Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wrzesień 2016 - 67 kg /// Lipiec 2017- 72,5 kg - zaszłam w ciążę //// Kwiecień 2018 - 94.5 kg - poród CC. /// Grudzień 2018 - 79,5 kg - jestem w ciąży //// Wrzesień 2019 - 97 kg - poród CC // Kolejne podejście do odchudzania...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 149490
Komentarzy: 3450
Założony: 27 marca 2017
Ostatni wpis: 17 kwietnia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zakrecona_zona

kobieta, 34 lat, Lublin

161 cm, 87.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 67 kg na 35 urodziny. (17.08).

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 kwietnia 2023 , Komentarze (3)

Hej. Dziś totalnie jestem rozbita. W nocy młodszy syn tak kasłał że nie spaliśmy wcale.... Byłam z nim dziś u lekarza znowu zmieniła mu antybiotyk dała do inhalacji leki i zobaczymy. Teraz zasnął a ja muszę iść do starszego syna chociaż trochę jestem zmęczona. 

Do diety nie mam głowy. Zjadłam dziś kanapki z sałatą i pasztetem potem kawa z mlekiem. Za oknem pada brzydko zimno. Ehh. :( 

5 kwietnia 2023 , Komentarze (7)

Hej. Nie wiem co się dzieje. Ale jakoś czuję że wszystko mi się zaczyna kupy nie trzymać. Niby nie dzieje się nie wiadomo co ale wczoraj post wieczorem przerwałam. Kanapka z mozzarellą. Niby nie duży grzech ale jednak. Może za bardzo od razu narzuciłam sobie 16 godz postu ? Organizm w końcu się zbuntował ? Albo wygrały stare nawyki. Kolejna sprawa to że znowu zrobiłam "błąd" i presja tego błędu wyzwoliła ten głód emocjonalny. Błąd głupi bo robiłam przelew za sprzęt rolniczy i w tytule nie wpisałam numeru faktury tylko rodzaj sprzętu i dane zamawiającego. Podejrzewam że nic się nie dzieje poważnego bo w końcu wiedzą komu co sprzedają ale jakoś czuję że znowu zawaliłam. Wiem nie ma ideałów ale czuję się znowu z tym źle jak wtedy z tym rozbiciem butelki z antybiotykiem dla syna... 

Cdn

4 kwietnia 2023 , Komentarze (3)

Hej. Dziękuję za komentarze i wsparcie. Jest ciężko ale staram się nie załamywać. Dziś kolejny powód do smutku -chlopcy znowu chorzy. Dziś byłam z nimi u lekarza. Młodszy dostał antybiotyk a starszy do inhalacji lek i syropy 🤦 kolejne dwa tygodnie w domu. Do tego w święta mieliśmy jechać do dziadków ale nie jedziemy bo dzieciaki osłabione nie będę ich narażać... Szkoda. Cieszyłam się na spotkanie z rodziną. No nic trudno. Zdrowie dzieciaków najważniejsze. 

Jak moja dieta ? A raczej zmiany jakich się podjęłam ? Myślę że całkiem dobrze. Dziś zaczęłam okno żywieniowe o 10:30 po 17 godz postu. Zjadłam tosty na ciepło i ogórki kiszone. Potem o 12 kawa z mlekiem i o 15 obiad ziemniaki makrela wędzona ogórki. O 17 zjadłam kaszkę manna proteinowa z Lidla i tym samym zamknęłam okno żywieniowe. Zrobiłam dziś 30 min interwał Moniki 💪 i wypiłam 2 l wody. Kroki 9 tys. Myślę że dzień spoko. 

Pozdrawiam

 


3 kwietnia 2023 , Komentarze (15)

Hej. Dziś wyjątkowo smutny dzień. 3.04 od zawsze było to święto mojego taty - imieniny. W tym roku pierwszy raz nie złożyłam mu życzeń. Nie zadzwoniłam nie spotkałam się z nim ;( od rana jestem rozbita... Taty już nie ma prawie rok a ja nadal nie mogę się z tym oswoić... Niestety stan mojej psychiki odbija się na jedzeniu... Ehh... Kwiecień będzie smutny cały ... 

W punkt.

 

......

2 kwietnia 2023 , Komentarze (3)

Hej. Dziękuję za tyle wpisów pod postem z sukienkami. Jednym się podobają innym nie. Ja ogólnie jestem zadowolona. Mimo że może ta w kwiaty nie jest do końca trafiona. Ujdzie. Buty lepiej wyglądają do spodni. Dziś byłam w nich w kościele i założyłam rurki i wyglądały bosko 😍

Co u mnie ? Dobrze. Wczoraj dobry dzień. Chociaż nie było treningu ale zrobiłam 12 tys kroków. Dziś za to kroków mało bo ledwo 6 tys ale za to 40 min trening z Moniką zaliczyłam. Najbliższy tydzień dzieciaki znowu w domu znowu kaszel i starszy katar 🤦 czy to się kiedyś skończy ??? Masakra z tymi chorobami.... Dobrze że na święta robię tylko jedno ciasto sałatkę jedna i obiad w poniedziałek wielkanocny. Także nie będzie dużo pracy. 

