Hej. Dziś dobry dzień za mną. Dzieci nawet były grzeczne. Byliśmy trochę na dworze. Dieta ok. Jakoś się trzymam. Zrobiłam trening 30 min. Tylko trochę mi motywacjia spada bo uświadomiłam sobie że mój maz mnie raczej bnie kocha... Jest bo jest bo dzieci bo dom itp ale nie czuje w tym czegoś więcej. Jest seks ale to raczej potrzeba fizycznego zaspokojenia niz miłość. Do tej pory starałam się dla niego. Teraz po co ?
no nic. Pożyjemy zobaczymy.
sniadanie. Owsianka z owocami i kostka gorzkiej czekolady plus bakalie
drugie śniadanie zupa pomidorowa z makaronem ciemnym
obiad naleśnik z wędlina i ser żółty. Plus sałata ze śmietaną ( od teściowej) zjadłam dwa takie bo po jednym byłam głodna. Ale po tym obiedzie nie jadłam nic długo bo byłam syta.
przekaska plus garść chrupek kukurydzianych ketchupowych.
kolacja krupnik i kanapka z serem żółtym pół plastra.
2 l wody wypiłam więc sukces :)