póty jest to odpowiednie tempo. Jeżeli zaczynasz się przytykać to zwolnij. Zawsze się sprawdza ;)

ZuzaG. napisał(a):

Jak mnie ktoś pyta jak biegać,  to zawsze mówię, że śpiewająco. Póki możesz biec i śpiewać jednocześnie, póty jest to odpowiednie tempo. Jeżeli zaczynasz się przytykać to zwolnij. Zawsze się sprawdza 
Nie umiem śpiewać (loser)

ggeisha napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Jak mnie ktoś pyta jak biegać,  to zawsze mówię, że śpiewająco. Póki możesz biec i śpiewać jednocześnie, póty jest to odpowiednie tempo. Jeżeli zaczynasz się przytykać to zwolnij. Zawsze się sprawdza 
Nie umiem śpiewać 

Na boga, ja tym bardziej (smiech) ale w bieganiu jest taka wolność że możesz mieć to w nosie przecież. Ja mam i polecam.

No ja staram się biegać w przedziale gdzie już śpiewać nie mogę ale mogę swobodnie rozmawiać ;) Stara szkoła hehe

Deadrethh napisał(a):

No ja staram się biegać w przedziale gdzie już śpiewać nie mogę ale mogę swobodnie rozmawiać ;) Stara szkoła hehe

O widzisz, dla mnie to wychodzi na to samo. Człowiek się uczy całe życie ;)

ZuzaG. napisał(a):

Deadrethh napisał(a):

No ja staram się biegać w przedziale gdzie już śpiewać nie mogę ale mogę swobodnie rozmawiać ;) Stara szkoła hehe
O widzisz, dla mnie to wychodzi na to samo. Człowiek się uczy całe życie

Szkół pewnie jest pewnie dużo, rozumieć też można je różnie. Dla mnie swobodna rozmowa to juz jednak krótsze zdania :) trochę tak jak w tym schemacie (screen z fabryka siły):

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.