Wczoraj minął tydzień jak stosuje IF. I tylko raz go przerwałam. Resztę dni trzymam się okna żywieniowego ok 8 godz. Dziś śniadanie zjadłam dopiero o 10:30 - po 17 godz postu. Potem obiad o 14:30. Wypiłam kawę z mlekiem i od 15:30 mam już post.  

W piątek kolejne ważenie i pomiary. 

Mam plan na ten tydzień : 

- 3 treningi

- woda 2.5 l 

- kroki po 10 tys. - chociaż może być ciężko bo jak dzieciaki w domu to i na mniej wychodzę. Ale zobaczymy może im szybko przejdzie i wrócą przed świętami do przedszkola na dwa trzy dni... Chociaż sama w to nie wierzę chyba.... 

Pozdrawiam :) 




1 kwietnia 2023 , Komentarze (6)

Hej. Dziś stanęłam na wagę i pokazała 82.5 kg ( - 0.5 kg od ostatniego ważenia ) 💪 myślałam że sobie robi żarty ale jednak jest spadek :) miłej soboty :) 

31 marca 2023 , Komentarze (28)

takie o to są sukienki a buty te co mam na nogach to nowe. Oceniajcie ;) chociaż ja się czuję w nich dobrze 

31 marca 2023 , Komentarze (1)

Hej. Jestem! Wczoraj miałam taki załatany dzień i w efekcie nie było postu. Tzn zaczęłam go o 16:30 ale wieczorem popłynęłam... Nadal nie panuje nad emocjami. Jak jestem spokojna to idzie mi dobrze. Ale wystarczy tylko iskra i zatracam się w jedzeniu. Uspokajam się.... Trwało to tylko jeden wieczór. Ale o jeden za dużo. Przydałaby się jakaś terapia... Ale u mnie na wsi nie takie to proste.... Zaraz się rozejdzie że wariatka 🤦 no nic. Dziś już ok. Zaczęłam śniadanie o 9:00 - 3 kromki żytniego chleba masło ser żółty surówka z kapusty pekińskiej

12:30 kawa z mlekiem 

15:30 śledzie z żurawiną chleb żytni dwie kromki majonez łyżka 

Woda 2 l 

kroki 12 tys. 

Bylam dziś u fryzjera. Ładnie mi skróciła włosy. Będę jeszcze farbować. Ale to już sama wieczorem. 

Dziś dostałam paczkę z ubraniami ( buty dwie sukienki i płaszczyk). Wszystko dobre po za płaszczem który jest dużo za duży. Dam mamie a jak nie będzie chciała to odeśle. Sukienki są super 😍 a buty też :) może cyknę zdjęcia i wam pokażę :) 

Miłego weekendu :) 



29 marca 2023 , Komentarze (12)

Hej. Zacznę od spowiedzi..dziś zjadłam całą czekoladę.... Zaczęło się jedna kostka a nie wiem kiedy poszła cała🤦 

taka: 

Po za tym było dobrze. 

9:30 trzy jajka na maśle buraczki marynowane chleb z tostera 

13:00 kawa z mlekiem chałka na ciepło i ta nieszczęsna czekolada Jogurtu nie zjadłam. 

16:30 grahamka masło jajko ketchup surówka z kapusty pekińskiej banan. 

woda 2 l 

kroki 11 tys.

trening brak :( 


28 marca 2023 , Komentarze (4)

Hej. Dziś stanęłam na wagę i pokazała 83 kg (-0.3 kg ) od ostatniego ważenia które było w sobotę. Dobre i to...  Mój dzień dziś był dobry. Okno żywieniowe rozpoczęłam o 8:40 tostami na ciepło i surówką z kapusty pekińskiej. Potem się wzięłam za porządki. Pranie mycie okien na piętrze pranie firanek i ogarnęłam zabawki u dzieciaków w pokoju. Mają stanowczo za dużo ! W południe zrobiłam sobie kawkę zjadłam banana gruszkę i mleczna kanapkę i na born2be zamówiłam sobie półbuty płaszczyk i dwie sukienki :) ciekawa jestem co to przyjdzie i czy będzie dobre... Hym. Odebrałam dzieciaki z przedszkola i o 16 zjadłam bułkę ziarnista z serkiem kanapkowym serem żółtym dżem i masło orzechowe. Miałam ochotę na takie kanapki. I tym samym zamknęłam okno żywieniowe i trzymam kolejny post do jutra. 

Jutro pewnie mi się wszystko przesunie bo chce rano skoczyć na targ i do stokrotki po małe zakupy i chce pójść pieszo więc zejdzie mi się trochę.

Dziś bez treningu. Odpoczywam już. Zrobiłam 10 tys kroków. Wypiłam 2.5 l wody. Dzień zaliczam na zielono :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.